Anna Kalczyńska zaliczyła wpadkę

Anna Kalczyńska pod koniec października poinformowała, że choruje na COVID-19. Przez jedno ze zdjęć, które zamieściła na swoim instagramowym profilu, fani zarzucają jej lekkomyślność.

Anna Kalczyńska znów podpadła fanom
Anna Kalczyńska znów podpadła fanomVIPHOTOEast News

Kalczyńska zdobyła popularność dzięki roli prowadzącej w programie "Dzień dobry TVN". Dziennikarka występuje w parze z Andrzejem Sołtysikiem i wróciła już do pracy po chorobie.

COVID-19 pani Anna przeszła dość ciężko. W jednym z wywiadów przyznała:

- To były takie bardzo dziwne objawy, bo nigdy wcześniej w życiu ich nie miałam - totalne osłabienie, silny, specyficzny ból głowy, dziwny ból pleców. Miałam uczucie, jakby ktoś mnie stłukł mocno kijem. Czułam, jakbym miała siniaki w okolicach płuc. Przy każdym pochyleniu się, czułam, że ból się nasila. Nigdy czegoś takiego nie odczuwałam.

Teraz natomiast na swoim instagramowym profili zamieściła zdjęcie z mężem, do którego pozuje bez maseczki i z wegetariańską pitą w dłoni.

Pod fotką napisała:

- Tak teraz wyglądają romantyczne randki na mieście: bez maseczki na ulicy można tylko jeść a jeść można tylko na ulicy... nam to nie przeszkadza! Grunt, to wyrwać się z online’a.

Dziennikarka nie spodziewała się chyba, jak duża krytyka ze strony obserwujących ją spotka.

"No właśnie nie można na ulicy jeść i pić", "Zarządzenie właśnie zabrania jedzenia na ulicy!" czy "Otóż nie można jeść na ulicy, bo nie można na ulicy zdejmować maseczki zgodnie z rozporządzeniem" - pisali wzburzeni fani.

Dobrze, że zwrócili Kalczyńskiej uwagę?

W bliskim planie - Anita Sokołowska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas