Nieleczony bezdech senny zwiększa ryzyko udaru mózgu
Chrapanie męża kojarzy nam się często z naszymi problemami z... zasypianiem (nie każda z nas potrafi się do niego przyzwyczaić). Nie wszystkie wiemy, że jest ono związane z tzw. bezdechem sennym, który może być dla partnera niebezpieczny.
Panowie zazwyczaj bagatelizują ten problem, twierdząc, że "taka już ich uroda", że chrapią. Tymczasem nieleczone chrapanie i bezdechy mogą mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne: choroby płuc, układu sercowo-naczyniowego, a nawet udar mózgu.
Charakterystycznymi symptomami, dzięki którym lekarz może szybciej postawić diagnozę bezdechu, są m.in. senność w ciągu dnia (niektórzy nie są w stanie funkcjonować bez drzemki), problemy ze skupieniem uwagi, kłopoty z pamięcią. Ale są panowie, którzy nie mają takich objawów. Wówczas postawienie trafnej diagnozy jest utrudnione. Jeśli więc zauważyłaś u swojego męża bezdechy (krótkie chwile w nocy, kiedy przestaje chrapać i oddychać), powiedz mu o tym i zmobilizuj do wizyty u lekarza (najlepiej laryngologa).
***Zobacz także***