Makijaż w stylu lat 80. - inspiracja z pokazu Louis Vuitton
Wyraziste, niemal teatralne makijaże stanowiły brawurowe dopełnienie stylizacji zaprezentowanych na pokazie marki Louis Vuitton. Nawiązujące do lat 80. mocno podkreślone usta i powieki to jeden z najgorętszych obecnie makijażowych trendów.
Legendarny francuski dom mody przygotował nie lada gratkę dla miłośniczek stylu lat 80., podczas ostatniego pokazu zapewniając nam modowy powrót do przeszłości. Przejmując legendarne, nieczynne już nowojorskie lotnisko im. Johna F. Kennedy'ego, Louis Vuitton zaprosił nas w niezwykłą podróż w czasie, prezentując na nietuzinkowym wybiegu równie niebanalne stylizacje wchodzące w skład najnowszej kolekcji Resort 2020.
Dyrektor kreatywny marki Nicolas Ghesquiere połączył retro szyk z futurystycznymi elementami, otrzymując w rezultacie niezwykle eklektyczne stylizacje. Na wybiegu widzieliśmy m.in. atłasowe kurtki bomberki o przeskalowanych ramionach, oversize'owe skórzane marynarki, inkrustowane barwne koszule i bolerka, swetrowe sukienki z golfem oraz pikowane spódnice w komplecie z krótkimi luźnymi żakietami.
Dopełnieniem wyrazistych strojów były niemniej intrygujące makijaże, których wspólnym mianownikiem były podkreślone różem kości policzkowe, usta w kolorze nasyconej, głębokiej czerwieni i ciemne powieki. Każda wysłana na wybieg przez Ghesquiere'a modelka sprawiała wrażenie niezwykłej podróżniczki, która migruje między punkowymi latami 80., a bliżej nieokreśloną przyszłością rodem z filmów z gatunku science fiction.
Za kulisami pokazu słynna artystka makijażu Pat McGrath zadbała o charakterystyczny wizaż modelek. W tym celu pomalowała ich usta matową szminką w odcieniu rubinowej czerwieni, policzki podkreśliła różanym cieniem, zaś brwi ciemnobrązową kredką, co wzmocniło efekt końcowy, dodając całości lekko teatralnego charakteru. Aby zrównoważyć proporcje twarzy, McGrath nałożyła na powiekę ciężki, ciemny cień i obrysowała oko czarną kredką.
Wyraziste makijaże współgrały z równie efektownymi uczesaniami autorstwa znanego stylisty fryzur Duffy'ego. Zaprezentował on oszałamiającą gamę fryzur, które wzmocniły retro-futurystyczny klimat modowego show.
- W tym sezonie inspirował nas świat z Blade Runnera - zdradza ekspert w rozmowie z magazynem "Vogue", powołując się na kultowy film science fiction noir z 1982 r., który stanowi porywającą fuzję ekstrawagancji lat 80. i futurystycznych fantazji.
- Wiktoriańska zmysłowość spotkała się na wybiegu z neo-punkową zadziornością. Wzięliśmy na warsztat klasyczne, staroświeckie sylwetki i unowocześniliśmy je, reinterpretując ponadczasowe motywy - konstatuje Duffy. Chcąc zainspirować się pokazem marki Louis Vuitton, warto jednak pamiętać, by makijaży i fryzur z wybiegu nie starać się odwzorować nazbyt wiernie - o karykaturalny efekt wszak nietrudno...