Tim Champion: Ninja Warrior naprawdę zmieniło moje życie
Tim Champion na zawsze zapisał się w historii Ninja Warrior. Brytyjczyk został pierwszym Europejczykiem mogącym poszczycić się tytułem „Wojownika Ninja”. Do walki na legendarnym torze przeszkód podchodził trzykrotnie, za trzecim razem osiągając upragniony cel. Jakie to uczucie wygrać program Ninja Warrior? Jak zwycięstwo zmieniło jego życie? Jak powtórzyć jego sukces? O tym wszystkim opowiedział nam w krótkiej rozmowie.
Mateusz Zajega, Interia: Jakie to uczucie być w tak elitarnej grupie osób, które wygrały Ninja Warrior?
Tim Champion: - Właściwie to nigdy nie myślałem o tym w ten sposób, ale tak, niewiele osób tego dokonało i to jest świetne uczucie. Dla mnie to było bardziej osobiste zwycięstwo. W zasadzie nie myślę za bardzo o tym, jako o byciu w elitarnej grupie ludzi.
Jak myślisz, dlaczego tak mało osób wygrało program?
- Ponieważ to jeden z najtrudniejszych torów przeszkód na Ziemi. To próba psychicznej i fizycznej wytrzymałości. To naprawdę, naprawdę wymagające, sam nie wiem, jak to bardziej podkreślić.
Jak Ninja Warrior zmieniło twoje życie?
- Mam teraz pracę - jestem testerem torów przeszkód i jest to zasadniczo praca moich marzeń. Mam szansę na bycie sportowcem i testowanie się na torze każdego miesiąca w innym kraju. Tak, to naprawdę zmieniło moje życie. Podróżuję teraz częściej i jestem bardzo zadowolony z pracy, którą wykonuję.
Czy masz jakieś rady dla uczestników?
- Tak, musicie ćwiczyć swoją siłę chwytu i przede wszystkim wytrzymałość, bo kiedy już dostaniecie się do finału i dalej, musicie wisieć przez bardzo długi czas. Jeśli znacie technikę, to wszystko sprowadza się do wytrzymałości waszych przedramion. To właśnie dlatego najczęściej wspinaczom idzie bardzo dobrze, bo są do tego przyzwyczajeni. Mnóstwo podciągania się i wiszenia, a potem analiza techniki z poprzednich edycji - to moja rada.
Wielki finał czwartego sezonu Ninja Warrior Polska już 12 października o 20:05 w telewizji Polsat!
