Liposukcja pomaga na chwilę
Liposukcja pozwala usunąć tkankę tłuszczową, ale tylko na krótko. Najpóźniej po upływie roku tłuszcz ponownie się odkłada, z tą tylko różnicą, że w innym miejscu ciała.
Tkanka tłuszczowa znów się odkłada
Amerykańscy lekarze przeprowadzili badania na kobietach, którym usuwali tłuszcz zgromadzony na udach. Już po roku tkanka tłuszcza znowu się u nich odkładała, ale w innych miejscach ciała: głównie na brzuchu, na plecach lub na ramionach. Piszą o tym na łamach najnowszego wydania pisma "Obesity".
Dr Felmont Eaves III, prezes American Society for Aesthetic Plastic Surgery, powiedział "New York Times", że wyniki badań są zaskakujące, ale nie można im nic zarzucić. Oświadczył też, że będzie o tym informował swoje pacjentki zainteresowane liposukcją.
Zła metoda?
Jonathan Moreno z University of Pennsylvania, wyjaśnia, że nikt wcześniej nie przeprowadził takich obserwacji, bo każdy chirurg ma inną metodę wykonywania tego zabiegu. Jednak badania Hernandeza i Eckela wykazały, że odsysanie tłuszczu daje jedynie krótkotrwałe efekty bez względu na użytą technikę. Ich zdaniem, należało się tego spodziewać, gdyż organizm skrupulatnie broni tkanki tłuszczowej, jaką już wytworzył nawet, jeśli usunięta zostanie niewielka jej ilość. Podczas badań większości kobietom odessano około pół kilograma tłuszczu.
Podobnie wypadły eksperymenty na gryzoniach. Kiedy chirurgicznie usunięto im tkankę tłuszczową, po pewnym czasie znowu się ona pojawiała, również w innym miejscu. Dr Rudolph Leibel, specjalista leczenia otyłości z University of Columbia, tłumaczy, że tkanka tłuszczowa na nowo powstaje w innych partiach ciała, ponieważ odsysanie niszczy na udach struktury tkanek, dzięki którym może się tam odkładać.
ZBW