Lepszy soczek czy herbatka?

Często wybierając napój dla smyka, kierujemy się zasłyszanymi od innych opiniami. Sprawdź, które z nich są prawdziwe, a które można między bajki włożyć...

Soki zawierają wprawdzie wiele witamin i sporo składników mineralnych
Soki zawierają wprawdzie wiele witamin i sporo składników mineralnych© Panthermedia

Jedyne herbatki, jakie serwuje się w 1. roku to te granulowane - NIE
W sprzedaży są już także gotowe do picia herbatki dla niemowląt i małych dzieci w butelkach. Maluchowi, który skończył pół roku, możesz też zrobić herbatkę z torebki - owocową (np. z dzikiej róży lub maliny) albo ziołową (z melisy, rumianku, mięty). Aby były odpowiednie dla malucha, nie mogą być za mocne. Zalej saszetkę szklanką wrzątku, poczekaj około 1 minuty, aby napar nabrał delikatnego koloru i ostudź. Nie pomyl tylko owocowej herbatki z czarną o malinowym aromacie. Taka nie będzie zdrowa nawet dla przedszkolaka.

Bobasom nie powinno się podawać wody z kranu - TAK

Specjaliści nie polecają pojenia niemowląt "kranówką" (ani rozrabiania w niej mleka) - nawet, gdy wcześniej zostanie przegotowana. Zawiera bowiem dodatki chemiczne, używane do uzdatniania wody. Jest w niej też zbyt wiele składników mineralnych (widocznym dowodem jest osad wewnątrz czajnika). Niedojrzałe nerki niemowlęcia nie są jeszcze gotowe, by poradzić sobie z takim obciążeniem.

Dlatego właśnie najlepiej poić smyka niskozmineralizowaną lub źródlaną wodą butelkowaną. Roczny malec może już wypić mineralną o wyższej zawartości pierwiastków. Przed zakupem sprawdź, czy produkt ma pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka, a także atest PZH. Jeśli chcesz podać niemowlęciu wodę bez przegotowania, szukaj takiej, która ma na opakowaniu wyraźną informację, że to możliwe (inaczej nie przegotowaną może wypić dopiero roczny malec).

Soczki są bardzo zdrowe, więc dzieci mogą je pić w dowolnych ilościach - NIE

Soki zawierają wprawdzie wiele witamin (m.in. C, E, oraz prowitaminę A), a także sporo składników mineralnych (jak potas, magnez, żelazo). Jednak - nawet w tych niedosładzanych - nie brak także naturalnie występujących cukrów (sacharozy, fruktozy, glukozy).

Dlatego zdaniem dietetyków dzienna porcja soczku dla półrocznego dziecka powinna wynosić 50-100 ml, a w przypadku rocznego smyka - ok. 150 ml. Większa ilość mogłyby osłabić apetyt malca na konkretniejsze dania.

Pragnienie brzdąca warto gasić domowym kompotem - TAK

Można go podawać nawet niemowlęciu w 2. półroczu życia, pod warunkiem, że jest odpowiednio przygotowany. Należy go ugotować z dojrzałych, naturalnie słodkich owoców, dopasowanych do wieku dziecka (na początek najbezpieczniejsze są jabłka oraz gruszki, w następnej kolejności wiśnie i śliwki, za to na popularny przysmak z truskawek malec musi poczekać co najmniej do 1. urodzin). Owoce muszą być starannie umyte, obrane i ponownie opłukane. Jeśli napój jest zbyt cierpki w smaku, ewentualnie można go odrobinę dosłodzić, choć w 1. roku życia lepiej tego unikać. Zdrowe soki dla niemowląt są tylko w szklanych butelkach - NIE

Można je kupić także w popularnych wśród dzieci w kartonikach ze słomką. Należy ich jednak szukać w działach z żywnością dla niemowląt. Należą do produktów specjalnego przeznaczenia żywieniowego. Dlatego, podobnie, jak przysmaki w szklanych butelkach, na opakowaniu mają zaznaczony wiek, od jakiego można je podawać dzieciom i zawierają składniki dopasowane do ich potrzeb. Są zrobione z najwyższej jakości owoców, pochodzących wyłącznie ze specjalnych, ściśle kontrolowanych upraw, gdzie nie stosuje się ani sztucznych nawozów, ani szkodliwych środków ochrony roślin.

Woda oligoceńska nie jest polecana dla maluszków - TAK

Bardzo szybko się psuje, gdyż namnażają się w niej drobnoustroje, z których rozkładu powstają toksyny. Aby nadawała się dla dziecka, musi być świeża. Po przelaniu do naczynia, które wcześniej trzeba dokładnie umyć, koniecznie należy ją trzymać w lodówce. Zachowuje wtedy świeżość przez jedną dobę. Można ją podawać dzieciom wyłącznie po przegotowaniu.

Soczki przecierowe są bardziej zalecane malcom niż klarowne - TAK

Głównie dlatego, że te przecierowe mają skład bardziej zbliżony do naturalnych owoców i warzyw niż te klarowne. Po prostu zawierają one nie tylko pochodzące z jabłka czy brzoskwini wodę i cukier, ale także miąższ oraz błonnik, który reguluje pracę przewodu pokarmowego.

Takie soczki mogą też pełnić rolę przekąski i chwilowo zaspokoić głód malca, np. podczas długiego spaceru. Nie znaczy to jednak, że soki klarowne są niepotrzebne. Mają one rzadszą konsystencję, dzięki czemu skuteczniej zaspokajają pragnienie brzdąca w upalne dni.

Mam dziecko
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas