On to lubi...

Mężczyzna musi mieć jakiś margines wolności, który wypełni sobie swoimi zainteresowaniami. My kobiety podobno jesteśmy pod tym względem bardziej "ułomne" - potrafimy bez reszty zatracić się w domu i dzieciach.

article cover
ThetaXstock

Pieniądze

Lubi je mieć, ale nie lubi, żebyś o tym wiedziała. W każym razie nie o wszystkim. A jeśli już znajdziesz zaskórniaki w wewnętrznej kieszeni marynarki, albo przypadkiem zauważysz na wyciągu z banku jakieś dziwne sumy, to i tak powie Ci, że to dla Ciebie na prezent. Ale skoro już o tym wiesz, to nie będzie żadnej niespodzianki, więc lepiej wyda je na coś zupełnie innego. Jeśli więc liczysz, że w rocznicę ślubu, wieczorem, kiedy już usłyszy jak Twoja mama zadzwoni z gratulacjami, wyskoczy (niby do samochodu) po jakiś kwiatek - nigdy, przenigdy nie wtykaj swojego niezwykle wrażliwego noska w Jego finanse.

Prezenty

Jeśli kupujesz mu na prezent krawat, to postaraj się go dopasować kolorem do ulubionej koszuli, paska i skarpetek. Chyba, że nie potrafisz zawiązać jedynego modnego teraz węzła z niewielką fałdką, który zwie się podwójnym Windsorem. W takim wypadku nie kupuj krawata, bo uzna, że wystawiasz Jego umiejętności na próbę i gotów się obrazić. I tak nie musisz się martwić tym, co kupić - będziesz to doskonale wiedzieć. Już miesiąc przed każdą okazją zacznie opowiadać, że kolega właśnie kupił sobie "Coś Świetnego", ale przecież On jest rozsądny i nie wyda takiej sumy na jakiś "Niepotrzebny Drobiazg".

Przysmaki

Nie jest tajemnicą, że mężczyzna lubi zjeść niezdrowo, tj. dużo, tłusto i pikantnie. I bardzo dobrze. Tym sposobem możemy swoją niechęć do wszelkich kiełków, chrupkich chlebków i innych pyszności zrzucić na Niego - musimy przecież dbać o Jego podniebienie. A poza tym golonkę czy schabowego zawsze można kupić w restauracji za rogiem, przynieść do domu (nie zapominając skutecznie zrobić bałaganu w kuchni), iść w czasie przeznaczonym na gotowanie obiadu do sąsiadki na ploteczki i kiedy On wróci do domu, ocierając pot z czoła podać do stołu, narzekając na bolące od stania przy garach plecy. To Ty się dziś położysz z gazetką a On pozmywa.

Sport

Dobrze, gdy lubi go uprawiać, a nie tylko oglądać w telewizji. W swoich sportowych zmaganiach lubi też imponować publiczności - a to na korcie tenisowym, a to na stoku narciarskim, a to na rowerze górskim. Bardzo starannie będzie dobierał odpowiedni strój. Widok zwiotczałych mięśni i wystającego brzucha wpędza go w depresję. Pamiętaj więc by wtedy, gdy ogląda popisy kulturystów w TV powiedzieć Mu - "och, jaki on jest do Ciebie podobny". I w żadnym razie nie rób striptizu, kiedy On ogląda mecz - wtedy na pewno zauważy, że ostatnio przytyłaś, bo zasłaniasz mu cały ekran.

Film

Może w każdej ilości oglądać filmy sensacyjne, thrillery, horrory, dobre komedie i ciekawe filmy dokumentalne. Nie znosi łzawych telenoweli, ciągnących się przez kilkaset odcinków i nie rozumie jak Ty możesz marnować na to czas (równolegle na innym programie nadają "Rambo 128"). Nie jest to zresztą jedyna rzecz, której nie rozumie - bo niby czemu się wzruszasz na "Believe in ghost" czy "Titanicu". To nic, że i On jakoś dziwnie pociąga nosem, po prostu nagle dopadł go katar.

Muzyka

Tu rozpiętość może być olbrzymia, od klasyki poprzez jazz, blues, rock, reagge, aż do metalu i techno. Uszanuj jego wybór, nawet jeśli fizycznie cierpisz, kiedy On celebruje godzinkę ze "Swoją Wieżą". Dobrze, abyś znała choć kilku Jego ukochanych wykonawców. Pamiętaj tytuły ich utworów. No i oczywiście zapomnij raz na zawsze o pytaniu, czy On pamięta tę piosenkę - przecież przy niej pocałował Cię pierwszy raz.

Samochód

Oczywiście piękny i szybki, taki co to nie przejedzie nie zauważony po ulicy. Taki, który nie tylko zapiera dech w piersiach swą urodą i "świszczącym" pędem ale też nigdy się nie psuje - no może z wyjątkiem dni, kiedy robisz generalne porządki, a On wychodzi z domu, by naprawić swoje "Cacko".

Kobiety

Podobno woli blondynki, choć chętnie też o nich opowiada kawały. Najlepiej, aby właścicielka blond fryzury miała długie nogi, jędrny biust, rewelacyjną pupę i niebieskie oczy. Niektórzy wolą brunetki czy rude. I choć nie zawsze się do tego przyznają , to bez względu na kolor czupryny, jej posiadaczka powinna być błyskotliwie inteligentna. Tylko niech nie próbuje udowadniać, że bardziej niż On.

Lustro

Uwielbia wpatrywać się w swoje lustrzane odbicie i w związku z tym okupuje łazienkę czasami o wiele dłużej i częściej niż jego kobieta. Przegląda się też chętnie w lusterku samochodowym i wystawowych witrynach. Bywa, że próbuje sam siebie oszukać i wpatrując się w swoje lustrzane odbicie wciąga brzuch. Niewykluczone, że zaproponuje, aby lustro powiesić również....nad waszym łóżkiem.

Fryzura

Jest bardzo czuły na wszelkie uwagi na temat swoich włosów. Niemal co dzień kontroluje ich stan - czy gdzieś się przerzedziły, pokryły siwizną albo łupieżem. Gdy tylko spostrzeże u siebie wymienione objawy, jest zrozpaczony. Prawdziwym dramatem jest dla niego łysina. Wszelkie sugestie dotyczące ewentualnej zmiany fryzury będzie odbierał jako krytykę tego, co ma na głowie. Mężczyzna w pewnym wieku (nie ma ściśle określonych granic) jest przekonany, że najlepiej jest mu z włosami długimi upinanymi w kucyk albo z głową ogoloną zupełnie do łysa. Niektórym to przechodzi. Jeśli chodzi o wizyty w zakładach fryzjerskich, to wielu panów bardzo je lubi. Przywiązują się oni do jednego fryzjera, a już szczególnie do...jednej i tej samej fryzjerki, która tak przyjemnie masuje głowę podczas mycia i zachwyca się zawsze gęstą czupryną.

Owłosienie

Przynajmniej raz Twój mężczyzna zapyta Cię, czy lubisz męski tors z owłosieniem czy też bez. Twoja odpowiedź powinna więc być dostosowana do...stanu owłosienia partnera. Na ogół mężczyźni są przekonani, że owłosienie dodaje męskości. Niektórzy nawet bardzo chętnie je eksponują spod rozpiętej koszuli czy mocno wyciętego podkoszulka, ozdabiając przy tym szyję grubym, złotym łańcuchem. Zdarzają się jednak i tacy, którzy depilują tors albo poważnie zastanawiają się nad taką możliwością. Może nawet zapytają swoje kobiety o zdanie na ten temat. Pół biedy, jeśli panie również lubią ogolone męskie klatki piersiowe. Jeśli jednak ich preferencje są inne, to odpowiedź będzie pewnie wymigająca.

Kosmetyki

W doborze kosmetyków są raczej tradycjonalistami. Wolą sprawdzone kompozycje o korzenno-cytrusowo-drzewnych nutach. Coraz chętniej sami odwiedzają sklepy z kosmetykami i kupują nie tylko pachnidła, ale i preparaty pielęgnacyjne. Nie znaczy to jednak, że od czasu do czasu nie będą Ci już podkradać w łazience Twoich kremów. Nie zrób zdziwionej miny, gdy Twój pan pewnego dnia zechce się wybrać do salonu kosmetycznego na jakiś oczyszczający zabieg. I jeszcze jedno - przy wydawaniu pieniędzy na dobre perfumy potrafią być tak samo rozrzutni jak kobiety. Przynajmniej pod tym względem nie powinni nam więc robić wymówek.

Ubrania i biżuteria

To nieprawda, że tylko kobiety potrafią godzinami stroić się przed lustrem. Mężczyźni w kompletowaniu odzieży bywają równie niezdecydowani i drobiazgowi. Jedni ubierają się wyłącznie pod dyktando swoich pań, inni traktują swoją szafę jak twierdzę, do której nikt - oprócz nich - nie ma wstępu.

Właściwie wielu panów chętnie daje się ubierać swoim paniom, albo przynajmniej wcale przeciw temu nie protestuje. Niektórzy bez ingerencji żon wyglądaliby po prostu niechlujnie albo śmiesznie (pół biedy jeśli tylko niemodnie). Tych samodzielnie kompletujących swoją odzież najłatwiej rozpoznać rano w pracy po nie doprasowanym kołnierzyku, urwanym guziku czy też skarpetkach w kolorze "nie z tej ziemi". Oczywiście nie można generalizować. Są przecież także eleganci z zamiłowania, którzy do swej garderoby nigdy nie dopuszczają kobiet. Wielu panów nie zgadza się na to, aby w ich szafie znalazły się jakieś ubrania podrzędnych marek. Wszystko musi być najlepszej jakości i najlepszych producentów. Do wyjątków należą ci, którzy dadzą się wyciągnąć na jakąś wyprzedaż albo do szmateksu i zgodzą się nosić zakupione tam ciuchy. Wielu lubi kolekcjonować krawaty, skarpety, paski, czapki, buty, torby. Przy ich dobieraniu potrafią być bardzo wybredni. Takim ubieranie się zajmuje często więcej czasu niż nie jednej kobiecie. Niektórzy cierpią, gdy co dzień muszą wkładać do pracy garnitur i krawat, choć dziesiątki koszul do tych garniturów zwykle piorą i prasują ich biedne żony. Bywają również panowie, którzy uwielbiają militarne przebieranki (bluzy moro, bojówki, itp.), albo też nigdy nie wyrośli z hipisowskich upodobań (wielkie, porozciągane swetry). Przy wyborze butów najczęściej przesądza zwykła wygoda. Możliwość jakichkolwiek otarć czy odcisków skutecznie dyskwalifikuje obuwie w oczach mężczyzny (to jedynie kobiety są w stanie męczyć się na wysokich szpilkach, byle tylko ładnie wyglądać!).

Nie wszyscy panowie są przekonani co do tego, że jedynymi męskimi ozdobami, które wypada nosić są spinki do koszuli (kto je jeszcze dzisiaj nosi?!), spinka do krawata i ewentualnie sygnet, ale wyłącznie rodowy. Tacy chętnie obwieszają się też łańcuszkami, bransoletami, pierścieniami i kolczykami. Różnie bywa z obrączką. Niektórzy z założenia jej nie noszą, inni ściągają po kryjomu w razie potrzeby (czyt. w damskim towarzystwie), a jeszcze inni wyznają zasadę, że obrączka ...skutecznie przyciąga kobiecą uwagę.

Dolegliwości

Właściwie każdy mężczyzna to hipochondryk z zamiłowania. Wystarczy, że rozboli Go głowa albo brzuch, a już cierpiący kładzie się do łóżka, straszliwe użala się nad sobą i potrzebuje nieustannej opieki. Nawet zwykły katar to dla niego tragedia, o której oczywiście należy obwieścić całemu światu.

Przy grypie, którą trzeba przeleżeć, robi się nie do wytrzymania. Kaprysi jak dziecko, nie chce zażywać lekarstw. Odmawia mierzenia temperatury, bo szybko wydałoby się, że jego wyimaginowana 40-stopniowa gorączka jest w rzeczywistości co najwyżej stanem podgorączkowym. Z upodobaniem opowiada o tym, jak to zaraz będzie umierał. Gdy w końcu zmusisz go do tego, aby ze swoją "ciężką chorobą" wybrał się do lekarza, nagle okaże się, że wszystkie dolegliwości już dawno ustąpiły. Niedomagania mężczyzny to poważne wyzwanie dla Jego kobiety. Od tego, jak ona pierwszy raz potraktuje jego "poważne" cierpienie, zależeć będą wszystkie kolejne Jego chorobowe reakcje. Jeśli bardzo przejmiesz się pojękiwaniem swojego pana, i zaczniesz spełniać wszystkie jego zachcianki, to niestety później sama sobie będziesz winna. Musisz nadążyć z robieniem Mu herbatek z cytryną lub sokiem malinowym, donoszeniem ciepłego termoforu, gotowaniem ulubionych dań, na które właśnie ma ochotę, zmianą pościeli, itd. Być może w końcu uda Ci się uodpornić na męskie narzekania i puszczać je mimo uszu. Istnieje jednak ryzyko, że wtedy, gdy On naprawdę zachoruje, Ty, nauczona doświadczeniem, zlekceważysz Jego chorobę. Bagatelizowanie tych dolegliwości musi więc być stale "pod kontrolą". Acha, jeszcze jedno - nawet nie próbuj źle się czuć w tym samym czasie, gdy On "choruje".

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas