Reklama

Opóźniony samolot, czyli prawa pasażerów linii lotniczych

Z każdym rokiem Polacy są coraz bardziej świadomymi konsumentami. Jako klienci, wiele oczekują nie tylko w codziennym życiu, ale także w podróży, o czym świadczą dane kancelarii Passenger Rights (opoznionysamolot.pl) zajmującej się pozyskiwaniem rekompensat za opóźnione lub odwołane loty.

Coraz więcej osób zna prawa pasażera linii lotniczych i decyduje się walczyć o przysługujące im pieniądze. W ostatnim roku liczba podróżnych, którzy zgłosili się do kancelarii z prośbą o wsparcie wzrosła trzykrotnie, a Firma w ciągu dwóch lat działalności wywalczyła rekompensaty w wysokości ponad 4 milionów złotych. Jednak, zdaniem ekspertów z Passenger Rights, większość z nas nadal nie jest świadoma tego czy i w jaki sposób ma prawo ubiegać się o rekompensatę, która jednorazowo może sięgnąć kwoty nawet 600 euro.

Reklama

Lot może zostać opóźniony, a nawet odwołany z wielu powodów. Mgła czy klęska żywiołowa, zamknięcie przestrzeni powietrznej spowodowane np. konfliktem na danym terenie czy strajk personelu lotniskowego to czynniki, na które linie lotnicze nie mają wpływu.

Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy rejs nie zostaje zrealizowany o czasie z przyczyny leżącej po stronie przewoźnika. W takiej sytuacji - zgodnie z prawem unijnym - pasażerom przysługuje rekompensata. Kwestia ta dotyczyć może co najmniej kilkudziesięciu tysięcy polskich pasażerów rocznie!

- Dokładne statystyki opóźnień samolotów są trudno dostępne. Z oczywistych powodów takich informacji nie podają linie lotnicze. W ich interesie nie leży to, aby pasażerowie dobrze znali swoje prawa. Dlaczego? Bo dla przewoźników może to być bardzo kosztowne. Przykładowo, gdyby komplet pasażerów opóźnionego Dreamlinera lecącego z Polski do USA zwrócił się o rekompensatę, to przewoźnik musiałby wypłacić im w sumie 150 000 euro!  - mówi Mecenas Marcin Maciejewski z kancelarii Passenger Rights, która w ciągu ostatnich dwóch lat uzyskała odszkodowania dla ponad dwóch tysięcy klientów o wysokości ponad 4 milionów złotych.

Jak zatem wygląda kwestia rekompensat za opóźnione i odwołane loty?

Problem ten został szczegółowo uregulowany w Rozporządzeniu (WE) nr 261/ 2004 Parlamentu Europejskiego i Rady z 11.02.2004.

Według przepisów, podróżujący ma prawo do rekompensaty jeżeli rejs:

  • został odwołany na mniej niż 14 dni przed wylotem,
  • jest opóźniony o ponad 3 godziny z winy leżącej po stronie przewoźnika,
  • podróżujący w wyniku opóźnienia utracił kolejne połączenie lub odmówiono mu wejścia na pokład.

Wysokość rekompensaty zależy od długości przelotu i wynosi kolejno:

  • 250 euro (ok. 1 110 złotych) w przypadku rejsów do 1500 km
  • 400 euro (ok. 1 780 złotych) w przypadku podróży pomiędzy 1500 km a 3500 km
  • 600 euro (ok. 2 670 złotych) dla pozostałych rejsów (ponad 3500 km).

Oznacza to, że kwota wypłaconej rekompensaty może częściowo, a nawet całkowicie pokryć koszt kolejnych wakacji. Czteroosobowa rodzina, domagając się należnego im zwrotu z tytułu opóźnionego lub odwołanego lotu, może otrzymać nawet ponad 10 tys. złotych.

- Chociaż kwoty rekompensat są stosunkowo wysokie, zwłaszcza jeśli podróżujemy w większym gronie, pasażerowie często rezygnują z ubiegania się o nie. Swoją decyzję uzasadniają kosztami postępowania, długotrwałością procedury, brakiem znajomości przepisów czy mnogością formalności związanych ze zgłoszeniem takiego roszczenia. - zauważa Maciejewski - Dlatego też działają firmy takie jak Passenger Rights, które wyręczają pasażerów w ubieganiu się o rekompensatę. Klient przekazuje nam skany dokumentów, podpisuje umowę i czeka na przelew. Całość sprawy jest prowadzona przez wyspecjalizowaną firmę, która nie pobiera z góry żadnych opłat.

Warto pamiętać, że unijne prawo dotyczące rekompensat dotyczy wszystkich linii lotniczych: zarówno tradycyjnych (np. LOT), budżetowych (np. Wizzair), jak i czarterowych (np. Enter Air). Na każdym przewoźniku spoczywa także obowiązek poinformowania pasażerów o ich prawach, oraz - niezależnie od przyczyny opóźnienia - zapewnienia napojów, posiłków czy hotelu w stopniu adekwatnym do długości oczekiwania.

- Swoich praw związanych z rekompensatą za opóźnienie lub odwołanie lotu z przyczyn leżących po stronie przewoźnika można dochodzić nawet przez 10 lat. Zachęcamy więc wszystkich niezadowolonych pasażerów do ubiegania się o należne im kwoty oraz do edukowania w tym zakresie także znajomych i rodziny -  mówi Marcin Maciejewski z Passenger Rights.

Passenger Rights sp. z o.o. (www.opoznionysamolot.pl) to kancelaria adwokacka, która zajmuje się ochroną praw pasażerów linii lotniczych. Działa od dwóch lat i do tej pory udzieliła pomocy ponad dwóm tysiącom Klientów.

Mecenas Marcin Maciejewski, Dyrektor Zarządzający Passenger Rights sp. z o.o. -  adwokat, ekspert w dziedzinie ochrony praw pasażerów. Adwokat przy Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie z ponad 5 letnim stażem zawodowym. Prywatnie jest pasjonatem lotnictwa i podróżnikiem.

materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: Podróże
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy