Pokolenie Z już od jakiegoś czasu zaczęło stawiać swoje pierwsze kroki na rynku pracy, a ich podejście do wykonywania obowiązków i zarobków budzi niemałe kontrowersje. Czy wynika to z ich odmiennego podejścia, nieustannego dążenia do równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, czy może z niedopasowanych oczekiwań pracodawców? A może problem leży głębiej, w różnicach pokoleniowych, które wpływają na komunikację i wzajemne zrozumienie w świecie pracy?