Reklama

Foteliki samochodowe nie zawsze zapewniają dziecku bezpieczeństwo

Co drugie dziecko podróżujące samochodem w specjalnym foteliku jest narażone na niebezpieczeństwo z powodu jego nieprawidłowego użycia. Czy siedzisko, które w razie wypadku ma zapewnić małemu pasażerowi ochronę, spełnia swoją rolę?

Ekspert programu edukacyjnego "Bezpieczeństwo dla wszystkich" Renault radzi jak właściwie korzystać z fotelików.

Każdy rodzic posiadający dziecko do 12 roku życia, które nie przekroczyło 150 cm wzrostu, ma prawny obowiązek przewozić je zapięte pasami w specjalnym foteliku ochronnym z atestem. W przeciwieństwie do ogólnie panującego przekonania fotelik nie służy wyłącznie do podwyższenia dziecka, aby lepiej widziało drogę, lecz do dostosowania pasa do jego wzrostu i wagi. W 96% przypadków używanie fotelików i pasów bezpieczeństwa zapobiega wyrzuceniu dziecka do przodu w razie wypadku i zmniejsza niebezpieczeństwo urazu o 30%.

Reklama

Najnowsze badania (Royal Automobile Association of South Australia (Australia); Pennsylvania State Police (USA); the Daily Mail (Wielka Brytania) przeprowadzone przez ekspertów od bezpieczeństwa ruchu drogowego w Australii, Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii dowodzą jednak, że aż 70% dzieci każdego dnia podróżuje w fotelikach ochronnych, które nie zapewniają im odpowiedniego bezpieczeństwa. Jest to spowodowane ich niewłaściwym użytkowaniem.

Najczęstszym błędem popełnianym przez rodziców we wszystkich trzech krajach objętych badaniem jest nieprawidłowe przypięcie fotelika do tylnej kanapy, co powoduje, że siedzisko jest zbyt luźno umocowane. W dużej mierze jest to spowodowane niedostosowaniem fotelika do samochodu, którym ma być przewożone dziecko.

- Pamiętajmy, że nie każdy fotelik pasuje do naszego samochodu i dlatego należy sprawdzić jego kompatybilność z pojazdem.

Prawidłowe funkcjonowanie siedziska jest uzależnione od wymiarów tylnej kanapy, odległości pomiędzy zatrzaskami na pasy i rozmiaru samego fotelika. Niewłaściwie umocowane siedzisko stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa dziecka i w razie wypadku nie tylko go nie ochroni, ale może wyrządzić krzywdę - mówi Ida Leśnikowska-Matusiak z Instytutu Transportu Samochodowego, ekspert programu "Bezpieczeństwo dla wszystkich" Renault. Do prawidłowego zamocowania fotelika pomocne jest wyposażenie samochodu w system Isofix. Stanowi on normę, która określa standardy zespolenia fotelika dla dziecka

z konstrukcją samochodu. System składa się z dwóch zaczepów montowanych seryjnie w samochodach w miejscu połączenia oparcia z siedziskiem fotela i zapewnia stabilne osadzenie fotelika, zapobiegające jego przemieszczaniu w czasie podróży.

Ida Leśnikowska-Matusiak przypomina także, aby upewnić się czy pasy, którymi dziecko jest przypięte w foteliku, są dobrze dopasowane i zapięte. Tylko właściwe używanie pasów zmniejsza co najmniej o 45% ryzyko śmiertelnego wypadku.

- Pas należy założyć zgodnie z instrukcją znajdującą się na foteliku lub w załączonej informacji na dwie metalowe prowadnice wbudowane w fotelik.

Prowadnice te uniemożliwiają przesunięcie pasa z miednicy na brzuch i utrzymują go w okolicy stawów biodrowych. Część pasa przechodząca ukośnie powinna znajdować się na środku barku dziecka - radzi eksperta programu "Bezpieczeństwo dla wszystkich" Renault.

Umieszczanie siedziska na przednim siedzeniu tyłem do kierunku jazdy w pojeździe wyposażonym w poduszkę powietrzną jest kolejną pomyłką wielu dorosłych, która może skończyć się dla dziecka tragicznie. W przypadku wypełnienia poduszek gazem dziecko zostałoby gwałtownie wypchnięte do góry z powodu niewielkiej odległości pomiędzy oparciem siedzenia a deską rozdzielczą.

- Fotelik dla dziecka powinien być umieszczony i zamocowany pośrodku tylnego siedzenia. W razie zderzenia bocznego jest to najbezpieczniejsze miejsce w samochodzie.

Należy przy tym pamiętać, że w sytuacjach, gdy tylna kanapa składa się na pół lub miejsce środkowe posiada wybrzuszenie, nie powinno się tam mocować fotelika.

W takim przypadku najbezpieczniejsze będzie miejsce za pasażerem, ponieważ w sytuacji awaryjnego zatrzymania, dziecko będzie można bezpiecznie wyciągnąć od strony pobocza - mówi ekspertka programu "Bezpieczeństwo dla wszystkich" Renault.

Więcej porad związanych z prawidłowym przewożeniem dziecka w samochodzie można znaleźć w bezpłatnym programie multimedialnym "Bezpieczeństwo dla wszystkich" Renault umieszczonym na stronie www.bezpieczenstwo.renault.pl . E-learning to bogate w animacje, testy i quizy, bezpłatne narzędzie przeznaczone dla dzieci, rodziców i nauczycieli, które prezentuje wiele ciekawostek związanych z bezpieczeństwem w ruchu drogowym .

Program edukacyjny "Bezpieczeństwo dla wszystkich" Renault to jedna

z najstarszych, największych i najpoważniejszych inicjatyw na rzecz poprawy bezpieczeństwa dzieci w ruchu drogowym w Polsce i w Europie. Do tegorocznej, 11. edycji programu przystąpiło 31 500 uczniów z 341 szkół podstawowych z całego kraju, dla których przygotowano 1050 bezpłatnych pakietów edukacyjnych "Droga i Ja" - kompleksowych narzędzi dydaktycznych służących do nauczania zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego.

Obok Szkolnych Klubów Bezpieczeństwa i pakietów "Droga i Ja", pozostałymi elementami Programu są konkurs plastyczny oraz platforma multimedialna, będąca interaktywnym kursem zasad bezpieczeństwa ruchu drogowego. Program wspierają Ministerstwo Edukacji Narodowej, Rzecznik Praw Dziecka, Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy Ministerstwie Infrastruktury, Komenda Główna Policji i Instytut Transportu Samochodowego.

Akcja ma charakter międzynarodowy i jest realizowana od 2000 roku w 21 państwach na świecie. Do tej pory wzięło w niej udział 11 milionów dzieci, w tym ponad 710 000 z Polski. Szczegóły znajdują się na stronie www.bezpieczenstwo.renault.pl.

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: niebezpieczeństwo | bezpieczeństwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy