Alimenty na dziecko

Dla rodzica samotnie wychowującego dziecko liczy się każdy grosz. Często jest więc zmuszony do bezwzględnego egzekwowania alimentów. Niestety, ich uzyskanie nie zawsze jest proste.

Po rozwodzie rodziców zdecydowana większość dzieci zostaje z matką. Dziećmi ze związków pozamałżeńskich również opiekują się głównie kobiety. Otrzymują one alimenty pod warunkiem, że dziecko zostało wcześniej uznane przez ojca. Gdy w grę wchodzi przeżycie kolejnego miesiąca, nie ma mowy o sentymentach. Jeśli ojcowie nie poczuwają się do żadnej odpowiedzialności, nie chcą płacić zasądzonych alimentów albo robią to nieregularnie, zapominając o ustalonych terminach, trzeba wszelkimi możliwymi sposobami dochodzić praw dziecka.

Obowiązek alimentacyjny podlega przepisom kodeksu rodzinnego. Rodzice są zobowiązani do świadczeń alimentacyjnych na rzecz dziecka do czasu osiągnięcia przez nie samodzielności. Jeśli po osiągnięciu pełnoletności dziecko kontynuuje naukę, rodzice nadal mają obowiązek je utrzymywać.

Świadczenia alimentacyjne są zasądzane od rodziców lub jednego z nich niezależnie od tego, czy rodzice pozostają w związku małżeńskim, czy też nie. Obowiązek alimentacyjny obejmuje środki utrzymania (m.in. na wyżywienie, ubranie, itd.) oraz także środki wychowania (potrzebne do fizycznego i umysłowego rozwoju dziecka, m.in. na wykształcenie). Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego do płacenia alimentów.

Alimenty ustala sąd wraz z wyrokiem rozwodowym, nawet wtedy gdy wniosek o ich przyznanie nie został złożony wraz z pozwem o unieważnienie małżeństwa. On też ustala wysokość alimentów. Kwotę tę można samemu określić w pozwie, dołączając uzasadnienie. Sąd ma prawo jednak zasądzić zupełnie inną kwotę (większą lub mniejszą) w zależności od osiąganych przez ojca dochodów i możliwości zarobkowych (np. pochodzących z innych źródeł dochodu).

Jeśli po rozwodzie dziecko zostaje z matką, a ojciec nie płaci zasądzonych alimentów, można wystąpić o ich ściągnięcie do komornika. Bywa, że taki ojciec-dłużnik udowodni, że nie ma żadnych dochodów, przebywa właśnie w więzieniu, albo po prostu nie można go znaleźć. Jeśli komornikowi nie udaje się odzyskać pieniędzy, matka może wystąpić do Funduszu Alimentacyjnego działającego przy ZUS o "zastępcze alimenty" z budżetu państwa. A właściwie mogła to zrobić, bowiem ZUS wypłaca świadczenia alimentacyjne jeszcze tylko do końca kwietnia.

Inne rozwiązanie to dochodzenie alimentów od "zobowiązanego w dalszej kolejności", np. od rodziców ojca, który nie jest w stanie wywiązać się ze swojego obowiązku bądź uzyskanie od niego pieniędzy jest niemożliwe. W takim przypadku należy wystąpić do sądu opiekuńczego właściwego dla miejsca zamieszkania lub pobytu dziecka z wnioskiem o zasądzenie alimentów od dziadków.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas