Zepsute zęby powodują, że szybciej się starzejesz. Jak temu zapobiec?
Artykuł sponsorowany
Podkrążone oczy, problemy z cerą, twarz postarzała o 10 lat, ból karku, migrena i problem z nerkami. Aż trudno uwierzyć, że w każdym z tych przypadków przyczyną mogą być… niezadbane zęby. Chociaż codzienne starania o piękny uśmiech powoli stają się normą, niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że nie wystarczy regularnie czyścić zęby, używać nici dentystycznej i zdejmować kamień, aby uchronić się przed przykrymi konsekwencjami.
Zepsute zęby i nieprawidłowy zgryz - jakie mogą być skutki?
Dbanie o piękny uśmiech stało się już modne. Jednak spełnienie marzenia o równych, olśniewająco białych zębach wymaga często wielokrotnych wizyt w gabinecie stomatologa lub ortodonty. Jeszcze do niedawna noszenie aparatu było zarezerwowane dla dzieci i nastolatków, które bardzo wstydziły się klamerek błyszczących przy każdym uśmiechu. Obecnie na takie rozwiązanie decydują się nawet dorośli, chociaż jest to dość kosztowne, a leczenie może trwać nawet kilka lat. Decyzja o skierowaniu kroków do ortodonty najczęściej podyktowana jest chęcią posiadania równych, pięknych zębów, warto jednak to zrobić także z innych pobudek. Okazuje się, że nieprawidłowo ułożone zęby mogą mieć znaczny wpływ na nasze zdrowie.
Duże napięcie mięśni ułożonych przy szczęce, które jest spowodowane nieprawidłowym zgryzem lub występowaniem zębów poza łuk, może być przyczyną ciągle powtarzających się migren, a także nawracającego bólu karku i pleców. Problemy pojawiają się także w obrębie samej jamy ustnej - nierówny nacisk na wystające zęby powoduje, że to właśnie one są najbardziej narażone na osłabienie szkliwa i przenikanie bakterii do zębiny. Osoby mające nieprawidłowy zgryz, nawet jeżeli nie jest on widoczny gołym okiem, często wyglądają na starsze niż w rzeczywistości. Wynika to z tego, że nadwyrężane mięśnie zaczynają powoli zniekształcać twarz i zmieniać jej proporcje, zwłaszcza wydłużać profil. Zdarza się także, że to właśnie jest przyczyną pojawiania się wydatnych worków pod oczami, które nie chcą zniknąć mimo stosowania drogich kremów i zabiegów liftingujących.
Dbanie o zęby to nie tylko leczenie
Dbanie o zęby nie powinno ograniczać się do szczotkowania, płukania i leczenia w razie potrzeb. Czasami trzeba sięgnąć także po bardziej skomplikowane zabiegi stomatologiczne. Jednym z nich jest wstawienie implantu po utracie zęba. Często uważa się, że jeżeli braku nie widać, to nie ma problemu, więc na zabieg decydujemy się tylko, jeśli luka jest bardzo widoczna lub przeszkadza w mówieniu czy podczas jedzenia. Taka decyzja jest zazwyczaj mocno odwleczona w czasie, co na pewno jest podyktowane bardzo wysokimi cenami takich zabiegów (wprawienie jednego zęba kosztuje dobre kilka tysięcy złotych), ale nie warto czekać. W zabudowanie przerwy między zębami warto zainwestować z wielu powodów, spośród których te związane z estetyką zdecydowanie odsuwają się na dalszy plan.
Nawet jeżeli brak zęba wydaje się nie mieć większego wpływu na uśmiech, pociąga za sobą inne konsekwencje. Po usunięciu jednego zęba pozostałe zaczynają się przybliżać do siebie, pochylać i wykoślawiać, w konsekwencji cały łuk powoli się przemieszcza. Ponieważ brak jednego zęba sprawia, że nacisk na pozostałe jest znacznie większy, mogą one zacząć się nadłamywać i kruszyć. Zdarza się także, że na szkliwie pojawia się siatka pęknięć. To z pewnością nie dodaje uśmiechowi uroku.
Brak nawet jednego trzonowca może być przyczyną problemów trawiennych związanych z przedostawaniem się do żołądka niedostatecznie rozdrobnionego pokarmu. Nie wszyscy wiedzą też o tym, że nagromadzające się w luce bakterie mają tendencje do szybkiego rozprzestrzeniania się i mogą powodować problemy z cerą, których nie sposób wyleczyć terapią dermatologiczną.
Zepsute zęby i groźne konsekwencje próchnicy
Już od dzieciństwa wiesz, że jedzenie słodyczy sprzyja powstawaniu próchnicy. Chociaż możliwe jest ograniczenie cukru w diecie, jego całkowite wyeliminowanie to zadanie niewykonalne. W końcu znajduje się on w owocach i warzywach, pieczywie, a nawet w sosach typu ketchup. Dlatego warto dołożyć wszelkich starań, by uchronić zęby przed próchnicą. Okazuje się bowiem, że to bardzo poważny problem, który obejmuje nie tylko jamę ustną.
O konsekwencjach próchnicy najczęściej myśli się w kategoriach zepsutych zębów i nieprzyjemnego leczenia kanałowego. Mało kto wie, że wywołujące ją bakterie mogą być zabójcze dla człowieka. Dopóki dbamy o zęby i ograniczamy słodycze, może być ich tak mało, że nie będą stanowiły zagrożenia. Problem zaczyna się, gdy przenikną w głąb organizmu. Dość logiczne wydaje się, że mogą powodować anginę i inne choroby gardła, jednak informacja, że próchnica może być przyczyną zapalenia nerek jest wręcz nieprawdopodobna. A jednak to prawda - bakterie mogą wraz z krwią przedostać się do najbardziej oddalonych części organizmu. Są bezpośrednią przyczyną zapalenia kłębuszków nerkowych, nerwu wzrokowego czy stawów, docierają nawet do wsierdzia i powodują problemy natury kardiologicznej. W skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do sepsy, zapalenia opon mózgowych lub zawału serca.
Artykuł sponsorowany powstał we współpracy z zaplo.pl