Dorota Kolak: Zabrała się do roboty i... została aktorką

Na scenie bywa mroczna i nieobliczalna, w życiu zapobiegliwa, pracowita i perfekcyjnie zorganizowana. – Lubię grać szaleństwo. Ale kobietą na krawędzi jestem tylko na scenie – mówi.

Dorota Kolak na planie jest odważna, potrafi dyskutować  z reżyserem,  jeśli widzi, że może poprawić rolę
Dorota Kolak na planie jest odważna, potrafi dyskutować z reżyserem, jeśli widzi, że może poprawić rolęTOMASZ URBANEK/Dzien Dobry TVNEast News

Rzeczywiście, w takich skrajnych rolach nieraz się sprawdziła. Ale prawdziwą popularność zyskała rolami w serialach telewizyjnych: "Radio Romans", "Pensjonat pod Różą", "Przepis na życie" czy "Przyjaciółki". W "Przepisie na życie" zagrała pełną temperamentu mamę wspierającą porzuconą przez męża córkę i dwoje wnucząt, w "Przyjaciółkach" - alkoholiczkę Stefę, która przestaje pić, jest dobrą matką i babcią. Aktorka najbardziej jednak spełnia się w rolach dramatycznych w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku, gdzie zazwyczaj wciela się w osoby mroczne i skomplikowane. - Te role, które są dla mnie najważniejsze, to postacie wariatki albo kobiety nad przepaścią, kompletnie pokręconej w środku, szalonej, a nie takiej grzecznej czy dobrze ułożonej - mówi. Taką kreacją była jej Antygona w latach 80.

Wagary w teatrze

Już jako dziecko marzyła o tym, by zostać aktorką. Na wagary uciekała do teatru! Wpływ na jej aktorskie marzenia miała atmosfera tradycyjnego, artystycznego Krakowa, w którym się wychowała. - W naszym domu stał fortepian. Mieszkaliśmy przy Sławkowskiej, w rynku, w domu z przepiękną, do dziś istniejącą, rzeźbioną w drewnie klatką schodową.

W rodzinie pani Doroty tradycje artystyczne były żywe od trzech pokoleń. Jej babcia Władysława ze strony mamy była taperem - grała na pianinie w kinie niemym. Zaś tata, Jerzy Kolak przez wiele lat pracował jako kierownik techniczny w Teatrach: Bagatela oraz Starym w Krakowie. - Za kulisy zabierał mnie i siostrę rzadko, co dodawało tym wizytom jeszcze większej niezwykłości - wspomina aktorka. Młodzieńcze marzenie o pracy w teatrze mogło się jednak nie spełnić.

- Było wielce prawdopodobne, że nie dostanę się do szkoły teatralnej, bo miałam bardzo poważną wadę wymowy, nie wymawiałam "r" - wspomina Dorota Kolak. Od pani w komisji usłyszała, że tak może być co najwyżej konferansjerem, więc... żeby wzięła się do pracy. Tak też zrobiła. Przez wiele miesięcy ćwiczyła dykcję, pracowała z logopedą, robiła niezliczone ilości ćwiczeń na oddech i wymowę. Dzięki temu dostała się do wymarzonej PWST w Krakowie.

Razem w życiu, razem na scenie

Nie zdążyła jednak podbić krakowskich scen teatralnych, bo... zakochała się. Jeszcze na studiach, w koledze - Igorze Michalskim. Po roku znajomości para powiedziała sobie "tak", a pani Dorota dla męża porzuciła ukochany Kraków i przeprowadziła się na Wybrzeże. Tam jest ich miejsce już od ponad 30 lat.

Dorota Kolak z mężem, Igorem Michalskim
Dorota Kolak z mężem, Igorem MichalskimTricolorsEast News

Zdarza się, że małżonkowie grają razem na scenie i serialu. Artystka jednak za tym nie przepada. - Zawsze chce mi się wtedy śmiać, zwłaszcza jak Igor mnie podrywa. Graliśmy kochanków, także męża i żonę - opowiada.

W realnym życiu aktorzy stworzyli związek prawdziwie partnerski. Gdy ich córka Kasia miała kilka miesięcy, to mąż się nią opiekował, by żona mogła wrócić do teatru.

Za pieniądze zarobione w serialu "Radio Romans" para kupiła dom na wsi na Kaszubach,  gdzie spędzają razem wakacje. Tam też najchętniej zapraszają znajomych. W salonie zwanym bankieciarnią urządzają przyjęcia ze śpiewaniem, w tym także patriotycznych pieśni z okazji świąt narodowych.

Pani Dorota nie wynajęła architekta, sama wszystko urządziła i zaprojektowała. Przemalowuje również meble. Córka Katarzyna została aktorką, podobnie jak rodzice. Występuje razem z mamą w Teatrze Wybrzeże.

- Kasia na scenie przestaje być moją córką, jest koleżanką z teatru. Co nie zmienia faktu, że nawzajem się pilnujemy, obserwujemy swoją grę. Ona staje się moim pedagogiem, a ja jej. Potrafi mi powiedzieć: "Dzisiaj, mamo, przygrałaś ten monolog". Liczę się z jej uwagami, bo to najbardziej życzliwa mi osoba i jednocześnie najbardziej wobec mnie krytyczna - wyznaje aktorka.

W środowisku uchodzi za perfekcjonistkę, która jest otwarta na krytykę i nieustannie rozwija swój aktorski warsztat. Prócz teatru, filmu i telewizji zajmuje się też kształceniem studentów w Akademii Muzycznej  w Gdańsku, gdzie uczy piosenki oraz plastyki ruchu scenicznego na wydziale wokalno-aktorskim. Zrobiła doktorat, potem habilitację. Wyreżyserowała kilkanaście dyplomów operowych.

Kadr z filmu "Przepis na życie"
Kadr z filmu "Przepis na życie"Tomasz UrbanekEast News

- Dorota to klasyczny pracoholik - mówi o niej szczerze, ale z sympatią kompozytor Janusz Stokłosa. Aktorka nie jest jednak oderwaną od rzeczywistości artystką. Prowadzi dom, gotuje, jeździ komunikacją miejską. Szczególnie polubiła pociągi, bo to jedyne miejsce, gdzie może odrobić zaległości w lekturze. - W innych okolicznościach nie mam na czytanie czasu albo śpię - tłumaczy.

W prywatnych, rodzinnych sprawach, mimo licznych obowiązków zawodowych, nie gubi się, panuje nad sytuacją. Choć zdarza się, że przewiduje najgorsze.

Lubi być zawsze przygotowana

- Ona się na zapas martwi, musi mieć wszystko pod kontrolą. Na wszelki wypadek będzie przewidywała chorobę, podróż, spóźnienie pociągu, trzęsienie ziemi. Wszystko to układa sobie w scenariusze, żeby być przygotowaną na każdą okazję - opowiada Beata Kolak, siostra gwiazdy, która także została aktorką.

Okazuje się, że pani Dorota jest już przygotowana także na scenariusz ze sobą jako... babcią w roli głównej. Jej córka dwa lata temu wyszła za mąż za muzyka Marcina Nenkę, który z tej miłości przeprowadził się z Krakowa nad morze, podobnie jak jego teściowa przed laty.

Dorota Kolak przyznaje jednak, że nie widzi siebie w roli starszej pani dziergającej maluszkowi sweterki na drutach. Chciałaby być babcią aktywną: zabierać wnuczki do teatrów, muzeów i na koncerty, pokazywać świat. Ale też przytulić, ukoić, pocieszyć. I jak będzie trzeba, usmażyć naleśniki...

Dorota Kolak zawodowo i prywatnie

  • Urodziła się 20 czerwca 1957 r. w Krakowie.
  • Aktorka Teatru  Wybrzeże od 1982 r.
  • Po roli w serialu "Przepis na życie" doceniło ją kino. Już jako dojrzała aktorka, po 50-ce, zagrała kilkanaście ważnych ról w filmach fabularnych, m.in. w "Dniu kobiet"  i "Sztuce kochania. Historii Michaliny Wisłockiej".
  • Żona aktora Igora Michalskiego - dyrektora Teatru Muzycznego w Gdyni.
  • Mama aktorki Katarzyny Z. Michalskiej
Naj
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas