Lenistwo czy nerwica?

Jeżeli zdolny i pracowity uczeń zaczyna się nagle źle uczyć, albo ktoś, kto do tej pory dobrze pracował zaczyna opuszczać się w pracy - skwitowanie problemu słowami "lenistwo" lub "brak ambicji" jest uproszczeniem sprawy.

Lenistwo czy nerwica?
INTERIA.PL

Ludzie zdolni i utalentowani są na ogół bardziej wrażliwi od innych, mają bogatsze życie uczuciowe i w sposób bardziej skomplikowany spostrzegają otaczający ich świat. Dlatego, na skutek różnych niekorzystnych sytuacji w ich życiu, łatwiej mogą popaść w konflikt wewnętrzny prowadzący do zachowań nerwicowych. Znalezienie się w konfliktowej sytuacji, której z różnych powodów nie można lub nie potrafi się rozwiązać, zaabsorbowanie jakimś ważnym problemem - utrudnia zdolność koncentracji na dotychczasowych zadaniach.

Niekiedy wydaje się, że człowiek nie myśli już o dręczącym problemie. Ale tak naprawdę jest nim zaabsorbowany podświadomie i bezwiednie. Często pozornie nie myśli o niczym, a podświadomie próbuje rozwiązań dręczący go konflikt lub rozpracować problem spędzający sen z oczu.

Przeciążenie świadomości i podświadomości problemami i konfliktami ponad siły, zwłaszcza jeśli dotyczą one najistotniejszych dla człowieka spraw, pochłania całą energię życiową. Nie starcza jej już wtedy na inną działalność, a wola wydaje się sparaliżowana.

Konflikt może być nieuświadomiony, a może być także w pełni uświadomiony, lecz rozwiązanie jego przerasta możliwości danej osoby (zwłaszcza dziecka lub osoby bardzo młodej) albo może być tak dojmujący, że zupełnie wypiera ze świadomości inne problemy i sprawy.

Jak już wspomniałam, konflikt może nie być w pełni uświadomiony. Dzieje się tak w przypadku, gdy świadomość broni się przed bardzo silnym przeżyciem, a równocześnie tak przykrym dla danej osoby, że ulega ono stłumieniu i zepchnięciu poniżej progu świadomości.

Nieuświadomiona zaś sytuacja konfliktowa może zahamować zdolność do działania (np. do nauki czy pracy). "Nerwicowiec stanowi tajemnicze zjawisko - mimo że jest zdolny do działania i do radości, to jednak nie może działać i cieszyć się" (J. Dollard i N.R. Miller: Osobowość i psychoterapia). To tak, jakby ktoś miał wykupiony bilet na piękny rejs statkiem, np. na Karaiby, pragnął tam popłynąć i stał już na nabrzeżu, a jednak z niewiadomych i niezrozumiałych dla siebie i innych powodów nie wchodził na pokład i pozwolił, aby statek odpłynął bez niego.

Sytuacja konfliktowa nie jest w pełni uświadomiona, a konflikt został częściowo lub całkowicie wyparty ze świadomości i dlatego osoba zainteresowana nie jest w stanie sama go rozwiązać.

(LID)

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas