Takie sztuczki stosują supermarkety. Chcą, abyśmy kupowali więcej produktów

Zdarzyło ci się wyjście do sklepu po jeden produkt i powrót z siatką pełną zakupów? To zasługa sztuczek, które stosują supermarkety, abyśmy jako klienci kupowali więcej produktów. Wiele z nich działa na nas zupełnie podświadomie. Oto kilka sposobów wykorzystywanych przez właścicieli marketów, które mają skusić nas do wydania większej ilości pieniędzy.

Markety używają wielu sztuczek, aby skusić nas do zakupu niepotrzebnych nam produktów
Markety używają wielu sztuczek, aby skusić nas do zakupu niepotrzebnych nam produktów123RF/PICSEL

Jakie sztuczki stosują supermarkety?

O niektórych sposobach oszukiwania klientów już sporo wiemy. Swego czasu dużo mówiło się o fałszywych przecenach, czyli sytuacjach, w których sklepy podwyższały ceny produktów, tylko po to, aby po jakimś czasie je "obniżyć" i przekonać klienta, że są na promocji. Od stycznia tego roku weszły w życie nowe przepisy, które zabraniają takich praktyk. Obecnie sklepy muszą informować o najniższej cenie danego produktu w ciągu ostatnich 30 dni. 

To jednak niejedyna metoda naciągania klientów przez markety. Okazuje się, że właściciele sklepów robią to w taki sposób, że klienci nie mają pojęcia, że są manipulowani. Wszystko za sprawą neuromarketingu, którego strategie oddziałują na naszą podświadomość i pobudzają układ nerwowy. W efekcie działań opartych na analizach klient jest skłonny kupować więcej i mniej rozważnie.

Oddziaływanie na zmysły klienta

Niezależnie od sieci sklepu, w jakim robimy zakupy, zazwyczaj tuż przy wejściu znajduje się dział z warzywami i owocami, a także pieczywem. Bogactwo kolorów, świeży zapach ciepłego chleba, warzywa ułożone w geometryczne wzory. Apetyczny wygląd i aromat unoszący się w powietrzu zachęcają klienta do zakupu świeżych produktów.

"Eksponuj warzywa i owoce w pobliżu wejścia do sklepu. Takie umiejscowienie produktów świeżych skupi wzrok klientów wchodzących do Twojej placówki i zachęci ich do zakupów. Ten rejon sklepu nie jest wybierany przypadkowo, stanowi technikę rozbudzającą apetyt konsumentów również na inne towary dostępne w sklepie." - możemy przeczytać w poradniku dotyczącym zasad ekspozycji owoców i warzyw na stronie grupaeurocash.pl

Stoiska, przy których sami możemy wybrać nasze owoce lub pieczywo, dają nam możliwość zadecydowania, jakiej jakości towar znajdzie się w naszym koszyku. Wybierając owoce i warzywa, lubimy je dotknąć, obejrzeć, a nawet powąchać. Robiąc to, zupełnie podświadomie, wytwarzamy więź emocjonalną z produktem, a następnie wkładamy go do koszyka zakupowego.

Soczyste kolory i piękne zapachy owoców i warzyw na wejściu rozbudzają apetyt klientów
Soczyste kolory i piękne zapachy owoców i warzyw na wejściu rozbudzają apetyt klientów123RF/PICSEL

Relaksująca muzyka i brak okien, czyli jak gubimy poczucie czasu i przestrzeni

Czy zakupy spożywcze mogą być sposobem na relaks i przyjemne spędzenie czasu wolnego? Otóż tak, a przynajmniej tego chcą właściciele sklepów. Aby umilić klientom przebywanie w markecie, stosują oni różne sztuczki, m.in. włączają cichą i wyciszającą muzykę. Taki akompaniament sprawia, że klient podświadomie zwalnia tempo i powoli przechadza się po sklepie, oglądając różne produkty. W takiej sytuacji można zupełnie zatracić się w czasie. Dodatkowo efekt ten wzmacnia fakt, że w marketach zwykle nie ma okien, a odwiedzając je, tracimy nie tylko poczucie czasu, ale i przestrzeni. Im dłużej i wolniej będziemy robić zakupy, tym większe prawdopodobieństwo, że dorzucimy do koszyka kilka produktów, których nie potrzebujemy.

Polacy wydają więcej podczas kryzysu? Efekt szminki i Lewandowskiego. „Zdanowicz pomiędzy wersami”INTERIA.PL

Ułożenie towarów na półkach nie jest przypadkowe

Nie każdy klient idąc na zakupy, ma ochotę na gimnastykę. To jeden z powodów, dla których najczęściej sięgamy po towary, które znajdują się na wysokości naszego wzroku. Układane tam są zazwyczaj drogie i markowe produkty, a także te z najwyższą marżą. Tańsze towary znajdują się często na niższych półkach, do których musimy się schylać. Ma to jeszcze jedno podświadome działanie. Klient, patrząc na artykuły z "niższej półki" odnosi wrażenie, że ich jakość jest gorsza, dlatego czasami decyduje się na zakup nieco droższego produktu z "wyższej półki".

Znaczenie ma również to, gdzie na półce znajduje się dany towar. Najdroższe z nich lub te, które zalegają w magazynach, możemy odnaleźć zazwyczaj na środku danej półki. Dlaczego? Klient, wybierając produkt, będzie chciał objąć wzrokiem wszystkie artykuły z danej kategorii. Aby to zrobić, musi stanąć właśnie pośrodku regału. Eksponowanie tam droższego produktu, który market chce sprzedać, podnosi jego szansę na wylądowanie w koszyku zakupowym.

Mijając sklepowe regały, zazwyczaj wybieramy produkty, które znajdują się na wysokości naszego wzroku
Mijając sklepowe regały, zazwyczaj wybieramy produkty, które znajdują się na wysokości naszego wzroku123RF/PICSEL

Sklep idealnym miejscem na spacer, czyli zmienianie miejsca produktów

Odwiedzając te same sklepy, zapamiętujemy, gdzie znajdują się dane produkty. Znacznie przyspiesza to czas zakupów, co jest jednak mało korzystne dla marketów, które używają wielu sztuczek, abyśmy musieli dłużej pozostać w sklepie. Z tego powodu markety czasami decydują się na zmianę miejsc produktów. W ten sposób klient musi dłużej chodzić po sklepie, przemierzając regały z rozmaitymi artykułami, aby znaleźć to, czego szuka. Istnieje więc duża możliwość, że po drodze dorzuci do koszyka kilka dodatkowych towarów.

"Kup 3 zapłać za 2". Kupowanie wielopaków

Sprzedawanie produktów w wielopakach to kolejna sztuczka, która daje nam pozory, że na zakupy wydajemy mniej pieniędzy. W rzeczywistości jednak promocje w stylu "kup 3 zapłać za 2" sprawiają, że kupujemy więcej, niż potrzebujemy, a czasami nawet decydujemy się na produkty, które wcale nie są nam potrzebne. Mimo że kupując wielopaki, możemy faktycznie zaoszczędzić kilka złotych na jednym artykule, nie zawsze jesteśmy w stanie go wykorzystać. Z tego powodu przed zakupem wielopaku zastanówmy się, czy faktycznie potrzebujemy kilka opakowań tego samego produktu.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas