Reklama

Mam dobry humor

Każde dziecko rodzi się optymistą, ale to od rodziców zależy, czy nim pozostanie. Co zrobić, by malec jak najczęściej się uśmiechał?

Pierwszy rok
Każde dziecko rodzi się optymistą, ale to od rodziców zależy, czy nim pozostanie. Co zrobią, by malec jak najczęściej się uśmiechał?

Pragniesz, aby twoje dziecko miało w życiu wielu przyjaciół, łatwiej osiągało różne sukcesy i dzielnie znosiło porażki? Pomóż mu rozwijać poczucie humoru. Właśnie ta cecha charakteru niezwykle ułatwia życie i podnosi ogólne "poczucie szczęścia". To od ciebie w dużym stopniu zależy, czy twój maluch będzie radosnym i dowcipnym człowiekiem. Dlatego doceniaj każdy przejaw dziecięcej radości i naucz się rozbawiać brzdąca już od pierwszych dni życia.

Reklama

0-8 miesięcy

Maleństwo, które dopiero co przyszło na świat, potrafi się już uśmiechać, jednak robi to bez powodu. Po prostu w jego układzie nerwowym zachodzą rozmaite reakcje, które sprawiają, że na twarzy dziecka pojawia się odruchowy uśmiech (najłatwiej zaobserwujesz to, gdy maluszek śpi).

Dopiero między 2. a 4. miesiącem życia, dziecko zaczyna uśmiechać się świadomie. W tym czasie malec żywo reaguje na widok twarzy, które znajdują się w zasięgu jego wzroku. Do bliskich sobie osób posyła tzw. uśmiech rozpoznania.

Gdy smyk skończy 4 miesiące, potrafi już żywiołowo wyrazić radość i zaśmiać się w głos.

Nasza rada: Często uśmiechaj się do dziecka i staraj się je rozweselać: dmuchaj mu w brzuszek, baw się w "Idzie rak, nieborak". Gdy maluch zacznie siadać, bierz go na kolana i rób "Patataj...", unoś przy tym dziecko w górę i na boki.

8-15 miesięcy

Około 8. miesiąca życia dziecko powoli zaczyna rozumieć, że może wpływać na rzeczywistość (np. wie, że musi nacisnąć guziczek, by grająca zabawka wydała dźwięk). Koduje też sobie w głowie wzory codziennych zachowań. Pamięta np., że buciki zakłada się na nogi, że mama pije kawę z filiżanki, że tata goli sobie brodę.

Co w takim razie może go rozbawić? Wszelkie "odstępstwa od normy". Jeżeli smyk nagle zauważy, że mama ssie jego smoczek, a tata założył sobie pieluchę na głowę, u dziecka wywoła to nagły wybuch radości.

Nasza rada: Idealna zabawa rozwijająca poczucie humoru w tym okresie życia maluszka, powinna zawierać element zaskoczenia. Dlatego rób do dziecka śmieszne miny, wydawaj dziwne odgłosy(możesz np. parskać lub gulgotać) albo naśladuj zabawne postaci (np. spróbuj chodzić jak pingwin).

Malcowi spodoba się też gra w "A-kuku". Możesz np. schować głowę pod kocem czy zakryć swoją twarz pieluszką. Kiedy brzdąc zacznie raczkować, bawcie się w "Zaraz cię złapię". Udaj groźnego stwora, a maluszek niech przed tobą ucieka. Pamiętaj jednak, że dziecko śmieje się dotąd, dopóki czuje się bezpiecznie. Nie wczuwaj się więc za bardzo w rolę potwora, a gdy smyk wyśle ci pierwsze sygnały, że jest zmęczony zabawą, zakończ ją.

15 - 24 miesiące

O ile wcześniej malca śmieszyły różne odstępstwa od normy, o tyle teraz sam zaczyna tworzyć "świat na opak". Przypisuje przedmiotom funkcje niezgodne z ich przeznaczeniem, np. zakłada na głowę nocnik i udaje, że to kapelusz. W tym okresie następuje też intensywny rozwój mowy, a dziecko zaczyna celowo przekręcać wyrazy.

Może np. mówić, że okno to "drzwi", a na twoją prośbę: "Chodźmy trochę szybciej", odpowie: "Tak, tak, musimy iść wolniej". Takie "językowe dowcipy" to jeden z pierwszych przejawów dziecięcej niezależności. Twoja pociecha zaczęła już rozumieć, że jest odrębną istotą i w ten sposób chce to podkreślić.

Nasza rada: Pozwól dziecku rozwijać wyobraźnię. Wypij "herbatę" podaną w pustym kubeczku, zapleć "warkocz" z szalika, udawaj, że łyżka to "telefon". Doceniaj każdy dowcip malca - będzie zachwycony wiedząc, że cię rozbawił.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: humor | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy