Jan Kuroń nawołuje do niemarnowania jedzenia
Kucharz Jan Kuroń został ambasadorem kampanii, która ma zwrócić uwagę na problem marnowanego jedzenia i zachęcić do wolontariatu na rzecz Banków Żywności. Jego zdaniem marnowanie żywności bierze się z głównie z faktu, że w nieumiejętny sposób robimy zakupy.
Polacy rocznie wyrzucają ponad 9 mln ton żywności. Nasz kraj znajduje się na piątym miejscu w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o najwyższy poziom strat. Jak informuje Komisja Europejska, blisko połowa marnowanego jedzenia pochodzi z gospodarstw domowych.
Kluczową rolę w rozwiązaniu tego problemu odgrywają obywatele. Mogą ograniczać ilość wyrzucanego jedzenia w swoich domach, ale także wspierać działalność organizacji charytatywnych, które zajmują się ograniczaniem marnowania żywności np. zostając wolontariuszami Banków Żywności. Federacja Polskich Banków Żywności zainicjowała kampanię społeczną zachęcającą do wolontariatu w Bankach. Najbardziej pożądaną grupą są osoby przybywające na emeryturze, które pragną aktywnie spędzić wolny czas.
Ambasadorem kampanii jest Jan Kuroń, kucharz i autor książki "Sprytna kuchnia, czyli kulinarna ekonomia". Pochodzi on z rodziny o wolontariackich tradycjach. Kuronia zapytaliśmy, w jaki sposób realizować ideę niemarnowania żywności.
- Wszystko zaczyna się od przemyślanych zakupów - mówi Kuroń. Kucharz zauważa, że właściwie, jak we wszystkim w życiu, najpierw należy mieć plan - plan tego, co chcemy ugotować, plan tego, co jest nam potrzebne oraz plan, jak zrobić zakupy.
- Z doświadczenia wiem, że bez listy się nie obejdzie - przestrzega i dodaje, że trzeba też wcześniej określić, co mamy w lodówce.
- Najczęściej popełnianym grzechem jest to, że nie wiemy, co mamy w lodówce, kiedy nam się kończy przydatność tego czegoś i na wszelki wypadek kupujemy, bo ten np. jogurt stoi już tam od kilku dni. U podstawy tego wszystkiego leży pewien plan, określenie naszych potrzeb i wymyślenie tego, co będziemy robić - kwituje Kuroń.