Zielono mi

Bazylię znały już najstarsze cywilizacje świata. Pisano o niej w traktatach. Była dobrym talizmanem, który odstraszał złe moce. Według specjalistów medycyny energetycznej, warto uprawiać bazylię w ogrodach i doniczkach, ponieważ w jej listkach zaklęta jest dobra energia.

Bazylia-mały cud świata, fot. Andrzej Szilagyi
Bazylia-mały cud świata, fot. Andrzej SzilagyiMWMedia

W tradycji nazywano bazylie bazylkiem, balsamem, a nawet bazyliszkiem. Dlaczego? Bo potrafiła odpędzić smutki i kłopoty. Choć przywędrowała do Polski z ciepłej Azji i bardzo lubi nasłonecznione wzgórza Prowansji, to w ogródku lub doniczce rośnie dobrze.

Szczypta suszonej bazylii doda smaku pomidorowym sałatkom łączonym z serami, wzbogaci smak smażonej marchewki i szparagowej fasolki. Pasuje do sałaty, dodaje aromatu kartoflance i rosołowi. Trudno wyobrazić sobie bez niej smak pizzy i risotto, dziś bazylia zdobywa nowe kulinarne rejony. Suszona bazylia uświetni dziczyznę, poprawi smak drobiu i ryb.

Niezwykłe moce majeranku

Do Europy przywędrował za sprawą arabskich kupców. Na Bliskim Wschodzie był najpierw rośliną ozdobną, potem czarodziejską. W średniowieczu przypisywano mu niezwykłe moce. Potrafił zwalczyć ból zębów, konwulsję, a nawet ukoszenie żmii i skorpionów. Do dziś w medycynie arabskiej ceni się wyciągi z majeranku do wzmocnienia serc i umysłów.

Olejki majerankowe skuteczne były nawet na migrenę. Używano ich do okładów, proste majerankowe maści robiono w domu z majeranku suszonego. Roztarte garści majeranku mieszano z oliwą podgrzaną do temperatury 60 stopni. Ciepły okład z takiej mikstury usuwał właśnie migrenę.

Majeranek zwany czule marjankiem od wieków rósł dziko nad Morzem Śródziemnym, a nawet w Azji. Dziś także rośnie sobie niepozornie na łąkach i w ogrodach. Ta niepozorna roślinka o drobnych listkach kwitnie na biało lub fioletowo i silnie pachnie. Z powodu tego zapachu jest ważnym składnikiem kompozycji zielnikowych ogrodów. Specjaliści od medycyny naturalnej radzą majeranek wąchać, natomiast majerankowa inhalacja pomaga na katar i przeziębienie.

Według współczesnej fitoterapii majeranek jest bardzo skutecznym lekiem na zaburzenia przewodu pokarmowego. Koi skurcze żołądka, jelitowe kolki i wzdęcia. Dietetycy podpowiadają, żeby majeranek dodawać do każdej świątecznej potrawy. Jego aromat bardzo pasuje do pieczonych mięs. Poczciwy, przyprawowy majeranek koi też stargane nerwy.

Janusz Świąder

MWMedia
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas