Przed ołtarzem
W ten dzień nie warto eksperymentować z makijażem! Najlepiej delikatnie podkreślić naturalną urodę. Choć panny młode upiększa miłość, także im zdarzają się wpadki...
Słynąca z przesady Kim Kardashian (31) tym razem zachowała umiar - w dniu ślubu wyglądała jak królewna z bajki. Perfekcyjna skóra, brzoskwiniowy świeży róż na policzkach, dyskretna kreska u nasady rzęs i same rzęsy (choć ewidentnie uzupełnione sztucznymi, to w granicach naturalności) wywinięte tak, że "otwierają" oko. Powiększa je też odrobina białej kredki na dolnej powiece (i pięknie podkreśla kolor tęczówki). Różowa pomadka dzięki temu, że jest nieco transparentna i błyszcząca, dodaje lekkości. Idealnie!
Młodzieńczy blask - 9/10
Agnieszka Popielewicz (27) jest śliczną młodą dziewczyną. I w końcu to widać! Delikatniejszy niż zazwyczaj makijaż oczu powiększył je. Brawa za użycie pomadki i różu w odcieniu bladego różu - przy ciemnych tęczówkach czynią buzię delikatną i dziewczęcą. Całość bezpretensjonalna. Odejmuję punkt za bałagan w brwiach.
Perłowe potknięcie - 7/10
Cera Pauliny Sykut (31) jest pełna blasku, usta delikatnie podkreślone, policzki naturalnie zarumienione. Szkoda, że prezenterka nie wyglądała, jakby szła do ślubu. Efekt psują nazbyt perłowe cienie, które miały pewnie rozświetlić, a zgasiły spojrzenie. Na szczęście uśmiech rekompensuje to małe potknięcie.
Ciężar rzęs - 6/10
Patrząc na Joannę Liszowską (33), nie mam wątpliwości, że to był dla niej szczęśliwy dzień. I o to przecież chodzi. Jej cera promienieje, brwi są ładnie zaznaczone. Szkoda, że usta są przesuszone - przydałaby się odrobina błyszczyku, który dodałby im blasku. Minus za przesadne rzęsy: 30 procent mniej, a spojrzenie byłoby lżejsze.
Niedbała panna młoda - 2/10
Millę Jovovich (36) na co dzień malują najlepsi wizażyści. Wygląda jednak na to, że z okazji swojego ślubu dała im wolne. Nierówno nałożony podkład, niedbały róż i kreska namazana chyba w samochodzie, i to bez lusterka. Całość przeczy powiedzeniu, że "ładnemu we wszystkim ładnie...".
Księżna przesady - 1/10
Catherine (30) szczyciła się, że w ramach normalności umalowała się do ślubu sama. Cóż, trzeba było oszczędzić na czym innym. Wszystkiego jest tu za dużo: różu, zbyt jasnego pudru, brwi są zbyt mocne, a oczy obficie obrysowane kredką niemal zniknęły. Szansy na poprawkę nie będzie...
Bez Photoshopa - 0/10
Jak widać, Kate Moss (38) bez graficznych poprawek wiele traci. Niezdrowy tryb życia nie popłaca. Ziemistej cery nie wyrównał i nie rozświetlił nawet podkład. Oko obciążone matowym cieniem wygląda na zmęczone, a wyschnięte usta robią niemiłe wrażenie.
Specjalnie dla "Show" - Agata Kalbarczyk makijażystka L’Oréal Paris.