Jak opiekować się zwierzętami domowymi w trakcie epidemii?
Z powodu zarażenia koronawirusem coraz więcej osób w Polsce zostaje objętych kwarantanną. I należy się przygotować na to, że ta liczba będzie rosła. To rodzi szereg pytań.
Jedno z nich dotyczy zwierząt domowych należących do izolowanych z powodu choroby osób. Ten problem poruszyła m.in. Karolina Korwin-Piotrowska.
"Szukam wiadomości na poniższy temat, ale do tej pory nie udało mi się ustalić nic konkretnego.
Może ma Pani wiadomości lub może wie gdzie zapytać: co ze zwierzętami osób poddanych kwarantannie, którzy nie mogą opuszczać mieszkań? Psy załatwiają swoje potrzeby na zewnątrz, co się z nimi dzieje, gdy właściciele nie mogą z nimi wyjść? Czy bezpiecznie jest np. przekazać psa na ten czas do rodziny/hotelu itp., do miejsca, które może się nim zaopiekować?". Taką wiadomość Karolina Korwin-Piotrowska otrzymała od jednego z internautów i zamieściła w poniedziałek wieczorem na Instagramie.
Jedna z obserwujących dziennikarkę osób próbowała odpowiedzieć na to pytanie. "Myślę, że maseczka na twarz w razie ewentualnego kichnięcia lub kaszlu będzie ok. Wcześnie rano i późnym wieczorem jak wyjdziemy z pieskiem, gdzie ludzi jest jeszcze mało na mieście, nie powinno nikogo narazić na ewentualne zakażenie. No i może rękawiczki, żeby nie dotykać gołą dłonią klamek, jeśli ktoś mieszka w bloku. Też jestem właścicielką czworonoga i takie opcje przychodzą mi do głowy" - napisała.
Jak się okazuje, taka opcja nie wchodzi jednak w grę. Wyjaśniła to Magdalena Odrowąż-Mieszkowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej we Wrocławiu. Podkreśliła ona stanowczo, że kwarantanna oznacza całkowity zakaz opuszczania mieszkania i kontaktu z innymi ludźmi.
Co więc w takiej sytuacji z psami, które muszą być wyprowadzone? Rzeczniczka WSSE we Wrocławiu przyznaje, że przepisy nie dają odpowiedzi na to pytanie, bo ustawodawca nie przewidział tej sytuacji.
- Kwarantanna to ograniczenie możliwości poruszania się. Jeżeli mam być w domu, to znaczy, że nie mogę wyjść poza dom, a co za tym idzie nie mogę wyjść z psem, nawet jeżeli mam podwórko lub wychodzę bocznym wyjściem - mówi Magdalena Odrowąż-Mieszkowska - Jeżeli ktoś ma dom, to może psa wypuścić i poczekać, aż on wróci.
Sytuacja się komplikuje, jeżeli osoba poddana kwarantannie mieszka w bloku.
- W takiej sytuacji można wypuścić psa na klatkę schodową, tak by mógł go stamtąd zabrać i wyprowadzić na dwór ktoś inny, np. sąsiad.
Inną możliwością, na którą zwraca uwagę Odrowąż-Mieszkowska, jest trzymanie psa w domu i sprzątanie po nim.