Usta i powieki w jednym kolorze? Tak, to najmodniejszy trend w makijażu
Ręka w górę, kto pamięta czas, w którym dopasowywało się buty do torebki. Cóż, ten nurt jest passe, ale pewną analogię możemy odnaleźć w urodowych trendach. Widać to było chociażby na pokazie Missoni. Mowa o makijażu, w którym usta i powieki pomalowane są na ten sam kolor.
Używanie tych samych kolorów w makijażu oczu i ust może być ryzykowne, ale również bardzo efektowne. Eksperymentowanie z tym makijażem można zacząć od delikatnych świetlistych kolorów, następnie próbować swoich sił z bardziej wyrazistą paletą kolorystyczną, jak chociażby odcienie brązu. Warto jednak wiedzieć, że ten trend lepiej sprawdzi się w czasie jesieni.
- Najłatwiejszym sposobem dopasowania makijażu jest wybór koloru, który naturalnie występuje na twojej twarzy - podpowiada charakteryzator Andrew Gallimore.
- Może być różowy, jeśli masz jasną skórę lub beżowo-brązowy, jeśli masz ciemniejszą skórę. Dopasowanie odpowiedniej palety kolorystycznej do naszej skóry pozwala na uzyskanie idealnej synergii i bardziej stonowanego makijażu - dodaje.
Gallimore zaleca stosowanie kremowych konsystencji ze względu na ich plastyczność i łatwość aplikacji:
- Wystarczy nałożyć je palcami, aby łatwo wtapiały się w usta, policzki i powieki - mówi, podkreślając, że szminkę można również nakładać na policzki i powieki, pod warunkiem, że ma odpowiedni kolor i dobrze się rozprowadza. Jednak szminka może być nieco ryzykowna. Lepszym wyborem będą wielofunkcyjne kosmetyki w sztyftach.
- W tym wypadku warto sięgnąć po delikatne beże, ze złotym odcieniem różu, które świetnie wyglądają na ustach, policzkach i powiekach. Poza tym doskonale pasują do każdego odcienia skóry - dodaje wizażysta.
Taki monochromatyczny makijaż może okazać się również doskonałym rozwiązaniem na wakacje, kiedy to do kosmetyczki nie musimy pakować niezliczonej ilości kosmetyków, a jedynie te bazowe plus jeden uniwersalny sztyft, który pozwoli wyczarować piękny, świetlisty makijaż.
***
#POMAGAMINTERIA
Pięć rodzin, pięć dni i piętnaście wymagających
treningów. Obóz Muay Thai, którego pierwsza edycja odbyła się w zeszłym roku,
jest szansą dla młodzieży w spektrum autyzmu na poznanie smaku zdrowej
rywalizacji, wygranej, a czasem także porażki. Jak mówią organizatorzy:
"To, że nasi podopieczni nie utrzymują kontaktu wzrokowego z rozmówcą, nie
znaczy, że nie mają nic do powiedzenia. Sport uczy nas szacunku do siebie i
każdego rywala. Jeśli tego nie zrozumiesz, oddalasz się od mety".
Organizacja tegorocznej edycji wciąż stoi pod znakiem zapytania, jednak dzięki
ludziom dobrej woli szanse na wyjazd z każdym dniem rosną. I ty możesz
pomóc! Sprawdź
szczegóły!
***Zobacz także***