Niech żyje bal! Karnawał w PRL

Ostatki, dancingi, bale karnawałowe, prywatki i dziesiątki innych okazji. W samym środku karnawału przypominamy, jak wyglądały imprezy w PRL.

Tak bawiono się przed laty
Tak bawiono się przed latyTadeusz RolkeINTERIA.PL
Karnawał w PRL
Karnawał w PRLTadeusz RolkeINTERIA.PL

Chociaż imprezy organizowane w PRL, znacząco różniły się od dzisiejszych, jeden problem z pewnością pozostał aktualny: w co się ubrać. Tym bardziej, że w poprzednim ustroju, skompletowanie wieczorowego stroju stanowiło nie lada problem, a wyjść w codziennym ubraniu na bal oczywiście nie wypadało. Na parkiecie trzeba było zadać szyku!  Tak więc panie bawiły się najczęściej w sukienkach, zwykle z rozkloszowanym dołem, które pięknie wirowały w tańcu. Panowie zaś (jak zwykle) mieli łatwiej i sięgali po garnitur.

Karnawał w PRL
Karnawał w PRLTadeusz RolkeINTERIA.PL

Na imprezach nie podrygiwano solo, ale tańczono w parch, rocka and rolla, jazz, swing, a przy elegantszych okazjach również walca, a nawet polkę czy mazura. Bawiono się nie tylko przy melodiach z płyt winylowych czy kaset magnetofonowych, ale również przy muzyce na żywo.

Karnawał w PRL
Karnawał w PRLTadeusz RolkeINTERIA.PL

Imprezy organizowano... wszędzie. W restauracjach i hotelach bawiła się elita, mniej zamożni adaptowali świetlice, remizy czy stołówki w zakładach pracy, studenci organizowali prywatki. Żeby mało reprezentacyjnej sali nadać nieco bardziej wieczorowy wystrój nie trzeba było wiele. Serpentyny, baloniki, wycinanki z kartonu czy brystolu, a na stołach białe obrusy i już można zaczynać zabawę.

Karnawał w PRL
Karnawał w PRLTadeusz RolkeINTERIA.PL

A co, jeśli nie było z kim przyjść na bal? Nic prostszego niż wybrać się na imprezę dla samotnych. Chociaż w PRL nie było portali randkowych i speed date’ów organizowane bale, których uczestnicy podczas zabawy mogli znaleźć drugą połówkę.

Karnawał w PRL
Karnawał w PRLTadeusz RolkeINTERIA.PL

Nie tylko dorośli mieli ochotę na zabawę. Dla dzieci również organizowano co najmniej jedną zabawę w karnawale. Był to oczywiście bal przebierańców, którego królową lub królem zostawał ten, kto na zabawę przyszedł w najbardziej oryginalnym przebraniu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas