Reklama

Związek pod lupą

- To nieprawda, że jeśli ktoś ma problemy ze sobą (nerwicę, nadwrażliwość czy uraz z dzieciństwa), nie nadaje się do życia we dwoje - przekonuje Gottman. Badania tego nie potwierdzają.

Kluczem do udanego związku jest nie tyle "normalność", co znalezienie dla siebie odpowiedniego partnera (apodyktyczny potrzebuje partnerskiego, wrażliwiec zrównoważonego i wiernego).

Uwaga! Inteligentni i spokojni ludzie nie mają bardziej udanych związków niż nerwowi i przeciętnie bystrzy.

- Żarty mogą zabić miłość. Skłonność do sarkastycznych uwag, złośliwości, wyśmiewania to cecha, która szkodzi w związkach bardziej niż nerwice. Ironia i sarkazm działają tak samo jak wyzwiska i pogarda. Wzmagają konflikty i nieuchronnie oddalają.

Reklama

- To mit, że zainteresowania łączą. W wielu związkach są zarzewiem konfliktów. Na przykład jeśli partnerzy mają tendencje, by rywalizować, są skłonni do krytyki, walki o dominację, lepiej służy im odmienne hobby.

- Unikanie konfliktów nie jest złe. Zasada "mów wszystko, kłóć się, to zdrowo" służy niewielkiej części związków. Wiele dobranych par ma zwyczaj unikania starć, przeczekiwania złych chwil. Ważne, czy odpowiada to obydwojgu.

Twój Styl
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | uraz | problemy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy