Siedem nawyków millenialsów, które zetki uważają za dziwne
Mimo że millenialsi nie są sporo starsi od zetek, to między tymi pokoleniami można zauważyć spore różnice. Przede wszystkim zetki, czyli osoby urodzone po 1995 r. wychowały się już całkowicie w świecie technologii. Mówi się o nich, że dorastali ze smartfonem w dłoni, co wpłynęło na ich relacje i podejście do życia. Z kolei millenialsi (osoby urodzone między 1981 a 1995 r.) pamiętają jeszcze czasy bez internetu i mediów społecznościowych. Subtelne różnice między pokoleniami uwidaczniają się choćby w podejściu do pracy, sposobach spędzania wolnego czasu czy domowych nawykach. Które przyzwyczajenia millenialsów dla zetek są całkowicie niezrozumiałe i dziwne?

Spis treści:
Archiwizowanie dokumentów w specjalnych teczkach
Millenialsi, mimo cyfrowego obycia, wciąż preferują przechowywanie wszelkich drukowanych dokumentów w różnych teczkach i organizerach. To nawyk z czasów, gdy cyfrowe archiwizowanie nie było tak proste. Dzięki temu współcześni 30- i 40-latkowie czują się bezpieczniej - wiedzą, gdzie szukać świadectw pracy, dyplomów, rozliczeń podatkowych czy dokumentacji medycznej. Dla zetek drukowanie dokumentów to strata czasu i gromadzenie makulatury. Najmłodsze dorosłe pokolenie wszystkie pliki przechowuje na telefonie - deklaruje to w badaniach aż 95 proc. zetek.
Gromadzenie plastikowych toreb i pudełek po sprzętach
Millenialsi przejęli część nawyków od swoich rodziców i podobnie jak oni nie wyrzucają np. plastikowych toreb, które przynoszą ze sklepu. Najczęściej trzymają je w szafce pod zlewem i wykorzystują ponownie, wychodząc na zakupy, używają jako worków na śmieci czy do pakowania obuwia do walizki. Dla zetek to niepotrzebne zaśmiecanie przestrzeni i planety. Najmłodsze pokolenie znacznie częściej korzysta z wielorazowych toreb i unika kupowania tych plastikowych w sklepie.
Millenialsi skrupulatnie przechowują też pudełka po sprzętach na wypadek konieczności ich zwrotu czy reklamacji. Zetki w ogóle o tym nie myślą - znają swoje prawa i wiedzą, że każdy produkt mogą zwrócić lub zgłosić jego usterkę przez aplikację, w której dokonali zakupu.
Trzymanie książek kucharskich w kuchni
Sentyment do analogowych rzeczy u millenialsów uwidacznia się też w obecności książek kucharskich w kuchni. To częsty element wystroju kuchennych wysp czy półek. W tym wypadku nie jest to jednak tylko gadżet - według badań millenialsi faktycznie z nich korzystają - traktują jako cenną inspirację lub skrupulatnie stosują się do sprawdzonych przepisów. Dla zetek to relikt przeszłości - najmłodsze pokolenie stawia na blogi poświęcone przygotowywaniu jedzenia albo przyrządza posiłki, korzystając z TikToka, w ostateczności z YouTube'a.

Wywoływanie zdjęć do albumów
Ponad połowa millenialsów regularnie wywołuje zdjęcia i umieszcza je w albumach, a nawet tworzy fotoksiążki. Jeszcze więcej osób z tego pokolenia ulubione fotografie oprawia w ramki i w ten sposób dekoruje własne mieszkania, nadającym im indywidualny charakter. Zetki nie są tak sentymentalne - zdjęcia przechowują w telefonie i uważają, że w ten sposób o wiele łatwiej jest odnaleźć fotografię z przeszłości.
Przechowywanie kolekcji filmów na DVD
Jako że millenialsi wychowali się jeszcze bez dostępu do platform streamingowych, zdążyli zebrać bogatą kolekcję filmów na DVD. To analogiczne zjawisko do gromadzenia płyt z muzyką czy kaset magnetofonowych u poprzednich pokoleń. Mimo że millenialsi już rzadko lub prawie nigdy nie korzystają z DVD, to bywa że ze względów sentymentalnych wciąż eksponują ładnie opakowane nagrania filmów na szafkach RTV. To dla nich sposób, by wyrazić swoją osobowość i zainteresowania, podobnie jak to działa w przypadku regałów z książkami. Zetki traktują to jak totalny archaizm - dla przedstawicieli tego pokolenia, jeśli coś jest nieprzydatne i się z tego nie korzysta, to najlepiej się tego pozbyć. Zwłaszcza jeśli można mieć bezproblemowy dostęp do każdego filmu czy piosenki za pomocą kilku kliknięć w telefonie.

Posiadanie zestawu do szycia
Millenialsi lubią, żeby wszystko było na swoim miejscu i chętnie kupują organizery do wszystkiego - leków, kosmetyków czy innych drobiazgów. Szczególnie cenny jest dla nich przybornik z akcesoriami do szycia - niewielki zestaw zabierają ze sobą nawet na wakacje. Mogą wtedy od razu przyszyć urwany guzik albo załatać niewielką dziurkę w tkaninie. Zetki nawet nie myślą o samodzielnych naprawach - zazwyczaj nie potrafią szyć i nawet minimalne przeróbki oddają do krawca. W ostateczności posiłkują się krótkimi instrukcjami na TikToku, które pokazują, jak naprawić ubranie bez używania igły i nitki.
Korzystanie z podstawek do kubków i szklanek
Millenialsi dbają o wnętrza swoich mieszkań, a w szczególności o meble. Stąd w ich domach można znaleźć przeróżne podstawki pod kubki i szklanki. To nie tylko estetyczny dodatek w kuchni czy salonie, ale przede wszystkim praktyczny gadżet, który chroni stoły i stoliki przed powstawaniem plam i zacieków. Zetki kompletnie tego nie rozumieją i nie przywiązują do tego większej wagi. Podstawki są dla nich zbędnym elementem zaśmiecającym przestrzeń.