Catherine Zeta-Jones kupiła Michaelowi Douglasowi telewizor
Gwiazda filmu "Chicago" , zakochała się w pewnym domu, do którego chciała się przeprowadzić, ale aktor znany z filmu "Wielki Liberace" niechętnie skłaniał się ku temu pomysłowi.
Mimo to Michael zgodził się na przeprowadzkę. Aby poprawić mu humor i zyskać wolną rękę w umeblowaniu nieruchomości, aktorka kupiła mężowi nowy, ogromny telewizor.
Powiedziała: - Kupiliśmy nowy telewizor. I w sumie kupiliśmy też nowy dom. Tak właściwie to ja go kupiłam, ponieważ mój mąż nie chciał się przeprowadzać. Był szczęśliwy w starym domu, ale ja po prostu zakochałam się w tym nowym miejscy. Przeprowadziliśmy się i powiedziałam: Mam coś dla ciebie. Do jednego pokoju kupiłam mu ogromny, zakrzywiony telewizor. Uwielbia go.
- Uwielbia na nim oglądać mecze piłki nożnej i uwielbia opowiadać ile ma pikseli, gdy goście przychodzą do naszego domu. Opowiada o tym tak, jakby to było jakieś dzieło Picassa. Teraz mogę robić w domu co mi się tylko podoba, a on jest szczęśliwy. Ja też jestem szczęśliwa, gdy widzę, jak cieszy się z tego zakrzywionego telewizora.
47-letnia aktorka uważa, że kluczem do ich udanego małżeństwa jest to, że potrafią się wzajemnie słuchać. Aktorka twierdzi, że po walce Michaela z rakiem i jej walce z chorobą dwubiegunową, są teraz w najlepszym momencie ich życia.
W rozmowie z magazynem "HELLO!" powiedziała: - Mam dużo szczęścia. Mam męża, który mnie słucha, a ja jestem żoną, która słucha jego.
- Dlatego też, mimo iż każde małżeństwo ma swoje wzloty i upadki, doszliśmy razem do najlepszego momentu naszego życia.
- Mam zdrowego męża, zdrową mamę i dwoje pełnych życia, zdrowych dzieci. Wydaje mi się, że wszystko wróciło na swoje miejsce.