Dawno tak dobrze nie wyglądała!
Nawet ci, którym już dawno przypisano etykietkę „najlepiej ubranych” mają swoje wzloty i upadki. Ewa Wojciechowska ostatnio zaliczyła modową wpadkę przychodząc na pokaz Gosi Baczyńskiej w srebrnym płaszczu, gdzie spotkała jedną z szafiarek ubraną w niemal identyczną kreację. Teraz Wojciechowska udowadnia, że z jej wyczuciem smaku nadal wszystko jest w porządku. Na jednym z pokazów bielizny pokazała się w skromnej stylizacji złożonej z granatowych shortów i białej koszulowej bluzki. Cały zestaw ożywiła żółto – czarnymi sandałkami na szpilce. Oto dowód na to, że żeby wyglądać sexi nie trzeba szokować golizną.