Pierwszy wyjazd z niemowlakiem – jak się przygotować i nie zwariować?
Jeszcze niedawno wrzucałyśmy do plecaka strój kąpielowy, parę sukienek, kosmetyczkę i gotowe – ruszałyśmy w podróż. Kiedy pojawiło się niemowlę, nagle odkrywamy, że nawet krótka wycieczka wymaga logistyki na poziomie wyprawy na drugi koniec świata. Zaczynamy zastanawiać się, jak spakować wszystko, co potrzebne, o niczym nie zapomnieć, a jednocześnie – nie wywieźć ze sobą połowy domu. Czy da się przygotować tak, żeby nie oszaleć i naprawdę cieszyć się tym wspólnym czasem? Da się! Wystarczy odrobina planowania, spokoju i elastycznego podejścia do rzeczywistości.

Planowanie to podstawa
Zanim ruszymy w drogę, warto podróż zaplanować i przygotować sobie listę niezbędnych rzeczy. Przeanalizujmy trasę, zaplanujmy postoje, sprawdźmy, gdzie można się zatrzymać, jeśli podróżujemy samochodem. Maluchy szybko się nudzą, a przerwy na karmienie, przewijanie czy po prostu przytulenie są absolutnie niezbędne. Jeśli wybieramy się w podróż pociągiem lub samolotem, również postarajmy się wyobrazić sobie różne scenariusze. Gdzie usiądziemy, jak zorganizujemy przestrzeń wokół dziecka, żeby było mu wygodnie, jak poradzimy sobie z karmieniem i ewentualnymi zmianami pieluszki w nietypowych warunkach? Wybór pory wyjazdu też nie jest przypadkowy - najlepiej dopasować ją do rytmu dnia naszej pociechy. Wielu rodziców decyduje się na podróż nocą, licząc na to, że dziecko spokojnie prześpi większość trasy.
Mniej znaczy więcej, czyli jak nie przepakować walizki
Łatwo ulec pokusie, żeby zabrać pół domu - przecież z niemowlakiem wszystko może się przydać! Pamiętajmy jednak o swoim komforcie - jeśli mamy duży samochód, oczywiście możemy spakować więcej, ale jeśli lecimy samolotem? Nie chcemy przecież chodzić obładowani! Co zatem będzie nam niezbędne, a z czego możemy zrezygnować?
Na kilkudniowy wyjazd nie potrzebujemy wielu ubranek. Przecież zawsze można przeprać to, co się wybrudzi. Wystarczy zatem spakować: kilka body z długim i krótkim rękawkiem, dwie pary spodenek długich oraz dwie pary szortów, dwie pary pajacyków, dwie bluzy, lekką kurtkę, kilka par skarpetek, czapeczkę i buty. Potrzebny będzie również kocyk lub śpiworek oraz ręcznik. Tyle naprawdę wystarczy. Pogoda wiosną bywa kapryśna, ale z odpowiednio dobranym zestawem zawsze sobie poradzimy.
Podręczna torba ratunkowa

Pakujemy też naszą torbę, którą trzymamy zawsze przy sobie. To tam znajdą się te rzeczy, które potrzebujemy, kiedy trzeba szybko przebrać, nakarmić albo uspokoić malucha. Powinny się w niej znaleźć ubranka na zmianę, mały kocyk, mleko i woda. Oczywiście potrzebujemy również chusteczek nawilżanych i chłonnych pieluszek.
Dlaczego ważne, żeby dobrze chłonęły? Po pierwsze zaoszczędzi nam to problemu z ciągłym przebieraniem malucha - takie pieluszki po prostu dłużej zapewnią mu suchość i komfort. Po drugie unikniemy niespodzianek w postaci zabrudzonych ubrań. Jakie pieluszki będą odpowiednie? Te, które błyskawicznie wchłaniają wilgoć i rozprowadzają ją w głębszych warstwach, co minimalizuje ryzyko przecieków, a także daje poczucie suchości w każdej pozycji malucha. Pieluszka Bella Happy Soft&Delicate z kanalikami sprawi, że nasza podróż będzie spokojniejsza, bez nieprzyjemnych niespodzianek. Przydatną rzeczą w podręcznym bagażu, będą także chusteczki nawilżane. Pomogą szybko i dokładnie oczyścić skórę dziecka.
Nie zapomnijmy również o ukochanej przytulance lub grzechotce, która potrafi zdziałać cuda. Gdy dziecko jest już na etapie rozszerzania diety, spakujmy także musy owocowe w tubkach - lekkie, poręczne i niezastąpione w kryzysowych sytuacjach.
Kosmetyczka i apteczka - przezorny zawsze ubezpieczony
Prócz pieluszek i chusteczek warto mieć ze sobą również podkłady higieniczne, szczególnie jeśli podróżujemy innymi środkami transportu niż własny samochód. Spakujmy także szczoteczkę i pastę do zębów, cążki do paznokci, pęsetę (np. na wypadek konieczności usunięcia kleszcza). Nie zapomnijmy o kremie z filtrem SPF 50.
W bagażu powinna się również znaleźć podstawowa apteczka. Wiemy, że podróże to momenty, kiedy o infekcję, podrażnienie czy przegrzanie nietrudno. Weźmy ze sobą krem na odparzenia, maść ochronną, sól fizjologiczną, termometr i coś na gorączkę dla malucha. Taki zestaw da nam poczucie spokoju - nawet jeśli nic się nie wydarzy, lepiej być przygotowanym.
Komfort podczas podróży
Jadący autem powinni założyć osłonki przeciwsłoneczne na szyby - słońce może być naprawdę uciążliwe, a przecież chcemy, by nasz niemowlak czuł się jak najlepiej. W pociągu postarajmy się zająć miejsce przy stoliku, co ułatwi nam organizację przestrzeni i da większą swobodę. W samolocie, jeśli to możliwe, przystawmy dziecko do piersi podczas startu i lądowania - to pomoże zniwelować uczucie zatkanych uszu, które może być dla niemowlęcia bardzo nieprzyjemne. Podróżujący z niemowlakami mogą czasami skorzystać z kołysek i korzystania z przewijaka.
W zależności od tego ile bagaży możemy ze sobą zabrać, warto zapakować wózek lub nosidło. Do samochodu włożymy łóżeczko turystyczne, ale nie jest to rzecz niezbędna, dziecko może też spać z nami w łóżku.
Odpoczynek i elastyczność
Mimo najlepszych przygotowań dobrze jest mieć świadomość , że nie wszystko da się przewidzieć. Dlatego nie stresujmy się, gdy coś idzie niezgodnie z planem. Gorszy humor dziecka, nagła zmiana pogody, opóźnienia - to wszystko może się zdarzyć. Jeśli nasz maluch zapłacze w samolocie, zróbmy, co możemy, żeby go uspokoić, ale też nie przejmujmy się spojrzeniami innych. Większość ludzi to rozumie.
Może nie wszystko pójdzie idealnie, ale nie o to przecież chodzi. W końcu chcemy razem przeżywać nowe rzeczy i budować wspomnienia. Ten wyjazd będzie początkiem wielu kolejnych, coraz łatwiejszych i coraz piękniejszych podróży.
Materiał promocyjny