Ubrania, które nam szkodzą
Dążenie do perfekcyjnego wyglądu może prowadzić do rozmaitych schorzeń. Chcesz tego uniknąć? Sprawdź, jakich ubrań lepiej nie nosić.
Chcesz być piękna, musisz cierpieć - powtarzały nasze prababcie, mocno sznurując gorsety. Choć dzisiaj żadna z nas nie musi się narażać na takie cierpienia, wiele kobiet, stając przed wyborem: "moda czy wygoda?", wybiera to pierwsze. Dbałość o wygląd to nic złego, warto jednak zachować rozsądek i najpierw pomyśleć o swoim zdrowiu, a dopiero potem o urodzie.
Lubisz nosić obcisłe dżinsy? Nie wkładaj ich codziennie. Po pierwsze dlatego, że ze względu na utrudnienie krążenia krwi w nogach tego typu spodnie mogą przyspieszyć powstawanie żylaków. Zwolniony przepływ krwi zmniejsza również szybkość przepływu limfy, co utrudnia organizmowi pozbywanie się toksyn i staje się przyczyną obrzęków. Jeśli często nosisz obcisłe spodnie, możesz nabawić się cellulitu. Ale to nie wszystko, bo obciskające nogi rurki wywołują czasem także chorobę zwaną zespołem Bernhardta-Rotha lub meralgią z parestezjami. Jest to zaburzenie czucia bocznej powierzchni uda. Objawy tego schorzenia to pieczenie i ból skóry, uczucie jej drętwienia, drętwienie nóg, a w skrajnych przypadkach nawet utrata czucia. Przyczyną tych dolegliwości jest ucisk na nerw skórny boczny uda. Jeśli coś takiego ci się przydarza, w pierwszej kolejności pomyśl o zmianie spodni na luźniejsze. Gdy dolegliwości się utrzymują, wybierz się do lekarza. Zazwyczaj leczenie polega na miejscowym stosowaniu niesterydowych środków przeciwzapalnych. Zbagatelizowanie tej dolegliwości może się skończyć trwałym uszkodzeniem nerwu.
Bielizna wyszczuplająca może sprawić, że z łatwością dopniesz wizytową sukienkę i optycznie stracisz kilka kilogramów. Jest to jednak rozwiązanie, którego nie należy stosować na co dzień. Przede wszystkim dlatego, że modelujące figurę majtki, gorsety czy body mogą wywołać dolegliwości układu pokarmowego. Długotrwały nacisk na żołądek i jelita sprawia, że trawienie jest spowolnione. Efektem bywają zarówno dokuczliwe zaparcia, jak i choroba refluksowa (ucisk w dole brzucha wypycha kwas żołądkowy z powrotem do przełyku) i wrzody żołądka. Wyszczuplająca bielizna nie jest też korzystna dla układu moczowego. Stały nacisk na pęcherz może doprowadzić do rozluźnienia się zwieracza i nietrzymania moczu. Inny problem, który może spowodować taka bielizna, to utrudnienie oddychania. U osób wrażliwych może się to skończyć nawet omdleniem. Częste noszenie obcisłego body z nogawkami może wywołać dolegliwości podobne do tych powodowanych przez noszenie wąskich spodni.
O tym, że obuwie na bardzo wysokich obcasach jest niezdrowe, wie niemal każdy. Mylisz się jednak, jeśli myślisz, że nosząc balerinki, nie narażasz swoich stóp na żadne niebezpieczeństwa. Po pierwsze, jeśli płaskie i płytkie buty nie mają przytrzymujących w nich stopę pasków, musi ona cały czas ciężko pracować, by utrzymać na sobie but, a to może prowadzić do trwałego przykurczu palców. W płaskich butach stopy mogą się ześlizgiwać do wewnątrz, co powoduje nieprawidłowe ułożenie palców i ich deformację. To może być przyczyną bólu oraz powstawania odcisków. Ale nie tylko stopy są zagrożone, bo ich nieprawidłowe ułożenie zmienia również ułożenie kolan. Dlatego płaskie buty bywają odpowiedzialne m.in. za stany zapalne rzepki. Według ortopedów najzdrowsze jest obuwie na obcasie o wysokości 2-5 cm. Warto nosić takie jak najczęściej, bo z badań włoskich lekarzy wynika, że kobiety, które to robią, są najbardziej zadowolone z jakości swojego życia intymnego. Ma to związek ze wzmacnianiem mięśni miednicy, które jest efektem noszenia butów na obcasie o takiej wysokości.
Nieprawidłowo dobrany stanik może szkodzić nie tylko urodzie biustu, ale i naszemu zdrowiu. Co prawda noszenie biustonosza nie jest bezpośrednią przyczyną raka piersi, ale lekarze twierdzą, że gdy jest źle dopasowany, może się stać czynnikiem przyczyniającym się do zachorowania. Szczególnie niebezpieczne są za małe w stosunku do wielkości piersi biustonosze z fiszbinami. W takich stanikach górna część drutu stanowiącego część konstrukcji stanika zamiast okalać pierś wbija się w jej zewnętrzną, dolną część (a większość nowotworów piersi dotyczy właśnie tej okolicy). Dodatkowo zbyt obcisły biustonosz upośledza funkcjonowanie naczyń krwionośnych i limfatycznych - jest to kolejny czynnik, który może zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór. Zaburzenia w przepływie limfy spowalniają też usuwanie toksyn z organizmu. Wybierając bieliznę, pamiętajmy, że dobrze dobrany stanik musi podtrzymywać biust, ale nie może powodować dyskomfortu.
Stringi nie są dziś tak modne jak kilka lat temu, ale wiele kobiet (i mężczyzn) uważa noszenie tego typu majtek za bardzo seksowne. Niezależnie jednak od tego, ile jest w tej opinii prawdy, pewne jest to, że noszenie takiej bielizny nie jest zdrowe. Odradzają je m.in. ginekolodzy. Przede wszystkim dlatego, że stringi są zazwyczaj wykonane z syntetycznych, nieprzepuszczających powietrza materiałów. Takie tkaniny, jeśli ściśle przylegają do intymnych miejsc (a tak zazwyczaj jest w przypadku stringów), doprowadzają do rozwoju grzybów, bakterii i wirusów (w tym brodawczaka odpowiedzialnego za raka szyjki macicy). A to prosta droga do intymnych infekcji. Urolodzy również nie są zwolennikami takiej bielizny. Te skąpe majteczki mogą się bowiem stać przyczyną zakażeń pęcherza i dróg moczowych. Jeśli masz skłonność do takich infekcji, unikaj stringów. Jeżeli koniecznie chcesz je nosić, poszukaj w sklepach takich, które wykonano z naturalnego włókna, np. bawełny.
Joanna Nowak