Przypomina plaster soczystego arbuza. Ma mało kalorii i działa kojąco na jelita
Choć nazwa "rzodkiew arbuzowa" może sugerować dziwną hybrydę, to w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z owocem. Może poza wyglądem, bo w przekroju naprawdę przypomina plaster soczystego arbuza. Z zewnątrz dość niepozorna, w środku jest prawdziwą eksplozją koloru i smaku. Poznaj warzywo, które coraz częściej trafia na stoły smakoszy i dietetyków na całym świecie. W Polsce jeszcze mało znane, ale dużo wskazuje na to, że po tym artykule coś się zmieni na lepsze – przynajmniej w twojej kuchni.

Spis treści:
Skąd pochodzi rzodkiew arbuzowa?
Rzodkiew arbuzowa (znana również jako Shinrimei, watermelon radish albo po prostu rzodkiew chińska) pochodzi z Azji, a dokładniej - z Chin. Jest odmianą rzodkwi oleistej (Raphanus sativus var. longipinnatus), tej samej rodziny, co znana nam biała rzodkiew japońska - daikon. Rzodkiew arbuzowa została wyhodowana przede wszystkim z myślą o intensywnym kolorze i delikatniejszym smaku niż tradycyjne odmiany.
Choć w Azji obecna jest od wieków, to w kuchniach zachodnich warzywo zagościło stosunkowo niedawno. Moda na kuchnię roślinną, fermentację i estetyczne, kolorowe dania uczyniła z niej "gwiazdę" talerzy.
Co to za warzywo i jak wygląda?
Z zewnątrz rzodkiew arbuzowa nie wzbudza większych emocji - bladozielona, lekko różowa skórka może przypominać nieco zgrubiałego ogórka lub rzodkiewkę XXL. Ale wystarczy przekroić ją w poprzek, by oczom ukazał się intensywnie różowy, czasem wręcz purpurowy miąższ otoczony jaśniejszym pierścieniem. Ten kontrast sprawia, że każda plasterkowana rzodkiew wygląda jak mały plasterek arbuza, stąd nazwa.

Smak? Zaskakujący. Mniej ostry niż tradycyjna rzodkiewka, ale nadal z lekko pikantną nutą, szczególnie bliżej skórki. Wnętrze bywa łagodniejsze, delikatnie słodkawe, a w niektórych egzemplarzach można wyczuć wręcz orzechowy akcent.
Wartości odżywcze: więcej niż ozdoba talerza
Nie daj się zwieść efektownemu wyglądowi - rzodkiew arbuzowa to nie tylko ozdoba. Jest bogata w składniki, które zasługują na miejsce w diecie:
- witamina C - wspiera odporność, działa antyoksydacyjnie,
- kwas foliowy - ważny dla układu nerwowego, szczególnie dla kobiet w ciąży,
- potas - reguluje ciśnienie krwi i gospodarkę wodną organizmu,
- błonnik - wspomaga trawienie i zapewnia uczucie sytości,
- fitochemikalia - zwłaszcza glukozynolany, które mogą działać przeciwnowotworowo.
Warzywo jest niskokaloryczne (ok. 20 kcal na 100 g), więc idealne do diety redukcyjnej, ale daje uczucie chrupkości i pełni w posiłku.
Dla kogo rzodkiew arbuzowa?
Dla każdego, kto chce jeść zdrowiej, ale bez nudy. Szczególnie dobrze sprawdzi się:
- u osób z problemami trawiennymi, bo wspomaga florę jelitową i ułatwia perystaltykę,
- w dietach oczyszczających i przeciwzapalnych - dzięki właściwościom moczopędnym i wysokiej zawartości antyoksydantów,
- dla diabetyków - niski indeks glikemiczny i wysoka zawartość błonnika pomagają w regulacji poziomu cukru,
- dla kobiet w ciąży - naturalne źródło kwasu foliowego,
- dla osób na diecie wegańskiej i wegetariańskiej - jako chrupiący dodatek, który wnosi kolor, smak i wartości odżywcze.
Jedynym przeciwwskazaniem może być nadwrażliwość na warzywa krzyżowe - rzodkiew arbuzowa, jak kapusta czy brokuły, zawiera związki mogące wywoływać wzdęcia u osób o wrażliwym układzie pokarmowym.
Jak wprowadzić ją do codziennej diety?
Nie trzeba być szefem kuchni z tokijskiej dzielnicy fine dining, żeby wykorzystać to warzywo w swojej kuchni. Oto kilka sprawdzonych pomysłów:
1. Na surowo - w sałatkach i na kanapkach
Plastry rzodkwi arbuzowej świetnie komponują się z dressingiem z limonki, oliwy i odrobiną miodu. Można ją też marynować w occie ryżowym z imbirem i podawać jako azjatycki akcent do bowlów lub sushi.
2. W wersji kiszonej
Tak, można ją kisić! Kiszona rzodkiew arbuzowa nabiera wtedy lekko kwaskowego smaku, traci nieco koloru, ale zyskuje na probiotycznej wartości.
3. Na ciepło - pieczona lub stir-fry
W kostkę, lekko skropiona olejem sezamowym, upieczona z odrobiną czosnku i przypraw - zamienia się w bardziej miękki, słodkawy dodatek do dań azjatyckich. Można też dodać ją do warzywnych woków.
4. Jako chipsy
Cienko pokrojone plasterki, posmarowane oliwą i upieczone w piekarniku, dają zdrową alternatywę dla chipsów ziemniaczanych. Do tego szczypta chilli albo wędzona papryka - i jest przekąska idealna.
5. W smoothie warzywno-owocowym
W połączeniu z jabłkiem, ogórkiem i cytryną daje orzeźwiający, lekko pieprzny napój. Nie dla każdego, ale warto spróbować.
Chcesz urozmaicić dietę? Szukasz składnika, który będzie efektowny i efektywny? Sięgnij po rzodkiew arbuzową. Jej wygląd przyciągnie wzrok, jej smak zaskoczy, a wartości odżywcze... zrobią swoje w cichości zdrowego wnętrza.