Katarzyna Grochola odwiedziła kontenerowy szpital dla chorych na COVID-19
Autorka powieści, na podstawie których powstały filmy „Nigdy w życiu” i "Ja wam jeszcze pokażę” wyraziła podziw dla personelu covidowych baraków, które powstały „na cito” przy Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym w Ostrołęce. Nie jest za to dobrego zdania o politykach odpowiedzialnych za reformowanie służby zdrowia.
"Mam szczęście od dzieciństwa - zawsze spotykałam niezwykle pięknych Ludzi Służby Zdrowia. Nie dam się szczuć na tych, którzy biorą na siebie odpowiedzialność i wszystkie nasze frustracje, że czekamy miesiącami na wizytę u specjalisty, że szczepionki nie dojechały i jest beznadziejnie. Tylko raz, za to boleśnie odczułam zaniedbanie - ale na pewno nie tutaj.
Czuję podziw, szacunek i niezmierną sympatię dla tych Ludzi. Nawet Dyrektor jest ok! Muszę jednakże z przykrością zaznaczyć, ze wyłączam jako adresatów moich uczuć najwyżej postawionych decydentów rządowych. Reforma służby zdrowia - to lata pracy, szkoda że wam zależy na krótkoterminowym kupowaniu głosów wyborczych, a nie na prawdziwej naprawie systemu. Służbo Zdrowia pozdrawiam każdego z Was /oprócz jw/" - napisała Grochola w mediach społecznościowych po wizycie w ostrołęckim oddziale covidowym.
Pod tym postem wiele osób zarzuca pisarce, że "szerzy propagandę".
Bez argumentów, zwykłe bluzgi, jakie wiele ostatnio w Internecie. Jest jednak jeden komentarz, który wyróżnia się na tym tle.
"Ostanie 3 tygodnie spędziłam w tymczasowym szpitalu covidowym w Warszawie, na Okęciu. Mam identyczne wrażenia. Opieka cudowna, nie tylko profesjonalnego personelu: lekarzy, ratowników i pielęgniarek, ale cudowną pracę wykonali także studenci medycyny i żołnierze z Łodzi. Dzięki nim wszystkim łatwiej było znieść koszmar choroby" - napisała jedna z fanek Grocholi.
***
Zobacz również:
Przekaż 1% na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ>>>