Doda zaskoczyła fanów wyznaniem
Dorota „Doda” Rabczewska-Stępień od początku pandemii była bardzo sceptycznie nastawiona do obostrzeń i zakazów. Teraz przyznała się do zaskakującej rzeczy.
Rabczewska nie rezygnuje z muzyki, ale jednocześnie w 2020 roku postanowiła sprawdzić się także w innej roli. Została producentką filmu "Dziewczyny z Dubaju", który wyreżyserowała Maria Sadowska. Jak wiemy z mediów społecznościowych Dody, trwa właśnie jego postprodukcja.
Choć pojawiają się pogłoski, że szykuje się rewolucja także w życiu prywatnym piosenkarki (podobno jej małżeństwo z Emilem Stępniem przechodzi duży kryzys), sama zainteresowana nie wypowiada się na ten temat.
W zamian publikuje zdjęcie w bikini, na którym eksponują bardzo zgrabną, szczupłą sylwetkę.
Przy okazji tej zmysłowej fotki Doda napisała:
- W trakcie “pandemii" więcej podróżowałam samolotem i spędziłam czasu na planie za granicą niż w ciągu ostatnich 2 lat. Łącznie nie było mnie w Polsce przez prawie cztery miesiące. I wiecie co? Już planuję kolejny wyjazd by napisać książkę. Nie ma nic lepszego niż podróże na to szaleństwo, by zachować balans w głowie... (pis. oryg.).
Użytkownicy natychmiast zwrócili uwagę, że słowo "pandemia" Rabczewska umieściła w cudzysłowie, manifestując raz jeszcze swój stosunek.
Fani oczywiście wsparli piosenkarkę i deklarowali, że nie mogą doczekać się książki.
Wy też czekacie na tę publikację?