Witamina D wzmacnia odporność i chroni układ krążenia
W Polsce wiele osób cierpi na jej niedobór. Tymczasem to prawdziwy eliksir zdrowia. Skutecznie chroni przed wieloma chorobami, także cywilizacyjnymi.
Słoneczna witamina – tak często mówi się o wit. D, bo to właśnie promienie słoneczne pobudzają jej wydzielanie w organizmie. Niestety w naszej strefie klimatycznej mamy za mało słońca. Efekt? Aż 9 na 10 osób cierpi na niedobór tej cennej witaminy. Lekarze biją na alarm, bo ma ona o wiele większe znaczenie dla naszego zdrowia, niż do tej pory sądzono.
Zwalcza infekcje
Do niedawna, mówiło się głównie o tym, że wit. D dobrze wpływa na gęstość kości, a jej niedobór może być przyczyną krzywicy u dzieci i osteoporozy u osób starszych.
To prawda, ale teraz podkreśla się też inną jej wielką zaletę: udowodniono, że wit. D wzmacnia naszą odporność! Pobudza ona do pracy limfocyty T, odpowiedzialne za walkę z bakteriami i wirusami, np. grypy.
Witamina D zmniejsza również ryzyko chorób związanych z nieprawidłową pracą układu odpornościowego, takich jak reumatoidalne zapalenie stawów czy atopowe zapalenie skóry.
Wspomaga serce
Naukowcy udowodnili, że słoneczna witamina chroni przed nadciśnieniem. Z ich badań wynika, że osoby po 50. roku życia, które mają prawidłowy poziom wit. D, są mniej narażone na choroby serca i zawał niż osoby cierpiące na jej niedobór.
Potwierdzono również, że witamina D jest niezbędna do prawidłowej pracy wielu innych narządów: jajników, trzustki, tarczycy, wątroby i nerek, a jej niedobór obniża płodność, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn.
Niezbędna dawka
Dla dzieci i młodzieży, od 2. do 18. roku życia, zalecane dawki dzienne wit. D wynoszą od 600 do 1000 j.m. Dla dorosłych – od 800 do 2000 j.m. na dobę. Aby pobudzić organizm do produkcji witaminy D, konieczna jest codzienna, co najmniej 15 minutowa dawka słońca. Pewną jej ilość możemy dostarczyć też z jedzeniem.
Najwięcej wit. D zawierają produkty mleczne i tłuste ryby morskie. Do menu włącz zatem: żółty ser, tuńczyka, śledzie, szprotki oraz żółtka jaj. Te produkty powinno się jeść przynajmniej dwa razy w tygodniu, zwłaszcza ryby.
Najwięcej wit. D jest w węgorzu: 1200 j.m. w 100 g, mniej, ale też dużo, w tuńczyku: 200 j.m. w 100 g. Jednak zdaniem lekarzy sama dieta nie zapewni dobrego poziomu wit D. Dlatego w naszym klimacie warto oprócz niej korzystać z innych sposobów uzupełniania tego składnika.
Sprawdź poziom witaminy i uzupełniaj jej braki
Częste oznaki niedoboru witaminy D to m.in.: przemęczenie, kiepski nastrój, bóle mięśni i kości niewiadomego pochodzenia, a nawet kłopoty ze zrzuceniem zbędnych kilogramów.
Jeśli zauważyłaś u siebie powyższe objawy, poproś lekarza rodzinnego o skierowanie na oznaczenie poziomu wit. D we krwi. Możesz też zrobić takie badanie prywatnie (koszt: 50–70 zł). Właściwe stężenie wit. D w surowicy krwi to 30–60 ng/ml (nanogram na mililitr). Co robić, gdy wynik jest poniżej normy?
● Po konsultacji z lekarzem przyjmuj witaminę D w tabletkach, kropelkach lub żelowych kapsułkach. Zawsze ściśle przestrzegaj dawkowania! Preparaty zawierające czystą witaminę D można dostać tylko na receptę. Bez recepty witamina D znajduje się w preparatach wielowitaminowych. Witaminę D wystarczy zażywać raz dziennie (dzieci i dorośli), w naszych warunkach klimatycznych – przez cały rok.
● Bogatym źródłem witaminy D jest również tran, który dodatkowo zawiera cenne kwasy omega-3. Tran wystarczy zażywać raz dziennie. Dorośli i dzieci powyżej trzeciego roku życia 5 ml (jedna mała łyżeczka) lub 5-8 kapsułek. Dzieciom poniżej 3 roku życia podaje się pół łyżeczki tranu dziennie.
lek. med. Grzegorz Prasałek, internista