Reklama

Liberalna mama, konserwatywny tata

Rodzicielstwo sprawia, że kobiety stają się bardziej liberalne, a ojcowie bardziej konserwatywni w kwestiach polityki społecznej państwa, takich jak opieka zdrowotna czy edukacja.

Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Północnej Karoliny przeanalizowali dane zebrane w trakcie wyborów prezydenckich w USA w 2008 roku. W analizie uwzględniono tylko rodziców, których dzieci jeszcze się nie usamodzielniły; osoby mające dorosłe pociechy nie były brane pod uwagę.

Okazało się, że kobiety posiadające dzieci były bardziej liberalne jeśli chodzi o podejście rządu do opieki społecznej czy do wojny w Iraku, niż panie bezdzietne. Natomiast mężczyźni będący ojcami byli bardziej konserwatywni w kwestiach opieki społecznej niż panowie bez dzieci. Ojcostwo nie wpływało na podejście mężczyzn do wojny w Iraku.

Reklama

"Rodzicielstwo zdaje się pogłębiać polityczną przepaść między płciami - zwłaszcza w odniesieniu do wydatków rządu na opiekę społeczną - gdyż u kobiet nasila liberalizm, a u mężczyzn konserwatyzm" - komentuje współautor pracy, dr Steven Greene.

Najnowsza praca w dużym stopniu pokrywa się z wynikami wcześniejszych analiz, które dotyczyły przeszłych wyborów prezydenckich w USA aż do roku 1980. Jedyną różnicą jest to, że trend konserwatywny wśród ojców nasila się.

Naukowcy zaprezentowali wyniki swoich badań na dorocznym spotkaniu American Political Science Association, które odbyło się w pierwszym tygodniu września w Toronto.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: naukowcy | rodzicielstwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy