Makaron z truskawkami Igi Świątek robi furorę w sieci. Prosty, lekki i zaskakująco pyszny
Czasem najprostsze dania są najpyszniejsze. Wystarczyła jedna wypowiedź Igi Świątek, by znany z polskich stołówek makaron z truskawkami wrócił do łask. W mediach społecznościowych trwa dyskusja: czy makaron na słodko to genialny pomysł, czy kulinarna pomyłka? Fani Igi nie mają wątpliwości — to danie to hit lata!

Spis treści:
Makaron z truskawkami - wspomnienie z dzieciństwa
Iga Świątek wspomniała o tym daniu w jednym z wywiadów, mówiąc, że to smak, który pamięta z dzieciństwa. Prosty przepis, który zna niemal każdy: makaron, świeże truskawki i jogurt. Dla wielu z nas to powrót do letnich wakacji, przedszkolnych obiadów i domowej kuchni mamy czy babci. A teraz dzięki jednej z najlepszych tenisistek świata wraca w nowej roli: jako modny comfort food z polskim rodowodem.

Jak zrobić makaron z truskawkami w stylu Igi Świątek?
Składniki (na 2 porcje):
• 200 g makaronu (najlepiej świderki, muszelki lub penne),
• 300 g świeżych truskawek,
• 150 g jogurtu naturalnego (lub śmietany),
• 1-2 łyżki cukru (opcjonalnie),
• szczypta soli.
Sposób przygotowania:
1. Ugotuj makaron al dente w lekko osolonej wodzie.
2. Truskawki umyj, odszypułkuj i pokrój na połówki lub ćwiartki. Część możesz rozgnieść widelcem z cukrem, żeby uzyskać "sos".
3. Wymieszaj jogurt z truskawkami (całymi i rozgniecionymi).
4. Połącz z makaronem. Podawaj od razu - najlepiej lekko ciepły, ale też dobrze smakuje na zimno.

Nudno? Wcale nie!
Choć przepis wygląda banalnie, nie daj się zwieść. Właśnie ta prostota jest jego siłą. Świeże truskawki w połączeniu z jogurtem i ciepłym makaronem tworzą kremową, lekko słodką całość, która daje uczucie sytości, ale nie obciąża. Jeśli chcesz, możesz go podrasować:
• dodać odrobinę mięty lub wanilii,
• posypać płatkami migdałów,
• sięgnąć po jogurt grecki, mascarpone lub twarożek dla większej kremowości.
Internet oszalał. Czy to powrót mody na kuchnię z PRL-u?
W ostatnich dniach hasło "makaron z truskawkami Igi Świątek" krąży po TikToku, Twitterze i Instagramie. Ludzie dzielą się swoimi wersjami przepisu, porównują dodatki, a niektórzy testują go po raz pierwszy w życiu. W komentarzach nie brakuje zachwytów, ale i zdziwienia. Bo dla wielu to danie było raczej wspomnieniem z dzieciństwa niż realną pozycją w dorosłym jadłospisie. A teraz? Jest na nowo cool.