Ile będą kosztować chryzantemy w 2024 roku? "Ważnych jest 5 dni przed Wszystkimi Świętymi"
Oprac.: Alan Bartman
Ceny chryzantem na warszawskiej giełdzie rolno-spożywczej są obecnie znacząco niższe od tych, jakie zostały odnotowane w ubiegłym roku przed dniem Wszystkich Świętych. Jednak do 1 listopada pozostał ponad miesiąc, a to oznacza, że kwiaty, które trafią na cmentarze, nie zdążyły nawet jeszcze urosnąć. Dla samych producentów o tym, czy tegoroczna praca przyniesie owoce, zdecyduje zaledwie pięć dni przed Świętem Zmarłych. Wtedy też dowiedzą się, ile uda im się zarobić.
Według portalu fresh-market.pl, który śledzi notowania cen produktów wystawianych na m.in. warszawskim hurtowym rynku rolno-spożywczym Bronisze, cena chryzantem waha się od 2,5 do 14 zł, co daje średnią 9 zł za doniczkę. Takie stawki obowiązują 23 września 2024 roku.
Jeszcze blisko przed rokiem, bo w ostatnich dniach października 2023 r. na tej samej giełdzie stawki były średnio trzykrotnie wyższe. Doniczka chryzantem kosztowała od 15 do 35 zł, co daje średnią na poziomie 25 zł. Jednak największe okazy i uformowane przez ogrodników w kule kosztowały przed ubiegłorocznymi obchodami Wszystkich Świętych od 20 do 60 zł za doniczkę.
Co z cenami chryzantem przed dniem Wszystkich Świętych? Producentka kwiatów wskazuje, co jest ważne
Patrząc więc na historyczną zależność, już za miesiąc można spodziewać się wyższych niż obecnie cen w hurtowniach. Szczególnie, że im bliżej początku listopada tym popyt na chryzantemy rośnie. Jednak to, jak wypadnie podaż, czyli ile sztuk kwiatów uda się producentom wystawić na giełdach, rozstrzygnie się na kilka dni przed najbardziej dochodowym dla nich dniem w roku.
Jak tłumaczy na łamach strefaagro.pl Anna Gizowska, hodująca wraz z mężem kwiaty od ponad 20 lat, to, czy udało im się w danym roku uprawa rozstrzyga się na 5 dni przed 1 listopada.
- Sprzedaż to właściwie zaledwie 5 dni, a pracujemy na to pół roku. W ostatnich 5 dniach przed 1 listopada dowiadujemy się, czy nam się to udało, czy nie udało. Poza tym uprawa chryzantem jest bardzo ryzykowna - opowiada na łamach portalu strefagro.pl producentka kwiatów.
Produkcja sterowana - tak powstają chryzantemy
W dalszej wypowiedzi przybliżającej sposób uprawy chryzantem można się dowiedzieć, że produkcja zaczyna się na początku lipca. Następne miesiące to "proces długi i wymagający". Kwiaty bowiem szybko rosną, dlatego ogrodnicy muszą niekiedy hamować ich wzrost, żeby rośliny były gotowe konkretnie na okres bliski dniu Wszystkich Świętych.
Taka sztuka udaje się dzięki produkcji sterowanej. To w dużym przybliżeniu oznacza kontrolowanie liczby godzin dziennych i nocnych w czasie uprawy. Dla przykładu chryzantemy hodowane przez panią Annę otrzymują mniej niż 12 godzin dziennie światła, co udaje się poprzez nakładanie na nich folii czarnej od wewnątrz, a białej na zewnątrz, która odbija promienie. Do tego ważna jest temperatura, która nie może przekroczyć 30 stopni Celsjusza.
- W ostatnich latach bardzo popularne były chryzantemy o drobnych kwiatach. Teraz jest ich troszkę mniej, jakby nastąpił powrót do klasyki, obserwujemy to na swoim podwórku. Kiedyś taka prawdziwa chryzantema to był duży kwiat, taki pełen - wspomina ogrodniczka, cytowana przez strefaagro.pl.