Marcin Hakiel wyjawił kulisy rozstania. „Moja partnerka już od jakiegoś czasu prosiła o wolność”

Rozstanie Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek było jednym z najgłośniejszych i najbardziej zaskakujących w ostatnich latach. Od oficjalnego oświadczenia, które wydała wspólnie para, minął już ponad miesiąc. Tancerz i choreograf postanowił opowiedzieć o emocjach, jakie towarzyszą mu w ostatnim czasie. W programie TVN Style „Miasto kobiet” wyjawił, czego obecnie najbardziej potrzebuje. To pierwszy wywiad Marcina Hakiela po rozstaniu.

Marcin Hakiel wyjawił kulisy rozstania
Marcin Hakiel wyjawił kulisy rozstania ZawadzkiReporter

11 marca br. Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel oficjalnie ogłosili, że ich związek dobiegł końca. Para była małżeństwem przez 14 lat i wspólnie wychowywała dwójkę dzieci. Wiadomość o rozstaniu wstrząsnęła polskim show biznesem. Fani pary również nie ukrywali zdziwienia.

Podjęliśmy razem decyzję o rozstaniu. 17 lat za nami, wiele wspaniałych chwil, za które sobie dziękujemy. Mamy cudowne dzieci i ze względu na nie, prosimy o uszanowanie naszej prywatności. Jest to jedyne nasze oświadczenie w tej kwestii i nie będziemy tego komentować
napisali Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel.

Mimo początkowych zapewnień o milczeniu, tancerz postanowił zabrać głos w sprawie głośnego rozstania. W rozmowie z Aleksandrą Kwaśniewską Marcin Hakiel opowiedział o emocjach związanych z zawirowaniami w życiu prywatnym. Zdradził również, co było przyczyną rozpadu relacji. Co powiedział?

Marcin Hakiel opowiedział o rozstaniu. "Nie byłem na to przygotowany"

Rozmowa Marcina Hakiela z Aleksandrą Kwaśniewską wzbudzała wiele emocji, jeszcze przed emisją. Wszystko przez zapowiedź odcinka, zgodnie z którą Marcin Hakiel miał zostać porzucony przez Katarzynę Cichopek. Podczas wywiadu tancerz potwierdził te domysły. Zapytany o to, co doprowadziło do rozpadu 17-letniej relacji odpowiedział, że "nie chce potocznie mówiąc prać brudów". Później jednak zdecydował się na doprecyzowanie pewnych kwestii.

"Najtrudniejszy moment w tej całej sytuacji był taki, że moja była partnerka od jakiegoś czasu prosiła już o wolność, o więcej wolności, przestrzeni, ja jej to dałem, a pewnego dnia okazało się, że ta wolność ma imię. Nie byłem na to przygotowany. (...) Do końca chciałam to naprawić" - zdradził Marcin Hakiel.

I dodał: "Jakaś część mnie myśli, że mogłem zobaczyć wcześniej, co się działo". W dalszej części rozmowy Marcin Hakiel przyznał: "Nie mam żalu. Uważam, że byłem fair".

Tancerz zaznaczył, że chciał walczyć o związek. "Wyszedłem z taką inicjatywą, żebyśmy poszli na jakąś terapię, ale to już się nie wydarzyło, bo później to wszystko nabrało tempa i gdzieś już nie było na to przestrzeni" - powiedział, dając do zrozumienia, że na podobne kroki było już za późno.

Przyszedł taki moment, że zrozumiałem, że ten okręt od jakiegoś czasu płynie w innym kierunku
przyznał tancerz.

Jak obecnie czuje się Marcin Hakiel? Tancerz przyznał,  że ostatnie miesiące nie należały do najłatwiejszych. "Nie będę ukrywać, że sytuacja była dla mnie trudna. I wydaje mi się, że pomimo tego, że jestem mężczyzną, to ja się nie wstydzę tego, co przeżyłem, co przeżywam i co będę przeżywał. Tego rozstania. Po 17 latach związku nie wyobrażam sobie, że można wyłączyć guzik i przestać myśleć o tej drugiej osobie" - powiedział. I dodał: "Dzisiaj czuje się już trochę lepiej".

Jak Marcin Hakiel widzi przyszłość? "Nikt nie jest winny"

Marcin Hakiel w najnowszym odcinku programu "Miasto kobiet" zdradził również, że po rozstaniu pragnie przede wszystkim spokoju. "Trzeba pozwolić sobie na żałobę" - przyznał tancerz. "Po wydaniu oświadczenia, wiele osób mi napisało: bądź twardy. A ja nie radziłem sobie wtedy i zdecydowałem się na terapię" - przyznał.

Nie staram się nic budować. Płynę z tym życiem. Dbam o siebie. Chodzę na terapię, dbam o dzieci, dbam o firmę i staram się dać sobie chwilę spokoju. Sam bym siebie oszukiwał mówiąc, że nic się nie wydarzyło i jestem twardy. Czas jest potrzebny. Czas leczy rany, w moim przypadku nie chodzi nawet o to, żeby on coś wyleczył.

Aleksandra Kwaśniewska zapytała Marcina Hakiela także o to, jak w obecnej sytuacji odnajdują się dzieci pary. Tancerz zaznaczył, że zarówno on, jak i jego była partnerka wspierają swoje pociechy.

"Każdy z nas kocha tak samo nasze dzieci i one tak samo kochają swoich rodziców. Wbrew pozorom nie ma większego znaczenia to, co się wydarzyło. Nadal jesteśmy rodzicami. Życie płynie dalej, nie zawsze można wszystko przewidzieć" - podsumował Marcin Hakiel.

"Nikt nie jest winny" - powiedział pod koniec rozmowy tancerz, jednocześnie sugerując, że pogodził się już z zaistniałą sytuacją i nie ma żalu do Katarzyny Cichopek.

***
Zobacz również:

Psi influencerzy. Patrolują okolicę i udzielają się na rzecz zdrowiaAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas