Egzaminy? Tylko bez paniki!
Już sama myśl o nich wywołuje w uczniach wielki stres. Radzimy, jak pomóc dziecku zapanować nad nim, by dobrze zdać.
Uczniowie ostatnich klas podstawówki, gimnazjum i liceum lada chwila staną przed wielką próbą - testami sprawdzającymi ich wiedzę z kilku lat nauki. Nasze wsparcie jest dla nich równie ważne, jak znajomość wzorów, równań czy gramatyki. Postarajmy się nie zawieść naszych pociech!
Daj dziecku do zrozumienia, że to ważny czas nie tylko dla niego, ale dla wszystkich jego najbliższych. Mądre zaangażowanie mamy, taty, rodzeństwa, a nawet dziadków, rozładuje nieco napięcie i strach nastolatka.
- Nauka na pierwszym planie. Dziecko zapewne ma jeszcze sporo do zapamiętania. Martwi się, że nie zdąży przyswoić wszystkiego. Spraw, by głowy nie zaprzątały mu inne zajęcia. Nie upieraj się, by pomagało ci w zakupach czy przygotowywaniu kolacji. Niech na ten czas jego obowiązki przejmą inni domownicy. Przymknij też oko na bałagan w pokoju...
- Ważny jest spokój! Jeśli to możliwe, nie planuj na najbliższe dni zmian. Np. nie zapraszaj gości, nie rób remontów. To może wywołać w dziecku dodatkowy niepokój.
Pomóż latorośli sprawdzić, co umie i nadrobić braki w wiedzy. Uspokoi się, widząc, że robi postępy i panuje nad materiałem.
- Maraton rozwiązywania testów. Podsuń arkusze zadań z egzaminów z poprzednich lat (kupisz w księgarniach lub przez internet). Dzięki temu uczeń oswoi się z formułą sprawdzianu i zorientuje się, nad czym jeszcze powinien solidnie się pochylić.
- Lepiej zapamiętane. Namów dziecko, by czytając rozdział w podręczniku, podkreślało to, co w nim najważniejsze (daty, definicje, wzory). Najlepiej na kolorowo, bo to ułatwia zapamiętywanie!
- Materiał w pigułce. Jeśli pociecha ma z czymś problem, spróbuj sama zagłębić się w trudny materiał, a potem go streść w przystępny sposób. Nawet kilka razy, aż dziecko zrozumie. W pomoc możesz też zaangażować innych - starsze rodzeństwo, kuzyna. Wsparcie najbliższych jest nieocenione.
Gdy widzisz, że strach dziecka jest nieuzasadniony, bo naprawdę wiele umie, uspokój je, podkreślając jego mocne strony. Powiedz: "W ostatnim teście zrobiłeś tylko trzy błędy", "Zadania z geometrii rozwiązujesz coraz lepiej".
Nawet jeśli uczeń ma braki, mów o nich tak, by go nie przestraszyć, a zmotywować do wysiłku, np.: "Gdy raz jeszcze powtórzysz II wojnę światową, będziesz dobrze przygotowany z historii". Wiara mamy w siły dziecka poprawi jego samopoczucie.