Ma tylko jeden płaszcz?
Wygląda na to, że Amanda Seyfried albo nie ma zbyt pokaźnej garderoby albo wyjeżdżając do Londynu chciała zaoszczędzić na bagażu. Aktorka ostatnio spędziła kilka dni w brytyjskiej stolicy przy okazji premiery swojego najnowszego filmu „Milion sposobów jak zginąć na zachodzie.” Przed angielskim deszczem i chłodem chronił ją płaszcz. Tylko jeden płaszcz, a konkretnie czarny trencz, który zakładała i na oficjalne spotkania i na wywiady i na przechadzkę po londyńskich ulicach i na spotkanie z Charlize Theron. Trzeba jednak przyznać, że wybrała świetnie, a klasyczny trencz pasował do każdej z jej londyńskich kreacji.