Rower na komunię. Na co zwrócić uwagę przy zakupie?
Artykuł sponsorowany
Wydawałoby się, że zakup roweru na komunię nie powinien raczej nikomu przysporzyć większych trudności. A jednak. W sklepach znajdziemy dziś niezliczoną ilość jednośladów różniących się między sobą nie tylko ceną, ale także przeznaczeniem i parametrami. Na co wobec tego zwrócić uwagę przy zakupie roweru komunijnego? I jak wybrać ten idealny? Sprawdzamy.
Typ roweru
Na rynku znajdziemy dziś przynajmniej kilka kategorii rowerów przeznaczonych do różnych celów i zastosowań. Największą popularnością cieszą się niewątpliwie rowery miejskie, MTB (zwane także rowerami górskimi), szosowe (wyposażone w kierownicę o charakterystycznym kształcie, zwaną barankiem), trekkingowe (zaprojektowane do pokonywania dużych odległości i wyposażone w mocowania pozwalające na montaż sakw i toreb). Popularność zdobywają także skierowane do aktywnych rowery fitnessowe, łączące w sobie niską wagę i możliwości roweru szosowego oraz komfortową, nieco wyprostowaną pozycję za kierownicą właściwą dla rowerów trekkingowych i miejskich. Bogatą ofertą jednośladów może się obecnie pochwalić sieć sklepów Media Expert prowadząca sprzedaż rowerów ze wszystkich wymienionych wyżej kategorii - przed wizytą w sklepie możemy je obejrzeć na stronie www.mediaexpert.pl. Wśród nich znajdziemy m.in. rowery dla dzieci, w tym rowery dla chłopca i rowery dla dziewczynki, jak również rowery młodzieżowe.
Ponieważ obiektem naszych poszukiwań jest rower na komunię, stworzony z myślą o najmłodszych amatorach jazdy na dwóch kółkach, pozostańmy jednak przy rowerach typowo miejskich i górskich. Te pierwsze sprawdzą się przede wszystkim jako środek lokomocji pozwalający na dojazdy do szkoły, domu czy sklepu. Wyposażone są w dość wąskie opony o względnie gładkim bieżniku, w związku z czym najlepiej będą się spisywały na ścieżkach rowerowych, asfalcie i płaskich, równych drogach. W tym kontekście szczególnie warty polecenia wydaje się modny i stylowy model Indiana X-Cruiser JR. Rower górski nada się tymczasem do szybszej i bardziej dynamicznej jazdy, tylko na asfaltowych czy brukowanych drogach, ale również na bezdrożach i w nieco bardziej wymagającym terenie: w lesie, na grząskim, nieubitym gruncie czy piaszczystych, żwirowych lub szutrowych ścieżkach. Pozwolą na to przede wszystkim zamontowane w nim opony, charakteryzujące się zwykle wyraźną rzeźbą bieżnika. Wszystkie te cechy charakteryzują czarno-pomarańczowego "górala" Indiana X-Pulser 2.4, który dzięki niewielkiej, 14-calowej ramie pozwoli zasmakować w kolarstwie górskim nawet najmłodszym adeptom jazdy na dwóch kółkach.
Poszukując roweru dla kilkulatka przystępującego do pierwszej komunii świętej, weźmy zatem pod uwagę, do jakich celów będzie on przez niego najczęściej wykorzystywany. Rower miejski niekoniecznie musi bowiem przypaść do gustu dziecka, które marzy o szybkim i zwinnym jednośladzie, a rower górski nie zawsze będzie się podobał najmłodszym, którzy do jazdy na rowerze mają stosunek czysto użytkowy i nie potrzebują maszyny, która pozwoli im szaleć w terenie.
Materiał, z którego wykonano ramę
W sklepach znajdziemy dziś przede wszystkim rowery wykonane ze stali, stopów metali lekkich (aluminium), a także z tytanu czy włókna węglowego. Ponieważ za rowery wykonane z dwóch ostatnich materiałów trzeba zwykle dość słono zapłacić (projektuje się je bowiem z myślą o doświadczonych i najbardziej wymagających klientach oraz zawodowcach i profesjonalistach startujących w wyścigach), skupimy się na rowerach stalowych i aluminiowych.
Stal używana do produkcji ram rowerowych charakteryzuje się zwykle stosunkowo wysoką sprężystością. Dzięki temu dobrze tłumi drgania i pochłania nierówności, zapewniając jednocześnie wysoki komfort jazdy, i to nawet na drogach złej jakości, kostce brukowej czy kocich łbach (tę tezę potwierdza na przykład komfortowy, biało-różowy krążownik Indiana Moena 24). Aluminium jest z kolei odczuwalnie lżejsze od stali, ale nie pochłania wstrząsów tak dobrze, jak ona. Z jakiego materiału powinien być wobec tego wykonany rower komunijny? Najprostsza odpowiedź brzmi następująco: rower miejski może być wyposażony w ramę ze stali, bo w jego przypadku niska masa nie jest priorytetem. Rama roweru górskiego powinna być natomiast wyprodukowana z aluminium, które nada mu sztywności i pozwoli obniżyć jego wagę. Nie zapominajmy bowiem, że rowery górskie wyposażone są zwykle w amortyzowany widelec lub pełne zawieszenie, a te komponenty zwykle swoje ważą (piszemy o tym zresztą nieco dalej). Nic więc dziwnego, że to właśnie z aluminium wyprodukowana została rama czarno-żółtego roweru MTB Indiana Rock Jr 24.
Niska waga jednośladu okaże się jego największą zaletą podczas jazdy "pod górę" lub wtedy, gdy przyjdzie nam wjechać w trudny teren. W mieście, przy średnich prędkościach sięgających 10-20 km/h, nie będzie miała jednak aż tak dużego znaczenia.
Rozmiar ramy
Rozmiar ramy rowerowej jest tak samo ważny, jak rozmiar ubrań czy butów, które nosimy na co dzień. Rama zbyt duża lub zbyt mała może zmusić cyklistę do przyjęcia niewygodnej i nienaturalnej pozycji za kierownicą, stając się dla niego źródłem dyskomfortu, a nawet dolegliwości bólowych. Jazda na rowerze o nieodpowiednich wymiarach jest poza tym niebezpieczna: źle dopasowany gorzej się przecież prowadzi i trudniej nad nim zapanować. Owszem, niektóre wymiary roweru da się wyregulować, zmieniając na przykład położenie siodełka czy kąt pochylenia wspornika kierownicy (mostka), ale przyjmuje się, że rower - podobnie jak odzież - powinien być raczej dopasowany do naszych wymiarów i sylwetki. Poszukując idealnego roweru na komunię, weźmy zatem koniecznie pod uwagę wzrost dziecka, które ma nim zostać obdarowane.
Ale czym się w takiej sytuacji kierować? W internecie i sklepach stacjonarnych znajdziemy dziś tabele rozmiarów, które pomogą nam dopasować wielkość ramy do wzrostu jej przyszłego użytkownika. Możemy jednak ostrożnie założyć, że dla najmłodszych, których wzrost mieści się w przedziale 152-157 cm, najodpowiedniejsze będą ramy 14-calowe (jak np. w modelu Indiana Roxy Jr 24). W przypadku dzieci o wzroście wynoszącym 158-162 cm najlepiej powinny się zaś sprawdzić ramy 15-calowe (taką znajdziemy m.in. w modelu Indiana X-Rock 1.4). Ramy 16-calowe są tymczasem skierowane do dzieci o wzroście 163-167 cm. Ramy większe, np. 19-calowe, docenią natomiast cykliści, których wzrost przekracza 179 cm (takie gabaryty i wymiary zapewnić może na przykład model Denver Phorest Full 26).
Liczba biegów
Mówi się zwykle, że im więcej biegów mamy w rowerze, tym lepiej. Tak jednak nie zawsze musi być - zwłaszcza w przypadku rowerów miejskich, stworzonych do spokojnej jazdy po płaskich i równych nawierzchniach, które dla przeciętnych cyklistów nie są zwykle szczególnym wyzwaniem. Gdy chodzi o rowery górskie, stworzone do pokonywania stromych podjazdów i jazdy na nieasfaltowanych czy niebrukowanych drogach, przytoczona wyżej zasada zyskuje potwierdzenie. Większa liczba przełożeń pozwala bowiem m.in. zmniejszyć opór odczuwany podczas pedałowania.
Manipulując manetkami przerzutek i zmieniając biegi z wysokich na niskie rower można lepiej i efektywniej rozpędzić, co pozwala jednocześnie ograniczyć zmęczenie i ułatwić pedałowanie. Trzeba jednak pamiętać, że im więcej biegów w rowerowym napędzie, tym wyższe koszty jego utrzymania i konserwacji. Za okresowy serwis napędu jednobiegowego przyjdzie nam zwykle zapłacić mniej niż za przegląd roweru wyposażonego w kilkanaście czy kilkadziesiąt przełożeń. Na taki napęd składa się wszak znacznie więcej części, które trzeba od czasu do czasu wyczyścić, przesmarować lub wyregulować.
W rowerach, jakie kupujemy zwykle dzieciom na komunię, znajdziemy najczęściej od 7 do 21 biegów, choć znajdziemy też w sklepach jednoślady wyposażone w zaledwie jedno przełożenie (tak jest choćby w przypadku modnej, lazurowej bulwarówki Indiana X-Cruiser JR). Ich przeznaczenie będzie zazwyczaj typowo miejskie. Poszukując roweru dla dziecka przygotowującego się do pierwszej komunii, weźmy więc pod uwagę, gdzie będzie ono na nim jeździło i w jaki sposób będzie z niego korzystało. Pojedyncze przełożenie lub napęd kilkubiegowy potwierdzi swoją wartość w trakcie spokojnych, miejskich przejażdżek. Napęd o większej liczbie biegów docenią natomiast najmłodsi, którym zależy raczej na żwawej, dynamicznej jeździe. To do nich skierowane są 18-biegowe modele z rodziny Denver Phorest oraz 21-biegowe jednoślady z linii Indiana X-Rock.
Amortyzacja
W sklepach znajdziemy dziś rowery bez amortyzacji, z amortyzowanym widelcem oraz z pełnym zawieszeniem (w przypadku tych ostatnich amortyzowany jest nie tylko widelec, ale także tylny trójkąt ramy). Jednoślady bez amortyzacji sprawdzą się zwłaszcza w miejskim otoczeniu, na asfalcie i płaskich, równych ścieżkach rowerowych. Okażą się jednak stosunkowo niewygodne w trudniejszym terenie i na nieutwardzonych nawierzchniach. Z tego powodu trudno o nich raczej myśleć jako o rowerach wyprawowych, stworzonych do pokonywania dłuższych, bardziej wymagających tras.
Rowery z amortyzowanym widelcem lub pełnym zawieszeniem będą tymczasem zdecydowanie bardziej komfortowe na nierównościach, leśnych ścieżkach przecinanych niekiedy wystającymi korzeniami drzew czy kamienistych i szutrowych drogach. Zamontowane w nich amortyzatory będą wszak pochłaniały część drgań i wstrząsów dochodzących od strony podłoża, nie pozwalając na to, aby przenosiły się one na dłonie, ramiona, pośladki i korpus cyklisty. O tym, jak komfortowa jest jazda na rowerze górskim z pełnym zawieszeniem przekona się każdy, kto przejedzie się na jednym z rowerów z kategorii full suspension dostępnych obecnie w sieci Media Expert. Warte uwagi są zwłaszcza modele z serii Indiana X-Rock czy jednoślady należące do linii Denver Phorest. Dostępne są bowiem z amortyzowanym widelcem przednim oraz ze sprężynowym amortyzatorem tylnego trójkąta ramy.
Z drugiej jednak strony, wieloelementowe rowerowe amortyzatory swoje ważą, co przekłada się na wyższą masę wyposażonych w nie jednośladów i, potencjalnie, na nieco wyższe koszty ich utrzymania. Trzeba także mieć na uwadze, że amortyzatory należy przynajmniej raz na kilka lat poddawać pracom konserwacyjnym i serwisowym, a to wiąże się najczęściej z kosztami.
Gwarancja
Jest jasne, że w przypadku wszystkich nowych produktów gwarancja ma znaczenie podstawowe. Nie inaczej jest oczywiście z rowerami - i to zwłaszcza tymi, które kupuje się w ramach prezentu komunijnego. Standardem jest już dzisiaj gwarancja 24-miesięczna, ale zdarza się też, że producenci jednośladów udzielają na nie (lub na niektóre ich części) gwarancji trzy-, cztero-, a nawet pięcioletniej. Tak jest z rowerami marki Indiana, dostępnymi w sieci sklepów Media Expert, których ramy objęte są fabryczną, pięcioletnią gwarancją, na przykład w przypadku modeli z linii Rock, X-Rock, Roxy, Moena, X-Pulser oraz X-Cruiser.
Aby właściciel roweru mógł z niej skorzystać, musi jedynie przeprowadzić wymagany przez producenta "rozruchowy" przegląd techniczny i zachować dokument (paragon, fakturę, wpis do karty gwarancyjnej) potwierdzający jego wykonanie. Jednoślad musi być ponadto użytkowany zgodnie z przeznaczeniem i nie może być także poddawany samodzielnym modyfikacjom oraz przeróbkom. Przyczyną utraty świadczeń gwarancyjnych może być np. jazda rowerem miejskim na trasach niedostosowanych do jego charakteru, konstrukcji czy właściwości.