Koszty miłości

Dążymy do życia w luksusie. Marzymy o wielkim domu, wspaniałym samochodzie i magicznej karcie kredytowej, która pozwala realizować wszystkie zachcianki.

article cover
ThetaXstock

Brak czasu, zmęczenie, tłumaczenie nawałem pracy, weekendy poza domem, częste i długie delegacje to powody, o które kobiety mają najwięcej pretensji. Każda przecież chce się czuć najważniejsza i trudno jej wytłumaczyć, że szef ma większą władzę nad czyimś życiem.

"Właśnie się rozstałam z mężczyzną, którego kocham, z którym byłam rok. Wiem, że to jest mężczyzna mojego życia, ale już nie mogłam wytrzymać, że na pierwszym miejscu stawiał pieniądze, coraz mniej czasu miał dla mnie. Ciągle nie mógł się ze mną spotkać, bo coś mu wypadło w pracy, bo musi bilans zrobić, bo... itd. A ja jak idiotka czekałam, rozumiałam, ale już dłużej nie mogłam, czułam się i dalej czuję jak zabawka, po którą sięgał jak znalazł wolną chwilę w swoim harmonogramie dnia" - pisze na naszym Forum ONA.

Czasem okazuje się, że dążąc do tzw. pozycji finansowej zapomniamy, że chcieliśmy mieć pieniądze, aby być szczęśliwymi - razem. I nagle okazuje się, że mieszkamy we własnym domu, ale z obcym człowiekiem, którzy kiedyś był nam tak bardzo bliski.

Obrazują to słowa Tiny: "Z życia i swojego majątku - pieniądze są dla obojga przekleństwem. Znam małżeństwa, w których mężczyzna pracuje od rana do nocy, owszem mają dużo pieniędzy, ale od lat mijają się w biegu, nigdy nie wyjeżdżają na wczasy, nigdzie nie wychodzą, nie mają żadnych pasji, bo on jest chronicznie zmęczony, jedyne w co inwestują, to dom. Całkowicie zapomnieli o sobie. Znam też małżeństwo, które jest na skraju rozpadu, bo systematycznie brakuje pieniędzy, a jeśli już jakieś są to pani potrafi lekką ręką przepuścić każdą złotówkę. Myślę, że prawda leży jak zwykle pośrodku - pieniądze są konieczne, aby przeżyć i cieszyć się życiem, natomiast robienie z kasy jedynego, jedynie słusznego celu w życiu prowadzi do takiej samej katastrofy, jak jej brak".

"Pieniądze szczęścia nie dają, ale warto je mieć. Jeżeli dwoje ludzi się kocha naprawdę, łączy ich wspaniałe uczucie to na pewno wspólnymi siłami osiągną to, co chcą. Każdy z nas ma jakieś wykształcenie i rozum, swoje marzenia, a człowiek który ma marzenia nigdy w życiu nie zginie. A jeszcze gdy spotka się dwóch marzycieli i chcą coś osiągnąć, to osiągną. Wiem to z własnego doświadczenia" - przekonuje zojka i trudno nie przyznać tu racji.

Losy toczą się różnie i stereotyp o kobietach wydających lekką ręką każdą ilość pieniędzy powoli już się zaciera, choć obawy o męskie portfele jeszcze gdzieś tam pozostają.

To opowieść Anonima: "Jestem młody, bo mam zaledwie 21 lat i od 2 lat jestem w Londynie i mam sporo kasy, stać mnie na wysokiej klasy samochód, po prostu mi się poszczęściło, jeśli chodzi o kasę. Ale cóż z tego, jak nie mam kobiety, a co gorsza staje się materialistą, pogrążyłem się pracą i chcę stąd uciec. (...) Bo to nie życie, jeśli nie można się dzielić wspólnymi chwilami z tą drugą połówką. Najgorsze jest jeszcze jedna sprawa, mianowicie boję się związać z kobietą, ponieważ mam obawy, że poleci na moją kasę, a tego po prostu bym nie zniósł".

Obawy te podziela Mado, choć to z kolei kobiece doświadczenia: "Dziwne, że ciągle mówi się o tym, że to my kobiety czatujemy na forsę partnera. Ja mam całkiem inne doświadczenie. Zarabiam i to dużo i albo facet stwierdza, że jest gorszy, bo mi nie podoła finansowo i nigdy mnie z kasą nie dogoni (bez sensu oczywiście), albo widzi fajne lokum na przyszłość i wtedy już tym bardziej odpada".

Komentarz ujęła Mała w kilku słowach: "Lepiej z mądrym piechotą niż z głupim tojotą".

Choć mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, niestety często ich brak jest przyczyną nieszczęść.

"Pieniądze nie są najważniejsze, ale warto je mieć. Myślę, że jak nie ma pieniędzy to i uczucie wygasa. Bo przecież na początku jest ogromne zauroczenie, potem miłość, następnie przywiązanie, uczucie zmienia się w przyjaźń. A jak jest przywiązanie i nie ma pieniędzy to pierwszy krok do kłótni o ich brak! I tak później juz leci samo..." - wyjaśnia d.

Jedno jest pewne - biegając za majątkiem, luksusem, a czasami po prostu za chlebem nie można zapomnieć o tym, dla kogo chcieliśmy to zrobić.

A na zakończenie dobra rada od Blue: "Praca zabiera wolny czas, a pieniądze w samotności nie wystarczają na długo. Trzeba mieć z kim je wydawać..."

Do zapamiętania.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas