Sposoby na karpia
- Karp to taka ryba, która chyba jedynie cudownie i najlepiej smakuje tylko w Wigilię - mówi PAP Life Andrzej Polan. Znany kucharz zdradza przepisy na świąteczną rybę - z grzybowym pudrem, z musztardą i koprem oraz karpia podanego z chrupiącą kapustą.

-Karp to taka ryba, która chyba jedynie cudownie i najlepiej smakuje tylko w Wigilię. Mimo że teraz już mamy do niej różne podejście. Sam też próbowałem z tym karpiem kombinować i robić go na inne sposoby - mówi PAP Life szef kuchni Andrzej Polan.
Nietradycyjne sposoby na karpia
Na jakie nietradycyjne sposoby można przygotować tak tradycyjne danie wigilijne, jakim jest karp? - Jednym ze sposobów jest dzień wcześniej potraktować karpia wszędobylską solą i pieprzem - troszeczkę zawsze musimy tego dać. Oczyszczone filety można potrzymać w mleku, jak ktoś lubi. Mleko powoduje to, że delikatnie zabiera ten specyficzny nieraz smaczek, ten taki aromat, jaki jest w rybie. Zrobić go np. z suszonymi grzybami, które wcześniej zmiksujemy w młynku do kawy na taki puder. Zasypać go takim grzybowym pudrem po wierzchu, albo połączyć go z masłem i z bułką tartą, a potem wyłożyć taka kruszonkę na wierzch. I nie smażyć go tradycyjnie, tylko wstawić go do pieczenia w piecu" - radzi PAP Life Polan i podaje następną propozycję. - Fantastycznie smakuje karp posmarowany delikatnie ostrą musztardą i zsypany dużą ilością kopru - koper rewelacyjnie działa. Jaką musztardą nasmarować rybę? Może być gorczycowa, najlepiej dijon, a jeżeli ktoś lubi ziarenka gorczycy to niech to będzie musztarda francuska, która ma całe ziarenka. Połączyć to jeszcze z miodem oraz dużą ilością kopru. Zasmarować taką bejcą karpia i też go można właśnie upiec - zdradza PAP Life swój przepis szef kuchni.
Jeśli karp, to tylko pieczony
Andrzej Polan przyznaje, że woli karpia pieczonego niż smażonego m.in. dlatego że jest zdrowszy. Natomiast dla tych, którzy wolą tę drugą opcję znany kucharz ma pewną radę. "Jeżeli ktoś jest uparty na smażonego karpia i najbardziej smakuje mu właśnie smażona ryba, to proponuję pociąć karpia w cienkie plastry i smażyć go tak na chrupiąco tuż przed samym podaniem. To jest bardzo ważne, żeby nie smażyć go wcześniej, bo wiadomo, co się z nim później dzieje" - radzi kucharz i mówi, z czym można go podać: - Karpia smażonego klasycznie, czyli na oleju albo na maśle klarowanym, proponuję podać z kapustą zasmażaną na chrupiąco, czyli nie gotowaną w długim procesie trwającym pół dnia i zapach roznosi się po okolicy, już nie mówiąc, że po całym dom. Natomiast przyznam, że ten zapach jest świetny i rewelacyjnie komponuje się właśnie w tym świątecznym okresie. Taką kapustę wrzucamy na bardzo rozgrzaną patelnię. Do tego dajemy wiórki cienko pokrojonej cebuli i smażymy to tak, żeby kapusta była chrupiąca. Ona na prawdę smakuje wtedy wyjątkowo. Nie musi być to kiszona kapusta, może to być kapusta biała" - tłumaczy PAP Life Polan.
By nie zjeść ości, karpia nacinamy jak książkę
Szef kuchnia ma jeszcze jedną ważną radę. "Ponieważ karp zawiera mnóstwo wewnętrznych drobnych ości, które nam niestety bardzo przeszkadzają w trakcie spożywania - karpia nacinamy jak książkę - tniemy go co dwa milimetry aż do samej skóry. Powstaje wtedy taki wachlarz, dzięki któremu nic nam nie przeszkadza w trakcie jedzenia, dlatego że przecinamy te wszystkie drobne ości, które potem są niewyczuwalne. Poza tym karp nam wtedy nie wysycha i jeszcze, co ciekawe, te wszystkie bejce przechodzą do środka i smak jest wtedy rewelacyjny" - skwitował Polan.