Witamina D bez tajemnic
Jedni uważają ją za eliksir zdrowia, inni nie doceniają. Oto co naprawdę warto wiedzieć o jej źródłach, działaniu i suplementacji.
Chociaż wiele razy słyszałyśmy, że najlepszym źródłem witamin jest urozmaicony jadłospis, to zasada ta nie działa w przypadku witaminy D. W sytuacji idealnej, gdyby słońce świeciło cały rok pod odpowiednim kątem, nasz organizm w 90 procentach wytworzyłby ją sam pod wpływem działania promieni UV na skórę. Pozostałe 10 proc. moglibyśmy dostarczyć w diecie.
Niestety, w naszym klimacie ekspozycja na słońce jest niedostateczna, a z kolei zawartość witaminy D w pożywieniu jest bardzo mała. Bogatym źródłem witaminy D są tłuste, dziko żyjące ryby morskie: makrele, dorsze, węgorze, jednak by uzupełnić niedobory, trzeba byłoby jeść je codziennie i to w ogromnych ilościach!
Dlatego specjaliści podkreślają, że w naszej szerokości geograficznej, praktycznie wszyscy powinniśmy przyjmować preparaty witaminy D. Jeśli tego nie robimy, mamy jej niedobór. Odpowiednią dawkę witaminy D ustala lekarz, zwykle profilaktycznie przyjmuje się 1000 jednostek witaminy D dziennie.
Nieprawda! Może się to wydawać zaskakujące, ale krzywica to choroba, która dotyczy ludzi w każdym wieku. U dorosłych nazywana jest osteomalacją. Niedobór witaminy D prowadzi u nich do zaburzonej mineralizacji kości. Przyjmowanie jej w kapsułkach czy tabletkach znacznie zmniejsza ryzyko osteoporozy.
Ale są też inne powody, by ją suplementować. Witamina D odpowiada za aktywność 200 różnych genów i ma działanie ochronne przed wieloma chorobami. Zmniejsza m.in. ryzyko raka piersi oraz chorób układu krążenia, ponieważ moduluje stany zapalne i procesy wapnienia naczyń krwionośnych.
Jej niedobór może być ponadto przyczyną obniżenia odporności, depresji, a nawet zwiększenia ilości tkanki tłuszczowej w organizmie. Badania wykazały, że niski poziom witaminy D wpływa na działanie leptyny - hormonu apetytu.
***Zobacz także***
Ostatnie badania naukowe nie potwierdzają tej tezy. Brytyjscy naukowcy sprawdzili produkcję witaminy D u osób spędzających tygodniowe wakacje na Teneryfie. Okazało się, że mimo warstwy kremu na ciele, skóra badanych ochotników nadal produkowała odpowiednie ilości witaminy.
Naukowcy radzą, żeby każdy, kto ma co do tego wątpliwości, zbadał sobie poziom witaminy D (to badanie z krwi) i sprawdził, czy rzeczywiście występuje jej niedobór. Jeśli tak, zalecają przyjmowanie witaminy doustnie, zamiast intensywnego opalania się bez ochrony przeciwsłonecznej.
Nigdy nie ma tej pewności w przypadku preparatów, które są suplementami diety, a nie lekami. Suplementy diety to produkty spożywcze, które nie podlegają tak restrykcyjnym wymogom i kontrolom jak leki. Nie wiemy tak naprawdę, co się w suplementach znajduje, np. jaka jest dawka witaminy. Dlatego w aptece zawsze pytajmy o preparat, który ma status leku.
Zobacz również:
***
#POMAGAMINTERIA
Pięć rodzin, pięć dni i piętnaście wymagających
treningów. Obóz Muay Thai, którego pierwsza edycja odbyła się w zeszłym roku,
jest szansą dla młodzieży w spektrum autyzmu na poznanie smaku zdrowej
rywalizacji, wygranej, a czasem także porażki. Jak mówią organizatorzy:
"To, że nasi podopieczni nie utrzymują kontaktu wzrokowego z rozmówcą, nie
znaczy, że nie mają nic do powiedzenia. Sport uczy nas szacunku do siebie i
każdego rywala. Jeśli tego nie zrozumiesz, oddalasz się od mety".
Organizacja tegorocznej edycji wciąż stoi pod znakiem zapytania, jednak dzięki
ludziom dobrej woli szanse na wyjazd z każdym dniem rosną. I ty możesz
pomóc! Sprawdź
szczegóły!