Dziecko pracuje
Bardzo podoba mi się podejście Marii Montessori do aktywności dzieci. Mówiła ona, że pracują. Dzieci robią to dla własnego rozwoju, z wewnętrznego pragnienia wzrastania i chęci poznawania świata.
Cele pracy osoby dorosłej są konkretne - zarabiać pieniądze, spełniać marzenia, rozwijać się, a jeśli idzie to w parze z pasją, to wspaniale. Dzieci z kolei wykonują każdego dnia ogromną pracę po to, żeby rozwijać swoje ciało, umysł, psychikę.
I nikt ich do tego nie musi zmuszać! Budzą się rano, wstają i działają. "Ja nie lubię się wylegiwać. Jak się obudzę to wstaję" - powiedziała mi ostatnio 4-latka. A co robią małe dzieci w ciągu dnia?
Non stop są w ruchu, czyli rozwijają małą i dużą motorykę. Rozmawiają, opowiadają, śpiewają, krzyczą, szepczą, czyli rozwijają swoją mowę, umiejętność komunikacji z innymi ludźmi.
Płaczą, cieszą się, radują, smucą - pracują nad swoimi emocjami i psychiką. Bardzo lubię obrazować trud, jaki muszą włożyć w swój rozwój na przykładzie nauki chodzenia.
Nikt im przecież nie każe stawiać pierwszych kroków, to jest ich pierwotne pragnienie wpisane w naturę człowieka. Mają wewnętrzną motywację do tego, chcą robić to tak, jak robią dorośli.
Gotowe są wtedy, kiedy ciało osiągnie odpowiedni poziom rozwoju i wcześniej to nie może się zadziać. Trud i ilość porażek, frustracji, jakie musi dziecko pokonać, żeby to osiągnąć jest olbrzymi.
Praca dzieci jest wrastaniem w naszą kulturę, społeczeństwo, pięknym podążaniem za naturą. Ich gotowość do kolejnych etapów rozwoju objawia się w ich zachowaniu i potrzebach rozwojowych.
Beata Wintoch
Autorka o sobie: Pasjonuje mnie holistyczny rozwój człowieka. Ciekawi mnie to, jak dziecko wrasta w strukturę świata i jak tym moderuje przez całe swoje życie. Moją życiową misją jest propagowanie filozofii Marii Montessori wśród rodziców oraz popularyzowanie pomocy rozwojowych jako alternatywy dla zabawek w domach. Zapraszam na mój blog www.nienietak.pl.
