​Cindy Crawford wyznała, że w przeszłości zazdrościła Kate Moss

Zazdrościła przy tym innej znanej modelce, która w przeciwieństwie do niej nie musiała liczyć kalorii. "Wkurzałam się na Kate Moss, kiedy jadła burgera, frytki i paliła papierosa!" - przyznała szczerze Crawford.

Cindy Crawford to jedna z najsłynniejszych i najbardziej wpływowych gwiazd wybiegów wszech czasów. Jej twarz wielokrotnie zdobiła okładki prestiżowych magazynów, a ona sama wzięła udział w niezliczonych kampaniach reklamowych i pokazach uznanych domów mody, takich jak Dolce & Gabbana, Chanel, Ralph Lauren, Christian Dior, Valentino, Michael Kors czy Thierry Mugler. W 1995 roku, kiedy była u szczytu popularności, jej nazwisko znalazło się na szczycie rankingu najbogatszych modelek świata magazynu "Forbes". W najnowszym wywiadzie Crawford postanowiła wrócić wspomnieniami do tego okresu, ujawniając, ile musiała poświęcić, by odnieść tak spektakularny sukces.

Jednym z wyrzeczeń było stosowanie restrykcyjnej diety, która umożliwiła jej utrzymanie sylwetki pasującej do obowiązujących wówczas w branży modowej standardów. "Nigdy nie należałam do osób, które mogą jeść, co tylko chcą bez żadnych konsekwencji dla figury. Kiedy przeprowadziłam się do Nowego Jorku, wiedziałam, że muszę radykalnie zmienić podejście do odżywiania. Gdybym tego nie zrobiła, zwyczajnie nie byłabym w stanie zmieścić się w ubrania prezentowane na wybiegach, które, nawiasem mówiąc, były w znacznie większych rozmiarach niż obecnie" - wyjaśniła Crawford w rozmowie z "Red Magazine".

Legenda wybiegów wyznała też, że z zazdrością patrzyła wtedy na Kate Moss, nie musiała niczego sobie odmawiać, a i tak miała ekstremalnie szczupłą sylwetkę. To ona w jednym z udzielonych przed laty wywiadów stwierdziła, że "nic nie smakuje lepiej niż chudość", za co była wielokrotnie krytykowana. "Wkurzałam się na Kate Moss, kiedy jadła burgera i frytki i paliła papierosa!" - przyznała szczerze Crawford. I dodała, że choć nie lubi słowa "dieta", a jej obecny jadłospis jest znacznie mniej restrykcyjny niż kiedyś, nadal stara się dbać o to, by na jej talerzu lądowały niskokaloryczne i zbilansowane posiłki.

Z biegiem lat zmieniło się również jej podejście do ćwiczeń. Słynna topmodelka wyjawiła, że w okresie swojej największej popularności poddawała się katorżniczym treningom. "Kiedy miałam 20 lat, bardzo intensywnie ćwiczyłam. Do tego stopnia, że kiedy kończyłam trening, byłam tak wykończona, że mogłam jedynie runąć na kanapę. A potem urodziłam dzieci i zdałam sobie sprawę z tego, że to nie może tak wyglądać, bo zamiast mnie męczyć, ćwiczenia powinny dodawać mi energii. Teraz moim celem jest uniknięcie kontuzji. Zaczęłam więc ćwiczyć pilates i częściej się rozciągać" - zaznaczyła Crawford.

I dodała, że jest teraz znacznie mniej krytyczna wobec swojego ciała niż wtedy, gdy robiła karierę w modelingu. "Kiedy jesteś młoda, masz urodę i siłę młodości, to jednocześnie jesteś potwornie surowa względem samej siebie, bo nie wykonałaś jeszcze wewnętrznej pracy nad sobą. A w miarę starzenia zaczynasz rozumieć, kim naprawdę jesteś i pojawiają się myśli: "To już nie to, nie wyglądam jak kiedyś!". Może właśnie o to w tym wszystkim chodzi - żeby dostrzec i zaakceptować swoje niedoskonałości. Niepewność i wady są przecież tym, co czyni nas ludźmi" - stwierdziła modelka.