Najpierw plotki o kryzysie, a teraz to. Meghan i Harry mają kłopoty?

Ich twarze nie schodzą z pierwszych stron gazet, a jeszcze większe zainteresowanie podsycają plotki o rzekomym kryzysie w małżeństwie książęcej pary. Pojawiły się spekulacje mówiące, że jeśli się rozstaną, to "po hollywoodzku", a więc rozwód będzie ich słodką tajemnicą, by w ten sposób uchronić kariery.

Tym razem media obiegły informacje dotyczące ich sytuacji finansowej. Okazuje się, że działalność Meghan Markle i księcia Harry’ego odnotowała straty w wysokości 11 mln dolarów.

Zobacz także: Brak obrączki na palcu księcia Williama. To potwierdzenie kryzysu?

Meghan i Harry wspólnie założyli fundację "Archewell". Na oficjalnej stronie można przeczytać, że ich głównym celem "jest po prostu czynienie dobra". Sussexowie właśnie opublikowali roczny raport ukazujący ich działalność charytatywną oraz sprawozdanie finansowe. Wynika z niego, że w 2022 roku uzyskali darowizny na rzecz fundacji w wysokości nieco ponad 2 mln dolarów. Okazuje się jednak, że w porównaniu z 2021 rokiem jest to słaby wynik. Wówczas Meghan i Harry mogli liczyć na wpłaty wyższe o 11 mln dolarów.

Jak donosi "Daily Mail", w 2021 roku fundacja książęcej pary odnotowała darowizny wynoszące w sumie 13 mln dolarów, a wszystko to za sprawą jednego darczyńcy, który jednorazowo wpłacił 10 mln dolarów. Rok później fundację wspomogły dwie osoby, które przekazały po milionie dolarów.

Zobacz także: Księżna Kate podarowała gościom wyjątkowy prezent. Jednak to jej syn skradł show

Ponadto ze sprawozdania wynika, że w 2021 roku zysk fundacji był na poziomie dziewięciu milionów dolarów. W tym roku koszty przewyższyły darowizny, a więc organizacja odnotowała stratę w wysokości 674 485 dolarów.

Sussexowie nie pobierają pensji za działalność w fundacji. Zatrudniają jednak pięć osób, których wynagrodzenie za 2022 rok wyniosło 640 441 dolarów.

***