Kolejny ślub na brytyjskim dworze
Małżeństwa księcia Williama i Kate Middleton było oczekiwane i obserwowany przez miliony ludzi na całym świecie. Drugi brytyjski ślub tego roku w rodzinie królewskiej będzie o wiele skromniejszy.
Ślub odbędzie się niemal dokładnie w trzy miesiące po zaślubinach kuzyna Zary - Williama.
"Mój ślub będzie inny niż Kate i Williama" - powiedział magazynowi "People" Zara Phillips. W uroczystości będzie uczestniczyło znacznie mniej gości. Narzeczeni chcą, by świadkami ślubu była tylko najbliższa rodzina i przyjaciele.
"Ślub Kate i Williama był niesamowity, ale my chcemy czegoś zupełnie innego. Edynburg to bardzo szczególne miejsce dla nas obojga. Jesteśmy bardzo podekscytowani i nie możemy się doczekać, kiedy zostaniemy małżeństwem." - mówiła Zara Philips.
Zara i Mike poznali się w Sydney w 2003 r. Jego drużyna świętowała zwycięstwo w Pucharze Świata. Mike, który miał wówczas złamany nos twierdzi, że to właśnie dzięki osobistemu urokowi zdobył serce Zary.
Dziś para mieszka w regencji w Cheltenham, w południowo-zachodniej Anglii i w dużej mierze udało jej się uchronić związek przed światłami reflektorów. Brytyjska prasa nazwała Zarę "królewską buntowniczką" po tym, jak będąc nastolatką, pokazała się z kolczykiem w języku.
Zaręczyny pary odbyły się 20 grudnia ubiegłego roku.
Ślub Zary Philips i Mike`a Tindalla odbędzie się 30 lat od dnia, gdy małżeństwem zostali książę Karol i lady Diana Spencer.
Na postawie AFP.