Gloria Vanderbilt, amerykańska ikona mody, zmarła w wieku 95 lat

- Była malarką, pisarką, projektantką, jak również niezwykłą matką, żoną i przyjaciółką. Miała 95 lat, ale jeśli zapytacie jej bliskich, to usłyszycie, że była najmłodszą duchem, najbardziej odjazdową i najnowocześniejszą osobą, jaką znali - napisał w oświadczeniu syn Glorii Vanderbilt, gwiazdor telewizji CNN, Anderson Cooper.

Gloria była córką Reginalda Vanderbilta, dziedzica fortuny kolejarskiej i jego drugiej żony, która też nosiła imię Gloria. Prapradziadek Glorii, Cornelius, wybudował największy dworzec kolejowy świata - Grand Central Depot, znany dzisiaj jako Grand Central Station w Nowym Jorku, a jej pradziadek William, w chwili śmierci w 1885 r., był najbogatszym człowiekiem na świecie.

W połowie lat 30. mała Gloria była na ustach całej Ameryki, za sprawą  sądowej walki o prawo do opieki nad nią. Jej ojciec zmarł, gdy miała półtora roku i dziewczynka przez kilka lat dorastała w kręgu rodziny swojej matki. Matka prowadziła hulaszcze życie na koszt Vanderbiltów. Siostra Reginalda, filantropka i kolekcjonerka dzieł sztuki, Gertruda Vanderbilt Whitney, postanowiła złożyć w sądzie wniosek o odebrane praw rodzicielskich swojej szwagierce. Brukowce każdego dnia relacjonowały nowe odsłony procesu. Sąd orzekł, że Gloria zostanie odebrana matce, a jako jej prawną opiekunkę wyznaczył Gertrudę.

Kiedy osiągnęła pełnoletność, Gloria wyrwała się ze złotej klatki, w której zamknęła ją ciotka. W Hollywood rzuciła się w wir zabawy i romansów. Jednym z jej kilku mężów był dyrygent polskiego pochodzenia Leopold Stokowski, któremu urodziła dwóch synów. Jej ostatnie małżeństwo - z pisarzem Wyattem Emorem Cooperem, naznaczone było tragedią. Cooper zmarł nagle na serce w wieku zaledwie 50 lat. Mało tego, w 1988 r. ich syn Carter wyskoczył z okna na 14. piętrze na oczach matki. Gloria przypuszczała, że jego dziwne zachowanie było reakcją uboczną na leki przeciwko astmie. Drugi syn z tego małżeństwa, Anderson, zrobił zawrotną karierę w telewizji jako reporter i jest dzisiaj jednym z najbardziej podziwianych dziennikarzy w Ameryce.

Gloria realizowała się na wielu polach sztuki - była modelką, aktorką, malowała obrazy, projektowała pościel, porcelanę, sztućce. Przez wiele lat była na liście najlepiej ubranych ludzi w Ameryce. Sprzedawała prawa do oznaczania swoim imieniem rozmaitych produktów. W ten sposób powstały kultowe dżinsy z napisem "Gloria Vanderbilt" na tylnej kieszeni, dżinsy bardziej dopasowane od tych, jakie nosiło się w latach 70. Współpracowała też z koncernem L'Oreal, który wypuścił linię perfum pod nazwą "Gloria Vanderbilt". Ta trendsetterka miała też inklinacje pisarskie. Pozostawiła po sobie cztery tomy wspomnień i dwie powieści.

Umarła w Nowym Jorku w otoczeniu bliskich. Chorowała na raka żołądka.