Sto lat Kingo!
Z okazji swoich 38. urodzin Kinga Rusin zaprosiła przyjaciół do kameralnej knajpki. Jednak świętować zaczęła już dwa dni wcześniej. Był czas dla znajomych i na bal przebierańców.

"Kinia, masz teraz wspaniały czas!", takiego SMS-a wysłał prezenterce po imprezie jeden z zachwyconych gości. Z okazji urodzin 9 marca dziennikarka zaprosiła pięćdziesięcioro przyjaciół do niewielkiej knajpki przy ulicy Brackiej w Warszawie. Byli tam koledzy i koleżanki z telewizji, przyjaciółki, z którymi Kinga zna się od dwudziestu lat oraz nowi znajomi z narciarskich wypraw. "Byłem zdziwiony, że nie znające się wcześniej osoby tak świetnie się razem bawiły. Kinga wszystkich sobie przedstawiła. Była tak zaaferowana, że nie zdążyła nawet rozpakować prezentów", opowiada SHOW uczestnik imprezy.
Świętowanie urodzin Kinga zaczęła już dwa dni wcześniej, w sobotę. Po programie "Dzień dobry TVN" przyjęła pierwsze życzenia od przyjaciół. "Życzyłem Kindze, żeby się nie zmieniała. Imponuje mi, że wysoko stawia poprzeczkę i zwykle ją przeskakuje. Lubię ją też za to, że jest wesoła", mówi SHOW Bartosz Węglarczyk. Michał Piróg wręczył jubilatce bukiet tulipanów. Cała trójka wybrała się do kawiarni. Potem był koncert w Fabryce Trzciny, sushi z przyjaciółką oraz purimowy bal przebierańców w Teatrze Żydowskim. "Kinia wreszcie potrafi cieszyć się życiem. Poznaje nowych ludzi, ale też ma wierne grono sprawdzonych przyjaciół", opowiada znajoma Kingi. SHOW życzy wszystkiego najlepszego.
Iwona Zgliczyńska
Więcej informacji znajdziesz w magazynie o gwiazdach SHOW