Dlaczego warto jeść zielone warzywa?

Choć wszystkie warzywa są zdrowe i nie powinno ich zabraknąć w codziennym jadłospisie, to akurat te charakteryzujące się zieloną barwą mają zdecydowaną przewagę nad innymi. Choć ich wygląd nie zawsze zachęca do zjedzenia, a także wyglądają mniej apetycznie, to nie dość, że są smaczne, to na dodatek są bogatym źródłem chlorofilu. Substancja ta odpowiada nie tylko za barwę łodyg czy liści, ale także jest niezbędnym składnikiem, aby proces fotosyntezy przebiegał prawidłowo. Poza tym chlorofil dobrze wpływa na organizm człowieka, dlatego często jest stosowany jako suplement diety. Specjaliści przepisują mu wiele właściwości, zatem przyjrzyjmy się, jak dokładnie wpływa na ludzkie ciało.

Chlorofil to substancja pochodzenia organicznego, która znajduje się w roślinach oraz bakteriach fotosyntezujących. Jak już zostało wcześniej wspomniane, jest on niezbędny do przeprowadzenia procesu fotosyntezy, a także to dzięki niemu części roślin odznaczają się zieloną barwą. Okazuje się, że obecny w zielonych warzywach chlorofil korzystnie działa na organizm i lista jego zasług jest naprawdę długa. Działa bakteriobójczo i przeciwgrzybicznie, a także może niwelować stany zapalne i sprzyjać regeneracji komórek organizmu. Chlorofil zaliczany jest ponadto do naturalnych przeciwutleniaczy, co tym samym poszerza jego spektrum działania. Może sprzyjać usuwaniu toksyn przez organizm, a także chronić komórki przed nadmiernym starzeniem się, czy zapobiegać chorobom cywilizacyjnym.

Chlorofil jest również przydatny w procesach odchudzania. Dlaczego? Przede wszystkim to zasługa korzystnego działania na jelita. Wspiera ich prawidłową pracę, a także zapewnia uczucie sytości, przez co zmniejsza chęć na podjadanie i łatwiej jest opanować napady głodu. Chlorofil pomaga również normalizować poziom cukru we krwi, a także wspiera procesy detoksykacji. Z tego powodu chlorofil znajdujący się w zielonych warzywach, może być śmiało nazywany sprzymierzeńcem narządów: jelit, trzustki i wątroby.

Zielone warzywa powinny na stałe zagościć w naszym menu. Jeśli kogoś nie przekonuje obecność chlorofilu, to warto poznać inne ich zalety, których - oczywiście - jest całkiem sporo. Przede wszystkim zawierają witaminy i minerały niezbędne dla sprawnej kondycji całego organizmu. Znaleźć w nich można również sporą dawkę błonnika pokarmowego, który w duecie z chlorofilem - może jeszcze bardziej przyspieszyć usuwanie produktów przemiany materii i poprawić metabolizm (co przekłada się na sprawniejsze usuwanie zbędnych kilogramów). Zielone warzywa często zawierają luteinę. Z kolei ona zapobiega zwyrodnieniom plamki żółtej obecnej w oku, co wiąże się z mniejszym prawdopodobieństwem jej degradacji. Innymi słowy: zapewniamy sobie prawidłowy i ostry wzrok. Luteina ponadto korzystnie wpływa na kondycję skóry: zapewnia ochronę przed nadmiernym promieniowaniem UV, a także sprzyja sprawniejszej regeneracji tkanek.

Jeśli znamy już wymierne korzyści ze spożywania zielonych warzyw, warto zapoznać się z częścią z nich!

Brokuł jest jednym z tych warzyw, który nie ma zbyt wielu zwolenników. Jednak trzeba przyznać, że trudno go pomylić z innym gatunkiem obecnym na straganie. Charakteryzuje się zielonymi różyczkami, podobnymi do tych, które znaleźć można w znanym nam kalafiorze, jednak ich smak jest zdecydowanie łagodniejszy. Utarło się przekonanie, że ten przedstawiciel zielonych warzyw powinien być spożywany ugotowany, jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby był zjadany na surowo. Co więcej, jadalne są nie tylko różyczki, ale także biała część łodygi schowana pod zieloną i grubą skórką. A jakie są korzyści ze spożywania brokułu? Zielone warzywo to bogactwo witaminy K oraz A. Pierwsza z nich wzmacnia krew i naczynia krwionośne, co usprawnia pracę serca. Natomiast druga z nich zapewnia prawidłowy wzrok, ale także chroni komórki przed nadmiernym starzeniem.

Seler naciowy, to kolejny przedstawiciel zielonych warzyw, który zadziwia nie tylko wyglądem, ale też swoimi właściwościami. Jego zielone i jadalne łodygi zdecydowanie różnią się od znanej nam bulwy, którą często dodaje się do zup. Seler naciowy najlepiej smakuje na surowo: warto podgryzać jego chrupkie łodygi wtedy, gdy dopadnie nas głód. Nie dość, że zastąpi inne, mniej zdrowe przekąski, to na dodatek wspomoże procesy oczyszczania organizmu z toksyn, a tym samym ułatwi odchudzanie. Seler naciowy zadziwia swoimi właściwościami: nie dość, że ułatwia pozbycie się nadmiaru kwasu moczowego z organizmu, to za sprawą witamin z grupy B poprawia naturalną odporność organizmu. Jeśli komuś się wydaje, że to koniec dobroczynnej listy tego zielonego warzywa, to jest w błędzie. W selerze naciowym można znaleźć także magnez i potas - substancje w duecie rewelacyjnie działają na układ krążenia: mogą normować skoki ciśnienia, zapobiegać tworzeniu się blaszki miażdżycowej, a także chronić przed chorobami serca.

Jeśli myślimy o zielonych warzywach, to często pierwszym skojarzeniem jest sałata! Oczywiście, w sztuce kulinarnej najczęściej gra drugie skrzypce, jednak patrząc na obecność dobroczynnych dla zdrowia substancji, to znajduje się w czołówce najzdrowszych warzyw. Sałata jest niskokaloryczna, za to posiada błonnik, który świetnie oczyszcza jelita i napędza je do działania. Oczywiście, sałata pozwala również opanować skoki cukru, gdyż odznacza się niskim indeksem glikemicznym (IG) i jej spożycie nie powoduje, że za chwile napadną nas ataki wilczego głodu. W liściach zielonego warzywa znaleźć można także kwas foliowy. Najczęściej polecany jest dla kobiet ciężarnych, gdyż to właśnie on gwarantuje prawidłowy rozwój układu nerwowego płodu. Kwas foliowy pobudza żołądek do wytwarzania soków, co ułatwia trawienie. To także substancja, która poprawia jakość krwi i zapobiega anemii.