Pracodawcy nie chcą zatrudniać generacji Z. Kto jest temu winien?
Pokolenie Z już od jakiegoś czasu zaczęło stawiać swoje pierwsze kroki na rynku pracy, a ich podejście do wykonywania obowiązków i zarobków budzi niemałe kontrowersje. Czy wynika to z ich odmiennego podejścia, nieustannego dążenia do równowagi między życiem zawodowym a prywatnym, czy może z niedopasowanych oczekiwań pracodawców? A może problem leży głębiej, w różnicach pokoleniowych, które wpływają na komunikację i wzajemne zrozumienie w świecie pracy?
Spis treści:
Generacja Z wkracza na rynek pracy. Nie jest łatwo
Pokolenie Z (osoby urodzone między 1997 a 2012 rokiem) staje przed wyzwaniem, jakim jest zdobycie stabilnej pozycji na rynku pracy. Platforma Intelligent, zajmująca się doradztwem edukacyjnym i zawodowym, przeprowadziła badanie wśród tysiąca rekruterów, z którego wynika, że aż jeden na sześciu pracodawców jest niechętny zatrudnieniu przedstawicieli tego pokolenia. Przyczyny? Zetki mają opinię roszczeniowych, trudno przyjmują krytykę i - jak mówią niektórzy - nie radzą sobie z wymaganiami rynku pracy.
Ponad połowa respondentów badania zwraca bowiem uwagę na brak etyki pracy, trudności w komunikacji oraz niski poziom przygotowania młodych do pracy zawodowej. Holly Schroth z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley dodaje, że nierealistyczne oczekiwania młodych wynikają z braku umiejętności społecznych, których nie rozwijano podczas edukacji.
Dlaczego pracodawcy nie chcą Zetek?
Nie znają podstawowych umiejętności społecznych w kontaktach z klientami czy współpracownikami
- twierdzi Schroth w wyjaśnieniu wyników. W badaniu ResumeTemplates z kwietnia 2024 roku 25% respondentów przyznało, że zabrało rodziców na rozmowę kwalifikacyjną. Tego rodzaju brak samodzielności zaskakuje rekruterów, którzy oczekują większej niezależności od kandydatów na rynku pracy.
Pracodawcy zwracają też uwagę na nieprofesjonalizm młodych pracowników, ich trudności z zarządzaniem czasem, punktualnością oraz odpowiednim ubieraniem się do pracy. Niestety, jak zauważa 60% ankietowanych rekruterów, wielu przedstawicieli generacji Z jest zwalnianych w pierwszym roku zatrudnienia z powodu braku motywacji i słabych umiejętności interpersonalnych.
Pracują, by żyć - generacja Z przeciwstawia się kulturze ciągłej pracy
Warto także wspomnieć, że dla generacji Z praca to nie tylko źródło dochodów, lecz również przestrzeń do samorealizacji. Młodzi pracownicy oczekują szybkiego rozwoju zawodowego oraz wsparcia, które jest rozumiane znacznie szerzej niż w przypadku wcześniejszych pokoleń.
Zetki wyraźnie odchodzą od tradycyjnego podejścia do pracy, charakterystycznego dla Baby Boomers i Millenialsów, które często żyły według zasady "żyć, aby pracować". Dla młodszych pracowników praca nie jest już tylko źródłem utrzymania, lecz także przestrzenią do samorealizacji i rozwoju osobistego. Cenią sobie przede elastyczność oraz możliwość wpływu na procesy decyzyjne w firmie. Według raportu Hays Poland, dla Millenialsów i przedstawicieli pokolenia Z istotne są jasne ścieżki rozwoju, elastyczne modele pracy oraz pozytywny wpływ na świat. Takie podejście może być postrzegane przez starsze pokolenia jako brak lojalności czy zaangażowania, jednak dla młodych pracowników kluczowe jest poczucie sensu i satysfakcji z wykonywanej pracy.
Dla generacji Z praca to nie tylko źródło dochodów, ale również przestrzeń do samorealizacji. Młodzi pracownicy oczekują szybkiego rozwoju zawodowego oraz wsparcia, które jest rozumiane znacznie szerzej niż w przypadku wcześniejszych pokoleń
- zauważa dr Alina Landowska, ekspertka Centrum Gospodarki Światowej UKSW oraz International Council for Small Business przy Uniwersytecie George Washington University. I dodaje, że generacja Z bardziej niż wcześniejsze pokolenia ceni równowagę między życiem zawodowym a prywatnym (work-life balance) i naprawdę tego przestrzega. To z kolei sprawia, że - w przeciwieństwie do starszych pokoleń - młodzi pracownicy nie są skłonni poświęcać życia prywatnego na rzecz rozwoju kariery.
Oczekiwania generacji Z a realia rynku pracy w Polsce
Tego typu podejście do pracy sprawia, że nie tylko w innych krajach, ale i w Polsce uważa się młodych pracowników za leniwych i roszczeniowych. Jak zauważa Landowska wynika to m.in. z tego, że media i dyskurs publiczny utrwalają negatywny obraz młodych jako "leniwych", "zbyt wymagających" lub "oderwanych od realiów rynku pracy". Tymczasem młode pokolenie ma po prostu jasno sprecyzowane oczekiwania i według badań, 93% ankietowanych uważa, że zarobki powinny być jawne już na etapie ogłoszenia o pracę, a niemal połowa wskazuje oczekiwania finansowe powyżej 7500 zł netto.
"W rzeczywistości mamy tu do czynienia z oczekiwaniem większej "demokratyzacji" procesów decyzyjnych. Warto jednak uświadamiać młodym pracownikom, że takie podejście nie zawsze jest właściwe - nowe rozwiązania niekoniecznie muszą być lepsze od sprawdzonych metod" - tłumaczy ekspertka.
Oczekiwania pracodawców - czego może spodziewać się młody pracownik?
Nie można także zapominać o tym, że nie tylko pokolenie Z ma jakieś oczekiwania wobec swojego pracodawcy i wizja tego, jak będzie wyglądało pełnienie obowiązków zawodowych działa również w drugą stronę. Alina Landowska zauważa, że pracodawcy oczekują, że młodzi pracownicy wejdą na rynek pracy z odpowiednimi umiejętnościami praktycznymi oraz znajomością najnowszych technologii. Zapominają jednak, że Zetki często dopiero rozpoczynające swoją karierę, mogą mieć trudności z natychmiastowym spełnieniem tych wymagań, ponieważ brakuje im doświadczenia, które można zdobyć głównie w praktyce.
Firmy oczekują, że pracownicy będą gotowi na długoterminowe zaangażowanie w cele organizacji. Zetki mogą sprostać tym wymaganiom, jeśli znajdą w miejscu pracy to, czego szukają - jasne zasady, możliwość rozwoju oraz odpowiednie wsparcie. Kluczowym czynnikiem jest stworzenie środowiska, które nie tylko przyciągnie młodych pracowników, ale również sprawi, że będą chcieli pozostać w firmie na dłużej
- stwierdza ekspertka.
Warto także zaznaczyć, że pracodawcy poszukują pracowników, którzy potrafią szybko dostosowywać się do zmieniających się warunków rynkowych i wykazują inicjatywę. Jednak oczekiwania dotyczące responsywności czy podejmowania dodatkowych obowiązków nie zawsze są zgodne z preferencjami pokolenia Z, które często wolą jasno określone cele i odpowiednie wytyczne ze strony przełożonych. Młodzi pracownicy cenią przede wszystkim strukturę i transparentność, co może niekiedy kolidować z oczekiwaniami pracodawców.
Czy Zetki przesadzają z wymaganiami?
Jasno sprecyzowane oczekiwania Zetek co do pracy najczęściej spotykają się z negatywnym odbiorem starszych pokoleń, a nawet odbierane jest jako brak pokory. Czy to w takim razie przesada ze strony młodych pracowników czy może niepodążanie z duchem czasu przez pracodawców?
Promowanie równowagi między życiem prywatnym a zawodowym sprzyja większej satysfakcji zawodowej, lepszemu zdrowiu psychicznemu i wyższej efektywności pracy. Otwarte mówienie o wynagrodzeniach przełamuje tabu i zwiększa przejrzystość na rynku pracy, co przynosi korzyści zarówno pracownikom, jak i pracodawcom
- podkreśla Landowska, ale jednocześnie zaznacza, że najczęściej rozwój na rynku pracy wymaga kompromisów i dostosowania się do warunków, jakie stawia pracodawca. Jest to niezwykle kluczowe szczególnie na początku kariery, ponieważ - aby domagać się odpowiednio wysokiego wynagrodzenia - trzeba najpierw zdobyć doświadczenie i konkretne umiejętności.
Nie można jednak odmówić generacji Z odwagi w wyrażaniu swoich oczekiwań i promowania zmian na rynku pracy. Jak podkreśla Landowska ważne jest jednak, aby młodzi pracownicy zdawali sobie sprawę, że sukces zawodowy wymaga cierpliwości, elastyczności i gotowości do inwestowania w swój rozwój.
Czy da się połączyć oczekiwania Zetek i pracodawców?
Niezaprzeczalnym faktem jest, że młodzi pracownicy potrzebują pracodawców, a pracodawcy młodych pracowników. Czy więc jest jakiś sposób, aby spotkać się w połowie drogi i wspólnie tworzyć pozytywne środowisko zawodowe?
Programy mentoringowe są doskonałym narzędziem, które pozwalają Zetkom lepiej odnaleźć się na rynku pracy, a firmom budować lojalność młodych pracowników
- sugeruje Landowska i dodaje, że dobrze sprawdziłyby się także elastyczne godziny, hybrydowy model pracy oraz programy wspierające rozwój zawodowy, co lepiej odpowiadałoby na potrzeby pracowników. Dodatkowo pracodawcy powinni jasno określać swoje wymagania oraz otwarcie rozmawiać o możliwościach rozwoju i zasadach wynagradzania. Z kolei Zetki powinny być otwarte na rozwijanie kompetencji i budowanie doświadczenia zawodowego.
Ostatecznie zarówno pracodawcy, jak i przedstawiciele generacji Z muszą być otwarci na dialog i gotowi do kompromisów, aby stworzyć środowisko pracy, które będzie satysfakcjonujące dla obu stron. W końcu obie grupy są od siebie zależne i wspólny sukces wymaga współpracy.